Reklama

Niedziela Rzeszowska

Muzyka w świątyniach

O święcie muzyki na Podkarpaciu z prof. dr. hab. Markiem Stefańskim, dyrektorem Podkarpackiego Festiwalu Organowego, wiceprezesem Fundacji Promocji Kultury i Sztuki Ars pro Arte rozmawia ks. Rafał Przędzik.

Niedziela rzeszowska 36/2023, str. IV

[ TEMATY ]

muzyka organowa

Joanna Prasoł

Prof. dr hab. Marek Stefański

Prof. dr hab. Marek Stefański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Rafał Przędzik: Tegoroczna edycja Podkarpackiego Festiwalu Organowego dobiegła końca. W jakich miejscach Podkarpacia tym razem miał on swoje miejsce?

Prof. dr. hab. Marek Stefański: Koncert znakomitego wirtuoza organów z Drezna Holgera Gehringa w rzeszowskiej katedrze zakończył tegoroczny Podkarpacki Festiwal Organowy. W czasie jego trwania, od 15 lipca do 20 sierpnia, odbyło się 12 koncertów w siedmiu miejscowościach Podkarpacia: w Rzeszowie, Jarosławiu, Starej Wsi, Lutczy, Ropczycach, Chmielniku i po raz pierwszy w Sędziszowie Małopolskim. Sędziszowskie sanktuarium Bożego Miłosierdzia i kościół św. Rocha w Rzeszowie-Słocinie po raz pierwszy dołączyły z powodzeniem do festiwalowego kalendarza.

Czy Festiwal nadal cieszy się popularnością?

Publiczność jak zwykle nie zawiodła. Kościoły każdorazowo wypełniały się melomanami, nie tylko z miejsc, w których odbywał się dany koncert. Była całkiem spora grupa słuchaczy, którzy podróżowali szlakiem festiwalowych koncertów, odwiedzając kolejne miejsca ich prezentacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czy instrumenty znajdujące się w podkarpackich świątyniach i akustyka obiektów cieszyły się uznaniem muzyków?

Znakomicie sprawdziły się organy podkarpackich świątyń, każdorazowo prezentując się w innej odsłonie stylistycznej i brzmieniowej, ukazując w pełni swoje walory pod palcami znakomitych wirtuozów z Polski, Włoch i Niemiec. Piękną kantyleną zabrzmiał również głos sopranowy w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Rzeszowie-Zalesiu, jak też pełen osobliwych brzmień saksofon w zabytkowym drewnianym kościele w Lutczy.

Zorganizowanie tak wielkiego przedsięwzięcia, wymaga zaplecza finansowego. Czy są jeszcze hojni mecenasi sztuki?

Organizatorem Podkarpackiego Festiwalu Organowego jest Fundacja Promocji Kultury i Sztuki Ars pro Arte, a wsparcia finansowego udzielają: Województwo Podkarpackie, Gmina Miejska Rzeszów, Miasto Jarosław, Powiatowe Centrum Kultury i Turystyki w Wiśniowej oraz prywatne przedsiębiorstwo paliwowe Watkem. Dzięki tym mecenatom kultury wysokiej wstęp na festiwalowe koncerty jest bezpłatny.

Festiwal dobiegł końca. Czy możemy oczekiwać jego kolejnej odsłony?

Mam nadzieję, że za rok w miesiącach letnich, w Rzeszowie i na Podkarpaciu ponownie, już po raz 34, będzie rozbrzmiewać przede wszystkim muzyka organowa, ale i kameralna z udziałem organów. Z pewnością do kalendarza koncertowego dołączą kolejne nowe miejsca. Już dziś mogę zdradzić, że prawdopodobnie jednym z nich będzie Cmolas, gdzie w dwóch kościołach: w sanktuaryjnym oraz w starym drewnianym, znajdują się wysokiej klasy organy, o różnorodnej stylistyce i estetyce brzmienia. Instrument w starym kościele w Cmolasie odzyska niebawem pełnię swoich artystycznych walorów i w pełnej odsłonie usłyszymy go, mam nadzieję, już w przyszłym roku, podczas Podkarpackiego Festiwalu Organowego.

2023-08-29 14:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z koncertowym potencjałem

Niedziela wrocławska 47/2020, str. IV

[ TEMATY ]

organista

muzyka organowa

Anna Sobczuk

Krzysztof Sobczuk, organista parafii Opieki św. Józefa we Wrocławiu

Krzysztof Sobczuk, organista parafii Opieki św. Józefa we Wrocławiu

Odkąd gram w parafii Opieki św. Józefa, a jest to już 10 lat, to uświadamiam parafianom i ojcom, że mają prawdziwą perełkę, bo to jeden z największych instrumentów we Wrocławiu o potencjale koncertowym – mówi o organach znajdujących się w kościele Krzysztof Sobczuk, organista parafii.

Wybudowane w 1906 r. przez znakomitą niemiecką firmę organmistrzowską Wilhelma Sauera, w swym pierwotnym założeniu posiadały 54 głosy i trakturę pneumatyczno-tłoczącą. – Trudno powiedzieć, w jakim stanie organy przetrwały wojnę, dlatego że w kronikach nie ma za wiele informacji na ten temat. Znalazłem wzmiankę, że kościół ucierpiał w 30 proc. w czasie wojny i organy były zasypane gruzem. Instrument udało się częściowo uruchomić w 1947 r., ale na gruntowny remont musiał czekać aż do roku 1972. Wtedy zostały wyremontowane przez firmę Włodzimierza Truszczyńskiego z Warszawy. I nie tylko wyremontowane, ale, niestety, też przebudowane. W tamtych czasach była bowiem taka tendencja, zgodnie z panującym wówczas stylem tzw. Orgelbewegung, by organy romantyczne przerabiać na barokowe. I tak też stało się z naszymi organami, w których zamontowano wtedy wiele części nieoryginalnych – mówi Krzysztof Sobczuk.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie. Ciężar hejtu jest ogromy

2025-10-24 09:51

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

nie jest w stanie

pokazywać się publicznie

ciężar hejtu

Księża Sercanie

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

- Ksiądz Michał Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie, czy odprawić Mszy św. dla wiernych. Wszędzie widzi hejterów - powiedział w Radio Wnet mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca kapłana. Jak dodał, areszt i nagonka medialna, które go spotkały, odcisnęły na nim ogromne piętno.

Podziel się cytatem - rozpoczął obrońca ks. Olszewskiego.
CZYTAJ DALEJ

Polska znów żyje emocją

2025-10-24 21:12

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nie ta dobra, która popycha wspólnotę do wysiłku i dojrzałych decyzji; to emocja rozpędzona, lepka, obliczona na krótkotrwały efekt. Najpierw premier rozgrzewa tezę o rzekomych podsłuchach wobec jego rodziny. Potem zaprzyjaźnione media niosą ostrą, personalną dramaturgię – spór, insynuacje, mocne epitety. Wreszcie, w dniu konwencji opozycji, wraca narracja tragiczna, która z definicji unieważnia chłodną dyskusję.

"Kilka minut temu odebrałam ubranie Pawła – to, w którym został zamordowany. Po prawie siedmiu latach zwrócił mi je sąd. Całe przesiąknięte Jego krwią. A w tym samym dniu słyszę, że Jarosław Kaczyński wystawia Kurskiego jako „wyzwoliciela mediów”. Świat potrafi być okrutnie bezczelny. Zatrzymam się tu, zanim pozwolę, by mój ból zamienił się w nienawiść" - pisze Magdalena Adamowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję