Reklama

Niedziela plus

Gliwice, opole

Przywrócić pamięć

Liczy się każda złotówka – zachęcali samorządowcy, artyści, społecznicy i młodzież podczas organizowanych na cmentarzach listopadowych kwest. Najdłuższą, bo ponad 20-letnią tradycję mają zbiórki prowadzone na cmentarzach w Bytomiu i Będzinie.

Niedziela Plus 46/2022, str. XI

[ TEMATY ]

cmentarz

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bytomska nekropolia Mater Dolorosa to jeden z najważniejszych cmentarzy na Śląsku. Szczyci się neogotycką kaplicą cmentarną z 1882 r. według projektu wiedeńskiego architekta Hugona Heera.

Na terenie bytomskich cmentarzy kwestę zorganizowało, po kilku latach przerwy, Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Bytomiu. Środki zebrane na koncie będą przeznaczone na renowację zabytkowych nagrobków na cmentarzu Mater Dolorosa. Powstała w XVII wieku nekropolia przy ul. Piekarskiej została wpisana do rejestru zabytków w 1987 r. Przez lata pieniądze z pierwszolistopadowych kwest przeznaczane są m.in. na renowację cennych architektonicznie kaplic i rodzinnych grobowców, a także na remont cmentarnych alei. W rezultacie udało się przywrócić dawną świetność zabytkowym grobowcom m.in.: rodziny Nowotnych, Wincentego Pisarka, rodziny Paikertów, mauzoleum rodziny Goetzlerów, Ignatza Hakuby, rodziny Garusów, rodziny Pruszydłów, rodziny Schastoków, rodziny Gołębiowskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Będzinie dzięki organizowanym od kilkunastu lat kwestom na trzech cmentarzach odnawiane są nagrobki najstarszej nekropolii miasta – na Górze Zamkowej, która powstała w XVII lub XVIII wieku wokół istniejącego tam wówczas drewnianego kościoła. Obecnie w tym miejscu znajduje się murowana kaplica. Od 2004 r. zebrano podczas kwest ponad 350 tys. zł, z których poddano renowacji dziewiętnaście zabytkowych nagrobków i rozpoczęto renowację kolejnych. Odnowione zostały m.in.: nagrobki górników kopalni „Reden” z 1836 r., rodziny Chorzelskich, mogiła weterana powstania styczniowego Walentego Walasa czy grobowiec Zdeblów i Zalewskich – najbardziej rozpoznawalny i jeden z najpiękniejszych obiektów w najstarszej części cmentarza. W ubiegłym roku środki ze organizowanej przez Towarzystwo Przyjaciół Będzina 2-dniowej zbiórki trafiły m.in. na renowację grobu harcerzy z ok. 1925 r. Na ozdobionym krzyżem z lilią oraz harcerskim pozdrowieniem „Czuwaj” nagrobku zachowały się medaliony z wizerunkami przedwcześnie zmarłych młodych ludzi. Kwesta zasiliła również remont nagrobka pedagoga i dyrektora będzińskiej szkoły – harcmistrza Franciszka Oruby. Tegoroczna kwota zebrana podczas kwesty będzie przeznaczona na renowację nagrobka Daniela Kajdy i Mariana Adamczyka, młodych, którzy zginęli zimą 1932 r. podczas starć z policją, biorąc udział w manifestacji robotniczej na Ksawerze.

Najstarsza opolska nekropolia mieści się przy ul. Wrocławskiej i ma ponad 200 lat. Największą nekropolią opolską jest natomiast ta z 1931 r. na Półwsi – części Opola włączonej do miasta w 1936 r. Obecny cmentarz został zamknięty w 1963 r. W 1984 r. w trakcie inwentaryzacji znajdowało się na nim ok. 2, 7 tys. grobów, z których ok. 2, 5 tys. pochodziło sprzed wojny. Najstarszy istniejący grobowiec należy do rodziny Süssenbach (Christian Jan Süssenbach, królewski nadleśniczy, zm. 1832, oraz Cathrina Ernestin Süssenbach, zm. 1831). Nekropolia była również swoistym parkiem rzeźb, niejednokrotnie o wysokich wartościach artystycznych.

Czwarty rok z rzędu przy okazji uroczystość Wszystkich Świętych na cmentarzu Opole-Półwieś na rzecz Fundacji Niezłomni kwestują przedstawiciele Stowarzyszenia „Jedna Odra”, którzy zbierają pieniądze na ekshumację ciał Żołnierzy Wyklętych.

2022-11-07 17:33

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cmentarze

Niedziela świdnicka 44/2009

[ TEMATY ]

cmentarz

Bożena Sztajner/Niedziela

Przychodzimy na cmentarz, by uświadomić sobie, że śmierć to dopiero początek. Tutaj wszystko się zaczyna… Gdy zamkną się oczy naszego ciała, ujrzymy Boga takim, jakim jest.

Uszanowanie zmarłych jest od najdawniejszych czasów powszechnym obyczajem wszystkich narodów (…). Dzień więc Zaduszny, poświęcony modlitwie za poprzedników i dobrodziejów naszych, powinien być dniem uroczystym dla wszystkich. (…) W dzień ten wszystkie nasze damy ubierają się w czarną suknią i jadą na pół godzinki do kościoła, a mężczyźni, włożywszy frak czarny lub przywiązawszy kawałek krepy do ramienia, uwalniają się od służby i wszelkiej pracy. Tak... Nic nie robić - jest najlepszy sposób uczczenia tak żywych, jako i umarłych” - tak o 1 i 2 listopada pisał Jędrzej Śniadecki, żyjący w XIX wieku profesor chemii i medycyny w Szkole Głównej Wielkiego Księstwa Litewskiego. Możemy powiedzieć, że od XIX wieku niewiele się zmieniło. My również w tych dniach odwiedzamy cmentarze, pochylamy się nad grobami bliskich, zapalając dla nich światło - symbol wiecznego światła, miłości, obecności, hołdu i modlitwy o dopuszczenie naszych zmarłych do wiecznej światłości; kładziemy również kwiaty. W listopadzie częściej modlimy się za zmarłych, ofiarowujemy w ich intencjach Msze św., modlitwy, odpusty. I to jest najważniejsze w naszej pamięci o ludziach, których już nie ma wśród nas fizycznie. Owszem, cmentarze są przez nas oblegane, denerwujemy się, gdy nie ma miejsca na parkingu, może niektórych grobów nie jesteśmy w stanie odwiedzić w jeden dzień, może w ogóle, bo setki kilometrów… Ale duchem, modlitwą i refleksją możemy zawsze być obok zmarłych. W końcu wierzymy w „Świętych obcowanie”. Człowiek zawsze zastanawiał się nad swoim końcem, a 1 listopada jest tym dniem, kiedy w zadumie pochyleni nad grobami, pytamy siebie, ile z nas pozostanie, kiedy będziemy musieli odejść z tego świata. Chciałoby się tutaj przytoczyć słowa piosenki znanego polskiego kompozytora: „Od kiedy myślę, wlecze się za mną tak jak list gończy moja nadzieja, że śmierć niczego we mnie nie skończy”, wyrażające nadzieję na „coś więcej”. Do tych, którzy czują się bezradni i mają wątpliwości mówił Anioł z Łukaszowej Ewangelii: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” (24, 5-6). Bo dla nas, chrześcijan, nadzieją jest Jezus Chrystus, który zmartwychwstał, a swoim zmartwychwstaniem zapewnił nas o życiu wiecznym z Nim i Bogiem Ojcem w Duchu Świętym. Nie wszyscy się jednak dzisiaj cieszą, zapominając o tej wielkiej rzeszy zbawionych, która stoi przed tronem i Barankiem, a której liturgia Kościoła już od wieków oddaje cześć - to święci, męczennicy i wyznawcy. Oni wstawiają się za nami u Boga w niebie. Wspólnie ze zbawionymi i tymi, którzy jeszcze się oczyszczają, tworzymy jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Jedni za drugich modląc się. A czy my się modlimy za zmarłych? W Dzień Zaduszny (2 listopada - wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych) przypominamy sobie szczególnie tych, którzy odeszli z ziemi, lecz jeszcze nie dostąpili chwały nieba. Nie wiemy, kto już jest zbawiony, ale - tak jak „Kościół od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę Eucharystyczną, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga” (KKK 1032); zalecał (i zaleca) jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne za zmarłych - tak i my możemy nieść pomocy tym, którzy odeszli, ofiarując za nich nasze modlitwy. W oktawie Wszystkich Świętych możemy zyskać codziennie odpust zupełny dla naszych zmarłych za nawiedzenie cmentarza i odmówienie za nich modlitwy. Pamiętajmy również o ludziach, za których już nikt się nie modli. Sięgajmy w swojej pamięci ludzi samotnych, którzy nie mieli rodziny, jeśli nawet nie znamy ich imion, Bóg będzie wiedział, o kogo chodzi. Na naszą modlitwę czekają z utęsknieniem, jak spragniony na łyk wody. „Kiedy po śmierci pewien bogacz kroczył za aniołem, z zadowoleniem rozglądał się po suto zastawionych stołach - przytacza tę opowieść jeden z księży podczas homilii na cmentarzu. - Ów człowiek poczuł głód i zapytał, ile kosztuje jedzenie. Anioł odrzekł, że wszystko jest za jeden grosz. Bogacz się uradował, mając na uwadze swój majątek. «Jest jednak jeden warunek - zaznaczył Anioł. - Jeden podarunek biednemu na ziemi równa się jeden grosz tutaj». Zmartwił się bardzo człowiek, bo zrozumiał, że w tej sytuacji jest bez grosza”. Pomagajmy zatem swoją modlitwą siostrom i braciom, którzy na to czekają.
CZYTAJ DALEJ

Amerykański reżyser filmu o M. Kolbe: historia polskiego narodu naprawdę mnie poruszyła

2025-08-03 20:57

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Maria Kolbe

Mat.prasowy

"Triumf serca" to poruszający dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w obozie koncentracyjnym Auschwitz oddał życie za współwięźnia.

Film amerykańskiego reżysera Anthony’ego D’Ambrosio rozpoczyna się tam, gdzie większość opowieści o ojcu Kolbe się kończy – w celi śmierci. I choć w retrospekcjach powracamy do ważnych momentów z życia św. Maksymiliana Marii Kolbego, to właśnie w tej zamkniętej przestrzeni rozgrywa się najbardziej przejmująca opowieść o ostatnich dniach życia świętego, ukazana z niezwykłą wrażliwością i duchową głębią.
CZYTAJ DALEJ

Róbmy swoje! Z zapisków katechety

2025-08-04 10:50

Paweł Wysoki

Katecheci świeccy powoli się wykruszają. Widać to było po liczbie osób uczestniczących w turnusach rekolekcyjnych. Trudny czas…

Jedyny postulat ze „stu konkretów” wyborczych partii rządzącej, który udaje się skutecznie wdrożyć, to właśnie usuwanie katechezy z siatki godzin i nieliczenie oceny z religii do średniej. Marksistowscy prześmiewcy mawiają: przecież świadomi swoich potrzeb i tak będą chodzić na religię, będą się starać mieć dobre oceny, bo „co powie babcia”. Jeden z wuefistów skomentował to tak: - „Czy analogicznie świadomi swoich potrzeb i rozwoju fizycznego uczniowie będą chodzić na w-f nawet wtedy, gdy ocena nie będzie się liczyć do średniej, a zamiast wychowania fizycznego w siatce godzin zostawi się im tylko pozalekcyjne zajęcia?”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję