Reklama

Edytorial

Ważne rozmowy

Mówienie o Bogu, także dzieciom, połączone z życiową praktyką, jest dziś konieczne.

Niedziela Ogólnopolska 49/2022, str. 3

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak rozmawiać o Bogu, o wierze, o Kościele, o ważnych i poważnych sprawach z najmłodszymi? Z tym problemem, a raczej wyzwaniem, prędzej czy później, każdy rodzic będzie musiał się zmierzyć. I nie będą to łatwe rozmowy, bo dzieci potrafią zadawać zdumiewające pytania. Znajomego księdza wprawił w osłupienie Krzyś z III c, który z niewinną miną wypalił: Czy anioł ma pępek? Młody ksiądz miał początkowo spory kłopot z odpowiedzią, więc gdy po jakimś czasie uczestniczył w ogólnopolskim kongresie teologów, zadał to pytanie jednemu z księży profesorów, tuż po jego wykładzie o sensie i bezsensie ludzkiej egzystencji. Jaką otrzymał odpowiedź? Okazało się, że była ona bardzo prosta. Anioł nie może mieć pępka – klarował uczony teolog – bo anioł jest istotą duchową, czyli nie ma ciała. Zdarzenie to pokazuje, jak trudno – gdy nie jest się wybitnym teologiem czy filozofem – sprostać ciekawości dzieci w kwestiach wiary. A co mają powiedzieć rodzice czy dziadkowie, którzy takimi pytaniami są zasypywani codziennie?

Reklama

„Trzeba do tej rozmowy być przygotowanym o każdej porze. Trzeba mieć wiedzę i doświadczenie. Nie udawać specjalisty, ale nim być. Być autorytetem od spraw Bożych, czyli osobą religijną, znającą rzetelnie prawdy swojej wiary i praktykującą (...). Wtedy być może dzieci i młodzież potraktują nas jak godnych zaufania przewodników” – pisze Małgorzata Nawrocka, ceniona autorka wierszy i opowiadań dla dzieci o religijnym zabarwieniu (s. 24-26). O tym, jak inspirujące i obdarzone niesamowitą wyobraźnią w tej kwestii są dzieci, świadczy efekt wyprawy naszych dziennikarzy do jednej ze śródmiejskich podstawówek. Zapytali oni uczniów klas początkowych o niebo, piekło, anioły, świętych i o to, ile lat ma Pan Bóg (s. 26-27). Będą się Państwo uśmiechać podczas czytania...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W internecie od kilku dni krąży filmik nakręcony podczas Mszy św. Ksiądz pyta zebrane przed ołtarzem dzieci: kto pójdzie do piekła? Odpowiedzi są jak zwykle szczere i rozmaite. Do piekła pójdą złodzieje, źli ludzie, zabójcy... – odpowiadają najmłodsi (tu pada też nazwisko znanego polityka; no cóż – widać, czym żyją i co mówią rodzice w domu...). Kto decyduje o tym, dokąd kto pójdzie? – pyta dalej ksiądz. I tu odpowiedź jest zdecydowana: Pan Jezus! Zadawanie pytań dzieciom w ramach kazania niesie dla kapłana zawsze pewne ryzyko. Nigdy nie wiadomo, co wpadnie malcom do głowy. I co usłyszą nie tylko pytający, ale i zebrani na Mszy św. wierni. Jednak ciekawość dzieci jest ogromnie inspirująca, a świeżość ich skojarzeń zachwyca. Dlatego nie za bardzo rozumiem, dlaczego coraz więcej rodziców i dziadków zwalnia się z tego obowiązku i przerzuca przywilej kształtowania wiary swoich dzieci na katechetów i księży.

Zastanawiam się, co powoduje ten strach przed rozmową o Bogu, skąd to bagatelizowanie, obojętność. Być może powodem jest fakt, że część z nas nosi w sercu zniekształcony obraz Boga czy wręcz Jego karykaturę. Są tacy, którzy uważają, że Bóg jest daleko od człowieka, albo wyobrażają sobie Boga jako srogiego i bezwzględnego sędziego. Innym się wydaje, że Bóg jest sprzedawcą cudów lub reżyserem wielkich przedstawień. Są też tacy, którzy nigdy nie dorośli i Pan Bóg pozostał dla nich na zawsze „kochaną Bozią”, której muszą zrobić „pa, pa” na dobranoc. Niestety, także wśród osób wierzących panuje przekonanie, że o Bogu lepiej nie mówić. Boją się Go „urazić”, więc wolą milczeć. Uważają, że język ludzki nie potrafi godnie i sensownie mówić o tak zdumiewającej Tajemnicy. To wstrzymuje ich przed naturalną potrzebą kształtowania wiary własnego dziecka, dania mu fundamentu, na którym zbuduje potem własne życie duchowe. Podobnie jak kiedyś robili to dla nas rodzice i dziadkowie.

Tymczasem Wszechmogący nie zamknął się w swoim niebie, ale pochylił się nad losami człowieka. W Jezusie Chrystusie stał się dostępny, stał się jednym z nas. Owszem, nie możemy „rozszyfrować” Boga, ale możemy Go poznawać, doświadczać Jego bliskości i rozmawiać o Nim tym naszym niedoskonałym i kulejącym językiem. Mówienie o Bogu, także dzieciom, połączone z życiową praktyką, jest dziś konieczne. Obawiam się, że gdy tego zaniechamy, przerwana zostanie wielopokoleniowa nić przekazywania wiary. A na to, ze względu na dobro dzieci, nie wolno nam pozwolić.

2022-11-29 13:33

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Elizeusz

Niedziela Ogólnopolska 30/2021, str. V

[ TEMATY ]

Biblia

pl.wikipedia.org

Benjamin West, Elizeusz wskrzesza syna Szunemitki

Benjamin West, Elizeusz wskrzesza syna Szunemitki
Elizeusz urodził się w Królestwie Północnym w miejscowości Abel-Mechola – nazwa ta oznacza „potok tańca”. Miasto pamiętało ucieczkę Madianitów przed Gedeonem. Może dlatego otrzymał imię Elizeusz – „Bóg wybawia”. W tym imieniu zawierała się też istota powierzonej mu przez Boga misji. Jego ziemskim ojcem był Sazafat, tym duchowym zaś stał się prorok Eliasz. On powołał go na polecenie Boga, które otrzymał pod Synajem. Miał namaścić Elizeusza na proroka, by kontynuował jego misję oczyszczenia Izraela z bałwochwalczego kultu Baala. Wezwany podczas orki Elizeusz poprosił Eliasza, by mógł pożegnać swych rodziców. Następnie złożył Bogu ofiarę i wyruszył za prorokiem. Wzrastał w wierze w jego cieniu. Towarzyszył mu w chwili wniebowstąpienia. Poprosił o dwie części prorockiego ducha Eliasza. Taką część spadku otrzymywał pierworodny syn. To oznaczało jego prymat wśród uczniów prorockich. Przed nim, jak przed Jozuem prowadzącym lud do Ziemi Obiecanej, Pan otworzył przejście po suchym dnie Jordanu. Dokonał wielu znaków wskazujących na moc Boga. Uczynił zdatnymi do picia gorzkie źródła w okolicy Jerycha, wsypując do nich sól. Pomógł wykupić syna wdowy, rozmnażając baryłkę oliwy. Wyprosił narodziny syna dla bezpłodnej kobiety, a gdy ten nagle zmarł, przywrócił go do życia. Ocalił uczniów prorockich przed konsekwencjami spożycia zatrutej strawy. Nakarmił zgromadzony tłum, mając jedynie dwanaście chlebów. Uzdrowił z trądu syryjskiego wodza Naamana. Niektóre z tych znaków obrosły legendą tak jak wydobycie z wody zatopionej siekiery czy wzięcie w niewolę aramejskich żołnierzy. Tymi dziełami zwiastował moc Boga. Przypominał, jak wielką ma On miłość względem swego ludu. Budził nadzieję w chwilach tak trudnych jak głód podczas oblężenia Samarii. Zrozpaczonym ludziom przepowiedział, że nadchodzący dzień stanie się czasem, w którym nie tylko odejdą napastnicy, ale wszyscy zaspokoją swój głód. On zapowiedział aramejskimu wodzowi, że zostanie królem Aramu w miejsce Chazaela, oraz namaścił na króla Izraela Jehu. Zmarł dotknięty chorobą. Przed nią zapowiedział zwycięstwa nad nieprzyjaciółmi Izraela. Chciał wybłagać dla swego kraju pełnię zwycięstwa, ale król Joasz niedbale wykonał dane przez proroka polecenie.
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: mieszkańcy ubolewają z powodu przemocy

2025-06-14 18:03

Monika Książek

Opat benedyktynów w Jerozolimie, o. Nikodemus Schnabel, jest zaniepokojony sytuacją, jaką pogłębił izraelski atak na Iran. „W tej chwili widzę tylko region, który coraz częściej mówi językiem przemocy” - powiedział urodzony w Niemczech duchowny katolicki w rozmowie z portalem internetowym „domradio.de” 13 czerwca w Kolonii. Podkreślił, że ludzie w Izraelu są spanikowani i zmartwieni, cały kraj cierpi. „Ten kraj potrzebuje pojednania, pokoju, dyplomacji i przyszłości dla wszystkich ludzi”.

Izrael zaatakował w nocy z czwartku na piątek dziesiątki celów w Iranie, w tym obiekty nuklearne. Zginęło kilku wysoko postawionych wojskowych. Iran wysłał w piątek rano w stronę Izraela co najmniej 100 dronów, z których wszystkie, według doniesień medialnych, zostały przechwycone. Wzajemne ataki trwają.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję