Reklama

Aspekty

Warto iść tą drogą

Młodzież i dorośli – czy mimo różnicy pokoleniowej mogą się porozumieć? Jak najbardziej. Udowodniło to Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 27/2023, str. V

[ TEMATY ]

KSM

Maciej Krawcewicz

Międzypokoleniowe spotkania KSM-owiczów odbywają się w Domu Rekolekcyjnym Emaus w Zielonej Górze

Międzypokoleniowe spotkania KSM-owiczów odbywają się w Domu Rekolekcyjnym Emaus w Zielonej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy dostałam SMS z informacją, że KSM organizuje spotkanie dla seniorów, pomyślałam, że to super – młodzież wymyśliła jakieś zajęcia integracyjne dla osób starszych. I dopiero później dotarło do mnie, że chodzi o nas, KSM-owiczów seniorów – śmieje się Małgorzata Jaskulska. Kim są KSM-owicze seniorzy? To osoby, które formowały się w tym stowarzyszeniu, ale ukończyły już 35 lat, czyli przestały być młodzieżą. Przynajmniej według metryki, bo przecież w środku młodym można pozostać, jak długo się chce. – Tak naprawdę cały czas się jest w tej wspólnocie. Ja akurat czynnie udzielałem się w KSM od 20. do 30. roku życia. Ale KSM zawsze zostaje w sercu i KSM-owiczem jest się do końca życia. Mimo że człowiek jest już starszy, to nadal czuje się młody w środku i nadal chce działać. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży zaszczepia chęć i potrzebę działania, a potem to „zostaje w genach”. I jeśli nawet nie jest się już w młodzieżowej wspólnocie, to zawsze czegoś takiego brakuje i człowiek dalej działa, już wśród dorosłych – mówi Grzegorz Junke.

Żywy Kościół

Reklama

Skąd w ogóle wziął się pomysł takich międzypokoleniowych spotkań? – Pragnienie pojawiło się po obu stronach – wyjaśnia ks. Marcin Bobowicz, asystent diecezjalny KSM. – W naszej diecezji mamy sporo KSM-owiczów seniorów, którzy kiedyś bardzo aktywnie działali w tych szeregach. Dzisiaj nadal są blisko Kościoła, podejmują piękne misje. Ich doświadczenie może wesprzeć młodych ludzi, warto więc skorzystać z ich dobrych rad. Oni sami też mają okazję do spotkania w dawnym gronie, do wspólnej modlitwy, rozmowy. Szczególnie że spotykamy się w Domu Rekolekcyjnym Emaus, czyli w miejscu, w którym przed laty oni również spędzali masę czasu, w miejscu, z którym wiąże się wiele wspomnień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To tak naprawdę świetna okazja do spotkania z przyjaciółmi po latach. – Jest to niesamowite doświadczenie. Spotykamy się z ludźmi, z którymi wspólnie coś robiliśmy 10, a nawet 20 lat temu. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę, że nic się nie zmieniło, bo każdy z nas wciąż żyje tymi samymi wartościami i Pan Bóg wciąż nam towarzyszy, wyznacza nam drogę – podkreśla Małgorzata Jaskulska. – Z drugiej strony fajnie jest zobaczyć, jak każdemu z nas poukładało się życie. Bo KSM nas ukształtował, to trzeba sobie zdecydowanie powiedzieć. To była formacja, która uczyła nas ról liderskich, zarówno w Kościele, jak i w świecie. Dla mnie do dziś znamienna jest konstytucja o Kościele Gaudium et spes. To dało nam podwalinę. Mamy też mnóstwo wspólnych wspomnień, rozmawiamy o osobach sprzed lat, które jeszcze nie dotarły na nasze spotkania, ale mam nadzieję, że niedługo dotrą. Mamy poczucie wspólnotowości i żywego Kościoła.

Nie tylko dla siebie

Co KSM-owicze seniorzy chcą dziś przekazać młodszemu pokoleniu? Na pewno to, że droga, którą idą, prowadzi do wartościowego życia. Nie tylko dla siebie, bo KSM uczy szerszego spojrzenia, wychodzącego poza własne „cztery ściany”. – Ewidentnie to, co robiłem i robię przez te lata, zawdzięczam formacji w KSM – mówi Piotr Barczak. – Stowarzyszenie nas kształtowało, a była nas duża rzesza młodych. Formowało nas do pracy nad sobą i odpowiedzialności za drugiego człowieka. To było dla nas czymś naturalnym, że coś robiliśmy w parafii, w diecezji. Ludzie zaczęli zauważać zaangażowaną młodzież. I z czasem to właśnie nam proponowano udział w różnych przedsięwzięciach czy pełnienie jakichś odpowiedzialnych funkcji. Bo ludzie widzieli, że się do tego nadajemy. Myślę, że najpiękniejsze w KSM jest właśnie to, że obok formacji duchowej jest też ta społeczna, jest uczenie odpowiedzialności. My nie zamykamy się w Kościele, choć pewnie niektórzy chcieliby nas tam zamknąć. Chcemy być ludźmi wierzącymi w każdym miejscu i w każdej sytuacji, w życiu codziennym, rodzinnym, w szkole, na uczelni, w pracy.

2023-06-27 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczęli od adoracji krzyża

Niedziela bielsko-żywiecka 39/2019, str. 1

[ TEMATY ]

KSM

Ruch Światło‑Życie

TT

Inauguracja roku formacyjnego w ż ywieckim amfi teatrze

Inauguracja roku formacyjnego w ż ywieckim amfi teatrze

Zainaugurowano kolejny rok formacyjny wspólnot dziecięcych oraz młodzieżowych z terenu diecezji bielsko-żywieckiej

W żywieckim amfiteatrze 14 września modlili się przedstawiciele wspólnot dziecięcych i młodzieżowych oraz członkowie Wspólnoty Ruchu Światło-Życie i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Wśród uczestników inauguracyjnej modlitwy pojawili się również przedstawiciele Szkolnych Kół Caritas.
CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata

[ TEMATY ]

uroczystość Chrystusa Króla

TD

Wizerunek Chrystusa Króla w kościele na Baranówku, ołtarz główny, mozaika

Wizerunek Chrystusa Króla w kościele na Baranówku, ołtarz główny, mozaika

Zasiadającego na tronie Pantokratora a zarazem ukoronowanego cierniem i bezsilnego Zbawiciela katolicy wspominają na koniec roku kościelnego, który symbolicznie oznacza też koniec czasu i nastanie wieczności. Chrystusa Króla Wszechświata Kościół katolicki czci w ostatnią niedzielę roku liturgicznego.

Uroczystość tę wprowadził papież Pius XI w roku 1925 na zakończenie Roku Świętego: przypadła ona wówczas na 11 grudnia. Po ostatniej reformie liturgicznej w 1969 r. uroczystość została przeniesiona na ostatnią niedzielę przed Adwentem. Mimo, że jest to święto tak młode, jego treść była przeżywana w Kościele od początku jego istnienia. Wskazuje na to wiele fragmentów Ewangelii oraz starożytnych pism chrześcijańskich. Geneza kultu Chrystusa jako Króla sięga natomiast już Starego Testamentu, zapowiadającego przyjście Mesjasza, króla, potomka Dawida.
CZYTAJ DALEJ

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki – „dziękować Bogu, że mamy takiego wujka”

2025-11-23 17:59

[ TEMATY ]

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki

dziękować Bogu

Sanktuarium Nowych Męczenników

ks. Marek Weresa/Vatican Media

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Jego życie i męczeństwo to przykład pokory i świadectwo tego, że nawet w trudnych sytuacjach życiowych można żyć swoją wiarą - wskazał ks. Sylwester Sowizdrzał FDP, przełożony prowincjalny prowincji polskiej księży orionistów. W niedzielę, 23 listopada do rzymskiego Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku zostaną wprowadzone relikwie bł. ks. Franciszka Drzewieckiego. W rozmowie z mediami watykańskimi swoimi przeżyciami oraz wspomnieniami podzielili się bliscy męczennika II wojny światowej.

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki, orionista pochodzący z ziemi łowickiej, zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau podczas II wojny światowej. Z tego względu nie ma jego relikwii I stopnia. W rzymskim Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku – które znajduje się w Bazylice św. Bartłomieja na Wyspie Tyberyjskiej – zostanie złożone odręcznie podpisane świadectwo profesji wieczystej. Ten dokument-relikwię podpisał także, późniejszy święty ks. Alojzy Orione, założyciel Orionistów, który przyjmował śluby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję