Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

BADANIE
Chcą wracać

Jedna trzecia polskich pracowników kluczowych w Wielkiej Brytanii planuje powrót do Polski lub jest niezdecydowana co do pozostania na Wyspach – wynika z badania przeprowadzonego przez uniwersytety w Middlesex, Glasgow i Sheffield. Jako powody wskazują oni: dyskryminację w pracy oraz poczucie bycia niemile widzianym po brexicie, COVID-19, niebezpieczne warunki pracy, niskie wynagrodzenie i niepewność zatrudnienia. Badaniami objęto ponad 1,1 tys. polskich pracowników z branż takich jak: opieka zdrowotna i społeczna, transport, edukacja i opieka nad dziećmi, usługi komunalne i produkcja towarów. 28% badanych uważa, że byli oni dyskryminowani w miejscu pracy, przy czym polscy pracownicy służby zdrowia i opieki społecznej twierdzą iż byli traktowani nierówno w porównaniu z innymi migrantami. 55% respondentów stwierdziło, że ich samopoczucie psychiczne uległo znacznemu (31%) lub pewnemu (24%) pogorszeniu podczas pandemii, a 40,2% badanych polskich pracowników znalazło się w gorszej sytuacji finansowej. Na przełomie 2016 i 2017 r., czyli przed referendum ws. brexitu i tuż po nim, w Wielkiej Brytanii mieszkało ok. miliona polskich obywateli; obecnie uważa się, że liczba ta wynosi ok. 700 tys.
w.d.

ZMIANA STRATEGII
Wobec uchodźców

Reklama

Polski rząd we współpracy z Kijowem zmienia strategię wobec uchodźców wojennych. Ma temu służyć budowa osiedli kontenerowych. Ani polski, ani ukraiński rząd nie chcą, by powtórzyła się sytuacja, która nastąpiła po 24 lutego, kiedy to polskie granice przekraczały miliony Ukraińców uciekających przed wojną. Ukraińskie władze mają świadomość olbrzymiego odpływu ludności i mogących się pojawić kłopotów demograficznych. Szacuje się, że jeśli dalej mieszkańcy będą masowo uciekać z Ukrainy, to w 2030 r. będzie ich tam ok. 35 mln. Polski rząd w porozumieniu z ukraińskimi władzami buduje osiedla dla 20 tys. uchodźców wewnętrznych – modułowe, składane kontenery, które można łatwo transportować i rozmieszczać. Pierwszy taki ośrodek – przypomniano – został otwarty we Lwowie. Także Polska jest zainteresowana tym, by pomagać Ukraińcom na miejscu. Na wsparcie tak szerokie jak dotychczas już nas nie stać, dlatego od przyszłego roku uchodźcy mają partycypować w kosztach swojego utrzymania: 40 zł dziennie, a potem 60 zł za zakwaterowanie.
w.d.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ZAKOPIANKA
Nie zdążyli

Tunel na zakopiance został otwarty, co nie oznacza końca kłopotów komunikacyjnych w tamtym rejonie. Dwukilometrowy tunel w masywie góry Luboń Mały, między Naprawą i Skomielną Białą, noszący imię Marii i Lecha Kaczyńskich to fragment drogi ekspresowej S7; budowano go 5 lat. Pierwszymi uczestnikami przejazdu otwartym tunelem były zabytkowe auta. Już dzień po otwarciu tunelu okazało się, jak bardzo jest potrzebny. Na wyjeździe z Zakopanego w kierunku Krakowa tworzyły się wielokilometrowe korki. Powód? Popularna nawigacja drogowa nie została zaktualizowana i prowadziła kierowców starą drogą, omijającą tunel. Dwukomorowy tunel ma długość 2,06 km. Każda z naw ma dwa pasy ruchu o szerokości po 3,5 m każdy oraz dodatkowo pas awaryjny o szerokości 3 m. Wysokość tunelu wynosi 4,7 m. W połowie 2024 r. ma być gotowy inny ważny odcinek zmodernizowanej zakopianki – łączący Nowy Targ z Rdzawką, liczący 16 km. /j.k.

SONDAŻ
Inflacyjne podwyżki

Blisko 30% badanych pracowników zamierza w najbliższym czasie ubiegać się o podwyżkę – wynika z sondażu UCE Research i SYNO Poland. 43,6% pracowników nie ma tego w planach, a 27% jeszcze nie zdecydowało, co zrobi. Najczęściej wskazywana wysokość oczekiwanej podwyżki mieści się w przedziale 10-15% wynagrodzenia. Jak wynika z badania, blisko 22% ankietowanych nie pamięta, kiedy ostatnio dostało podwyżkę wynagrodzenia. Według autorów badania, najczęściej wskazywana wartość wzrostu wynagrodzenia oscyluje wokół oficjalnego wzrostu inflacji. Jak ocenili, pracownicy z dużym wyczuciem podchodzą do tego typu negocjacji. Zdają sobie sprawę z tego, że przedsiębiorcom też nie jest lekko, i chcą mieć dobry argument, więc proszą o podwyżkę tylko o tyle procent, o ile mniej więcej wzrosła inflacja.
w.d.

2022-11-15 12:37

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

Rosja i Chiny wydają miliardy dolarów na manipulowanie informacjami o wojnie na Ukrainie – ocenia Global Engagement Center, organ Departamentu Stanu USA. Zdaniem Jamesa Rubina, koordynatora GEC, Zachód za wolno reaguje na chińskie dezinformacje, w tym wieści zgodne ze stanowiskiem Rosji. Chiny rozpowszechniają np. informację, że to NATO rozpętało wojnę. Amerykański Instytut Badań nad Wojną wskazał w raporcie, że władze Rosji nasilają dezinformację, by odciągnąć uwagę od braku sukcesów w wojnie i spowolnić dostawy zachodniego sprzętu wobec spodziewanej ukraińskiej kontrofensywy. Rosyjski resort obrony oskarżył USA „i ich wspólników” o planowanie na Ukrainie prowokacji z wykorzystaniem trujących środków chemicznych, a ukraińskie władze – o przygotowanie ataków pod fałszywą flagą na obiekty zagrażające promieniowaniem, by zrzucić odpowiedzialność na Rosję. Władze Ukrainy miałyby także szykować inwazję w okupowanym przez Rosjan Naddniestrzu. Nie słabną też próby zdyskredytowania Polski przez przypisywanie jej agresywnych planów wobec sąsiadów. Rosjanie stale starają się wykazać, że Polska ma ukryte zamiary wobec Ukrainy, zagraża suwerenności i integralności Białorusi, a także Rosji. Kłamstwa dotyczące rzekomych planów Polski są wykorzystywane przez propagandę do uzasadniania wojny przeciwko Ukrainie. – Putin twierdzi, że Rosja może być gwarantem dla Ukrainy i obrońcą przed agresywną Polską – zwraca uwagę Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.w.d.
CZYTAJ DALEJ

W piątek 2 maja w niektórych diecezjach dyspensa

[ TEMATY ]

post

Bożena Sztajner/Niedziela

Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br. Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia. „Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich” Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel. Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim. W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek. W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw. W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller ostrzega przed niebezpieczeństwem schizmy w Kościele

2025-04-28 12:07

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

schizma

Karol Porwich/Niedziela

Kościołowi katolickiemu grozi schizma, jeśli nie wybierze papieża ortodoksyjnego, ostrzegł niemiecki kardynał Gerhard Müller w okresie poprzedzającym konklawe. Emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary wypowiedział się dla brytyjskiego dziennika „The Times”. Po raz kolejny podkreślił, że terminy „liberalny” i „konserwatywny” nie są właściwe w odniesieniu do Kościoła katolickiego. Kard. Müller wyjaśnił, że podział w Kościele sięga głębiej. Powiedział, że nowy papież „musi być ortodoksyjny, ani liberalny, ani konserwatywny”.

77-letni niemiecki purpurat, który będzie głosował w nadchodzącym konklawe, wyjaśnił, że nie chodzi o konserwatystów i liberałów, ale o ortodoksję i herezję. Dodał: „Modlę się, aby Duch Święty oświecił kardynałów, ponieważ `heretycki` papież, który zmienia [swoje osądy] każdego dnia w zależności od tego, co donoszą środki masowego przekazu, byłby niszczycielski”. Następny papież, argumentował kard. Müller, nie powinien „liczyć na poklask świeckiego świata, który rozumie Kościół jako organizację humanitarną” z misją pracy społecznej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję