W sobotę wieczorem 4 lipca na Wzgórzu św. Brunona nad jeziorem Niegocin w Giżycku Mszą św. pod przewodnictwem bp. Jerzego Mazura rozpoczęło się „Lato z Chrystusem na Mazurach”. „Największym aktem miłości bliźniego jest głoszenie Dobrej Nowiny. Na te tereny przyniósł ją św. Brunon” - powiedział w homilii pasterz ełckiego Kościoła do zgromadzonych wiernych, a wśród nich turystów i pielgrzymów, przypominając również, aby podczas wakacyjnego odpoczynku nie zapominali o Bogu.
W Giżycku dobiegła końca pierwsza część VI Rajdu dla Życia organizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Ma on charakter pielgrzymki życia przez polską ziemię, wraz ze świadectwami i modlitwą za dzieci poczęte. Rajd przyjął formę „Sztafety Miłosierdzia” o kształcie czworoboku, prowadząc ze Świnoujścia do Giżycka, dalej do Przemyśla, Świdnicy i z powrotem do Świnoujścia. Pierwszy etap rajdu liczył ponad 600 kilometrów. Młodzi przekazują sobie relikwie bł. Karoliny Kózkówny – swojej patronki.
Na rozpoczęcie „Lata z Chrystusem” przybyła także młodzież z Poniewieża na Litwie, która w pielgrzymce rowerowej przejechała ponad 450 kilometrów. Postać męczennika z Kwerfurtu nie jest dla Litwinów obca, bowiem działalność św. Brunona ma związek z początkiem litewskiej państwowości. Ten święty głosił Chrystusa ponad granicami państw. „I my dzisiaj, za wzorem św. Brunona, mamy nieść Chrystusa innym, bo wszyscy jesteśmy misjonarzami” - zachęcał bp Jerzy Mazur. Nawiązując do niedawno zakończonego IV Krajowego Kongresu Misyjnego, podkreślił, że powinniśmy swoją misję prowadzić z radością i zapałem.
Zebrani wysłuchali koncertu ewangelizacyjnego z udziałem Violi Brzezińskiej. Spotkanie na Wzgórzu św. Brunona zakończyło się agapą, a w jego organizację byli zaangażowani księża giżyccy, władze miasta i Akcja Katolicka.
„Lato z Chrystusem na Mazurach” oraz „Rajd dla Życia” przed sześcioma laty zainicjował bp Jerzy Mazur. Inicjatywa ta spotyka się z coraz większym odzewem miejscowej giżyckiej społeczności, jak i przybywających na Mazury wczasowiczów i turystów.
Grupa dzieci i młodzieży z parafii Trójcy Świętej w Rudniku nad Sanem, pod opieką wychowawców oraz duchowym przewodnictwem ks. Krystiana Kusztyba, wzięła udział w wakacyjnym wyjeździe do Szklarskiej Poręby.
Na długo przed podróżą uczestnicy aktywnie angażowali się w życie parafii – organizowali kiermasze wielkanocne ze stroikami i słodkościami, brali udział w Marszu dla Życia i Rodziny oraz wspierali przygotowanie parafialnego pikniku rodzinnego.
Okolicznościowa Msza św. w Bazylice św. Piotra pod przewodnictwem bp. Roberta Chrząszcza
Był człowiekiem uniwersalnym, ale urodzonym w konkretnej ziemi, z konkretnych łez i modlitw - mówił o św. Janie Pawle II delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Robert Chrząszcz, który w liturgiczne wspomnienie papieża Polaka przewodniczył okolicznościowej Mszy św. w Bazylice św. Piotra i wygłosił homilię. Koncelebrował metropolita wileński abp Gintaras Grušas, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy.
Nawiązując do czytania z Księgi Proroka Izajasza bp Robert Chrząszcz nazwał św. Jana Pawła II człowiekiem, który „wziął na siebie ciężar Ewangelii i niósł ją na krańce ziemi”. Papież Polak był „zwiastunem radosnej nowiny, tym, którego nogi - jak mówi prorok - były ‘pełne wdzięku’, bo szły przez wszystkie kontynenty, niosąc światu pokój i nadzieję”.
Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.
Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.