Reklama

Edytorial

Edytorial

Letarg

„Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść”. (1 Kor 6, 12)

Niedziela Ogólnopolska 47/2022, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W starożytnym Rzymie na pięciu ludzi wolnych przypadało dziewięćdziesięciu pięciu niewolników. W całej ówczesnej Italii ich liczba sięgała nawet 40%. Po co przypominam te liczby z zamierzchłej przeszłości? Bo chciałbym zupełnie poważnie zapytać, czy dzisiaj te proporcje uległy znaczącej zmianie. Oczywiście, chodzi mi nie o ludzi wolnych i niewolników w rozumieniu prawa imperium rzymskiego, ale raczej o nieuświadomiony stan umysłu współczesnych. Czy dążąc do pełnej wolności, uczyniliśmy z niej bożka, a z siebie niewolników? Czy zwalniając się z myślenia o sprawach ważnych, np. o wolności, oddajemy prawo do decydowania o nich ludziom sprawującym władzę?

Reklama

Wolność jest jednym z najcenniejszych darów Boga. Większość z nas to przyzna. Tymczasem podczas spotkania, które niedawno odbyło się w Warszawie, Bronisław Wildstein przekonywał, że wolność stała się „fetyszem nowoczesności”. „W imię wolności narzucony zostaje wszystkim jednolity zestaw poglądów, postaw i obyczajów. Wolność staje się swoim zaprzeczeniem”– pisze na naszych łamach ten znany i ceniony publicysta (s. 7-9). Podobnego zdania jest prof. Monika Przybysz: „Nie można mówić o dojrzałej realizacji wolności, gdy rządzą nami media, gdy powtarzamy bezmyślnie cudze poglądy, bez ich weryfikacji w innych źródłach, jak roboty. (...) Nie ma prawdziwej wolności w społeczeństwie niewymagającym, które myli wolność z zezwalaniem na jakikolwiek wybór” (s. 11). Trzeci z publicystów, prof. Adam Regiewicz, dodaje natomiast, że wolność nie ma neutralnego charakteru (s. 10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wydaje się, że świat współczesny zapomina, iż wolność nie stanowi wartości samej w sobie, a jest jedynie gruntem, na którym można coś zbudować. Osiągnięcie wolności to zaledwie wstęp. Po co nam wolność myśli, skoro po jej uzyskaniu natychmiast zwalniamy się z myślenia; na cóż się przyda wolność wyrażania poglądów, jeśli będziemy jej używać jedynie do... wypowiadania poglądów na temat Ligi Mistrzów itp.

Wolność jest czymś zbyt wartościowym, żebyśmy przestali jej szukać. Jest zbyt cenna, by stać nas było na jej trwonienie, bo raz utracona może nie wrócić. Wydaje się jednak, że gdy już tę wyśnioną wolność posiedliśmy, czymś arcytrudnym okazało się jej „używanie”. Jakże stała się niewygodna dla masy naszych codziennych zniewoleń, przyzwyczajeń i słabostek. Nie należę do tych osób, które sądzą, że wolnością jest możliwość robienia wszystkiego, na co przyjdzie ochota. Uważam, że jest szansą, by stawać się bardziej ludzkim, dojrzalszym, głębszym... Roztrwoniona natomiast prędzej czy później zaprowadzi nas do niewoli.

Niepokoi mnie, że słowa „wolność” nadużywa się tak samo, jak ongiś w PRL-u nadużywano haseł o przewodniej roli klasy robotniczej. Nikt nie wiedział, co to konkretnie znaczy, ale partyjni mówcy używali tego określenia jak wytrychu, pasowało do każdej przemowy. Dziś w wielu środowiskach podobnie często używa się słowa „wolność”. „Jest adorowana, opiewana, przyzywana przy każdej okazji, ale (...) im bardziej jest czczona, tym mniej się ją rozumie...” – pisze Wildstein. Tymczasem wolność odcięta od godności człowieka, od altruizmu, od umiejętności poświęcenia się będzie prowadzić do niewoli grzechu. Nie wolno jej traktować jak hasła, sloganu, ale trzeba ją przyjąć jako zadanie, które możemy zrealizować przy pomocy Bożej łaski. Wolność jest chyba najwyższym darem udzielonym człowiekowi przez Boga. Z jednej strony mamy więc cudowną możliwość dokonywania życiowych wyborów, z drugiej – pojawia się tajemnica Bożej woli, wobec której człowiek jest drobnym pośrednikiem, malutkim ucieleśnieniem wolności, otulonym płaszczem nieskończonej wolności Boga. To jakby dwa bieguny: nasza i Jego wolność. Niełatwo je połączyć, ale to nie znaczy, że nasza wolność jest jedynie bladym odbiciem tej Boskiej. Bóg, aby ją uszanować, wycofuje się – tak jak bezkresne morze, które otacza wyspę, lecz jej nie niszczy, nie pochłania.

Zastanówmy się nad tym przez chwilę. Czy nie dzieje się przypadkiem tak, że w świecie, w którym wolność uważa się za pierwsze i niezbywalne prawo człowieka, tylnymi drzwiami wprowadzana jest swego rodzaju pseudowolność, która czyni z nas – a może już uczyniła – współczesnych niewolników? Czy mamy jeszcze czas na to, by obudzić się z letargu?

2022-11-15 12:37

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko ludzie piszą historię

Niedziela Ogólnopolska 49/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Patrzymy dziś na katedrę Notre Dame, symbol chrześcijańskiej Francji, odbudowaną i znów olśniewająco piękną. Może warto spojrzeć na nią głębiej – na jej tajemnicę. Katedra ta, pomijając aspekty zabytkowe i artystyczne, kryje bowiem pewną tajemnicę.

Strażacy w tej chwili nadal walczą o ocalenie wież Notre Dame... Módlmy się. Uderzcie w dzwony” – napisał na Twitterze 15 kwietnia 2019 r. arcybiskup Paryża Michel Aupetit. Tego dnia świat wstrzymał oddech na wiadomość, że pali się słynna katedra Notre Dame. Serce Paryża, dobro narodowe Francji, bezcenny skarb chrześcijańskiego świata, dzieło architektury, które przetrwało ponad 850 lat. Zapewne pamiętacie nie tylko płonącą katedrę, ale i tysiące ludzi, którzy modlili się o jej ocalenie. I modlitwy zostały wysłuchane. Świątynia ocalała. Po 5 latach remontu katedra Naszej Pani budzi się do nowego życia (s. 13-15). Wciąż fascynuje, wciąż zachwyca pięknem. Moim zdaniem, przypomina jeszcze o czymś: że nie tylko ludzie piszą historię, razem z nimi pisze ją Bóg! Napisał o tym Jan Paweł II w książce Pamięć i tożsamość: „Jak wiadomo, historia człowieka rozwija się w wymiarze horyzontalnym w przestrzeni i czasie. Jednak krzyżuje się z nią również wymiar wertykalny. Nie tylko ludzie bowiem piszą historię. Razem z nimi pisze ją Bóg. (...) W jaki sposób Bóg pisze ludzką historię? Odpowiedź daje Biblia. Bóg objawia się od początku dziejów człowieka jako Bóg obietnicy. Bóg, który dotrzymał obietnicy złożonej Abrahamowi, zawierając przymierze z Izraelem przez Mojżesza, w Chrystusie, swoim Synu, otwarł przed całą ludzkością perspektywę życia wiecznego poza kresem jej ziemskiej historii. Najgłębszy sens historii wykracza poza historię i znajduje pełne wyjaśnienie w Chrystusie (...). Chrześcijańska nadzieja sięga poza granicę czasu” (s. 157, 160).
CZYTAJ DALEJ

Francja: znikną nazwy szkolnych wakacji odwołujące się do świąt chrześcijańskich?

2025-10-02 13:17

[ TEMATY ]

Francja

nazwy szkolnych wakacji

święta chrześcijańskie

Adobe Stock

Krajowa Rada Edukacji we Francji przyjęła propozycję jednego z lewicowych związków zawodowych, by zmienić tradycyjne nazwy okresów wakacyjnych w szkołach i na wyższych uczelniach, odwołujące się do świąt chrześcijańskich i zastąpić je określeniami świeckimi. Gdyby tak się stało, ze słownika zniknęłyby takie określenia jak: „wakacje wielkanocne” (vacances de Pâques), „wakacje bożonarodzeniowe” (vacances de Noël) czy „wakacje Wszystkich Świętych” (vacances de la Toussaint).

Z tą inicjatywą wystąpił związek zawodowy FSU-SNUipp. Jego zdaniem dotychczasowe nazwy nie są już odpowiednie dla dzisiejszej edukacji narodowej. Na posiedzeniu Krajowej Rady Edukacji 1 października wniosek został przyjęty 44 głosami „za”, przy 7 głosach „przeciw”.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot. Miał 72 lata

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Pszenno

śmierć kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Kazimierz Gniot

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

We wtorek 2 października w Świdnicy zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot, wieloletni proboszcz parafii św. Mikołaja w Pszennie.

Urodził się 21 kwietnia 1953 r. w Leśnej. Po ukończeniu Technikum Górniczego w Zgorzelcu w 1973 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych 19 maja 1979 r. z rąk bp. Wincentego Urbana otrzymał święcenia kapłańskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję