Koncert odbył się w środę 23 sierpnia w ramach festiwalu „Muzyka w Starym Krakowie”. Artyści zagrali utwory najwybitniejszych kompozytorów ukraińskich i polskich. W programie znalazły się m.in. kompozycje Dmitra Bortnianskiego, Zoltana Almasziego, a także Witolda Lutosławskiego i Wojciecha Kilara. Wyjątkowym punktem koncertu było wykonanie koncertu D-dur Bortniarskiego na rzadkim instrumencie, jakim jest bandura. Między innymi ten instrument przyciągnął do bazyliki Ojców Jezuitów miłośników muzyki. – Przyszliśmy, bo zachęciło nas wykorzystanie bandury i chcieliśmy usłyszeć ją na żywo. Cały koncert był piękny, bardzo wirtuozerski – mówiło małżeństwo wychodzące z kościoła.
Festiwal „Muzyka w Starym Krakowie” trwa już od 48 lat. Jego dyrektorem od samego początku jest Stanisław Gałoński, dyrygent i muzykolog. – Festiwal powstał w 1976 r. Wezwał mnie wtedy ówczesny prezydent Krakowa i powiedział, że w mieście jest coraz więcej turystów, którzy w dzień zwiedzają zabytki, a wieczorem nie mają co robić i dobrze byłoby zapewnić im jakąś rozrywkę. W ten sposób wymyśliłem festiwal „Muzyka w Starym Krakowie” – mówił w rozmowie z Niedzielą Stanisław Gałoński. Festiwal ma formułę wykonawczą, co oznacza, że muzycy są zapraszani do wykonania utworów, które najlepiej potrafią. Muzyka grana na wydarzeniu nie ma więc ram stylistycznych ani historycznych. – Nazwa festiwalu jest bardzo ważna. „Muzyka w Starym Krakowie”, a nie stara muzyka w Krakowie. W związku z tym utwory mogą być napisane w różnych wiekach. Postanowiłem, że nie będę programować, co kto ma grać, tylko będę proponować artystom, o których wiem, że są poważni, żeby po prostu zagrali. Muzycy, jeśli mają grać, to zawsze starają się pokazać to, co najlepiej umieją, w związku z tym mamy zagwarantowany wysoki poziom – dodał dyrygent.
Ideą festiwalu ma być pokazanie starego Krakowa – architektury, wnętrz i jego historii. Z tego względu większość koncertów odbywa się w krakowskich świątyniach, czy na dziedzińcach. – Najstarsze miejsca koncertowe to kościoły, dziedzińce czy muzea. Poza tym kościoły budowane były dawniej bez nagłośnienia, więc żeby można było głosić słowo Boże, ich akustyka musiała być dobrze przemyślana, a to sprzyja wykonywaniu muzyki. Chcemy pokazać właśnie ten stary Kraków. Jego miejsca, wnętrza, architekturę, które dodatkowo oprawione są muzyką – mówi Maciej Michalik, producent festiwalu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu