Ksiądz Marek jest tutaj proboszczem już od 20 lat. – Wezwanie parafii to również zadanie do wykonania. Kiedy przyszedłem do parafii, to liczyła ona, razem z Wolą Hankowską, 800 wiernych. Wtedy też w budowie były dwa kościoły, w Woli Hankowskiej i Wierzchowisku. Sami nasi parafianie od podstaw budowali te kościoły, kopali fundamenty, składali cegły, doglądali murów, zbierali pieniądze na budowę. A dzisiaj są inne czasy i pewnie byłoby to trudniejsze – opowiedział nam ks. Marek.
W rozmowie z Niedzielą ksiądz proboszcz zauważył, że parafia mocno zmieniła się w ostatnich latach. – Dzisiaj w parafii mamy emerytów, ludzi w bardzo dojrzałym wieku. Młodzież wyjechała w różne strony. Jednak taki podmiejski rozwój parafii sprawił, że sprowadziło się dużo nowych ludzi, w tym sporo młodych rodzin. Oczywiście, dzieci w szkole jest bardzo dużo. Tak to wygląda, że parafia na nowo się odmładza – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ruchy i stowarzyszenia
Każda parafia to wspólnota wspólnot. Ważną rolę odgrywają ruchy i stowarzyszenia katolickie. – W parafii mamy Żywy Różaniec, który liczy sześć róż. Każda z nich ma swojego patrona. Osoby z Żywego Różańca są szczególnie widoczne w pierwsze soboty miesiąca, ale również od maja do października na nabożeństwach fatimskich. Na te nabożeństwa przychodzi duża grupa wiernych – powiedział ks. Jachna.
Reklama
– Grupą, która jest dosyć zaangażowana, szczególnie w liturgię, jest nasz chór parafialny. Jest to również grupa doradcza i chętna do różnych działań w parafii. Mamy też wspólnotę czcicieli Krwi Chrystusa. Ta wspólnota jest w Woli Hankowskiej i Wierzchowisku. Kilka lat temu zainicjowała ją s. Krystyna Kusak ze Zgromadzenia Adoratorek Krwi Chrystusa. W naszej parafii mają swoje spotkania i modlitwy w pierwsze czwartki miesiąca – kontynuował ks. Marek. I dodał: – Od 18 lat w parafii jest również Domowy Kościół.
We wspólnocie żywy jest kult Najświętszego Sakramentu. Istnieje bowiem grupa adoracyjna. W niej mocno zaangażowana jest Anna Dziewior. – Chociaż dzisiaj grupa adoracyjna jest mniejsza, to przecież Pan Jezus jest obecny. Naprawdę trzeba się modlić. Do adoracji, oczywiście, trzeba się przygotować. Osobiście przygotowuję się do niej przez modlitwę. W duchu pokory każdy temat trzeba przemodlić. Na adoracji bardzo ważna jest modlitwa płynąca z serca – powiedziała. – Adoracja Najświętszego Sakramentu w naszej świątyni gromadzi kilkanaście osób, czyli jest potrzebna – dodał ks. Jachna.
– Modlitwa to taki bardzo ważny oddech dla człowieka. Staram się również uczestniczyć w modlitwie brewiarzowej, która jest transmitowana przez Radio Jasna Góra – przyznała p. Anna.
Duszpasterstwo rodzin
– Dbam o to, aby w święto Świętej Rodziny było odnowienie przyrzeczeń małżeńskich. W naszej parafii czynimy starania, aby otrzymać relikwie św. Joanny Beretty Molli. Ta święta to wspaniała żona i matka, która pokazuje, jak ważna jest świętość ludzkiego życia. Mamy już relikwie św. Jana Pawła II i bł. Marii od Jezusa Dobrego Pasterza – wyjaśnił ksiądz proboszcz.
Reklama
– Relacja z Panem Bogiem jest najważniejsza. Ona jest fundamentem naszych ludzkich relacji. Jeśli kogoś znamy, mijamy, to mówimy „cześć”, ale jak nie ma relacji, to nic nie zbudujemy. Z małżonkiem musi być relacja. Z dziećmi musi być relacja. W pracy muszą być relacje. I żeby żyć wiarą, musi być relacja z Panem Bogiem. On musi być Bogiem bliskim, osobowym, Kimś, z kim żyję w relacji. Dzieci to widzą, współmałżonek to widzi i wtedy jest to autentyczna wiara i ewangelizacja rodzinna i wzajemna – dodała p. Anna.
Parafia i rodzina to bardzo ważne wspólnoty w jej życiu. – Im jestem starsza, to tym bardziej czuję, że mam powołanie do tej parafii. Jestem tutaj od 18 lat. Jako studentka natomiast przyjeżdżałam do tej parafii na prośbę ówczesnego proboszcza – ks. Sławomira Masłowskiego, który chciał tutaj założyć wspólnotę młodzieżową Ruchu Światło-Życie. Przyjeżdżałam tutaj z Poczesnej i pomagałam w tej kwestii. Trwało to blisko dwa lata. Później spotkałam chłopaka i jak zapytałam go, gdzie mieszka, to okazało się, że w Woli Hankowskiej. I Wojciech dzisiaj jest moim mężem, już od 21 lat. Dlatego twierdzę, że zostałam powołana do tej parafii – podzieliła się swoim świadectwem Anna Dziewior.
Na pytanie, jak mówić o Jezusie młodym ludziom, p. Anna odpowiedziała: – Myślę, że trzeba być żywą Ewangelią. Konieczne jest świadectwo dobrego i pobożnego życia. Także w naszej rodzinie nawzajem zbliżyliśmy się jeszcze bardziej do Jezusa. Nasze dzieci na nas patrzyły. Mój mąż dzisiaj śpiewa w chórze parafialnym, syn Maciek jest ministrantem. Moja córka Karolina dzisiaj studiuje, wcześniej uczestniczyła w adoracjach Najświętszego Sakramentu, modlitwa jest dla niej nadal ważna.
Z kolei odpowiadając na pytanie o rolę Niedzieli w parafii, ksiądz proboszcz zaznaczył, że prasa katolicka pomaga w duszpasterstwie, a Niedzielą interesują się ludzie pobożni.
Długa tradycja
Piękną tradycją parafii jest Święto Dziękczynienia za owoce pracy ludzkiej i festyn z tej okazji. – W tym roku odbędzie się już po raz dwunasty. To wydarzenie odbywa się zawsze w pierwszą niedzielę września. Mszy św. o godz. 12 będzie przewodniczył ks. dr hab. Paweł Sobierajski. Przed Eucharystią procesja rusza od kapliczki Najświętszego Serca Pana Jezusa, przy której Msze św. były odprawiane przez blisko 100 lat. Każdy z uczestników niesie jedną różę, które w świątyni, przy śpiewie hymnu Gaude Mater Polonia, są umieszczone w wazonie, by pokazać, że jesteśmy wspólnotą – powiedział ksiądz proboszcz i dodał, że w festynie zawsze pomaga zespół „Szyżka Band”. – Święto Dziękczynienia i festyn bardzo nas wszystkich integrują – zaznaczyła p. Anna.
Historia
W 1994 r. ksiądz wikariusz z parafii św. Andrzeja Boboli w Kiedrzynie – Sławomir Wojtysek został oddelegowany przez abp. Stanisława Nowaka z misją utworzenia parafii w Wierzchowisku. Jego staraniem został nabyty i ogrodzony plac pod budowę kościoła, a także zgromadzono część materiałów budowlanych i podłączono media (gaz, światło, wodę). Parafię erygował 13 września 1997 r. abp Stanisław Nowak. Kamień węgielny pod powstającą świątynię poświęcił 4 czerwca 1997 r. na Jasnej Górze papież Jan Paweł II. Budowy świątyni parafialnej wraz z zapleczem, w latach 1998 – 2004, podjął się pierwszy proboszcz – ks. Sławomir Masłowski. On też rozpoczął w 2002 r. stawianie kościoła filialnego w Woli Hankowskiej. Od 2003 r. to dzieło budowy, pod względem duchowym i materialnym, kontynuuje ks. Marek Jachna.