Liczące ok. 1,2 tys. mieszkańców Taybeh, w którym posługuje ks. Bashar Fawadleh, to niewielka wioska położona ok. 30 km od Jerozolimy, nieopodal Ramallah na terytoriach palestyńskich, za osławionym murem bezpieczeństwa. Jej mieszkańcy stanowią ostatnią w pełni chrześcijańską społeczność w Ziemi Świętej i są żywą pamiątką chrześcijańskiej Palestyny.
Agnieszka Dziarmaga: Jaka jest obecnie sytuacja chrześcijan w Ziemi Świętej – a szczególnie w rejonie Taybeh, gdzie jest Ksiądz proboszczem – w obliczu wojny, która wybuchła 7 października 2023 r.?
Ks. Bashar Fawadleh: Taybeh jest jedynym miejscem w całym kraju, w którym chrześcijanie stanowią 100% mieszkańców, i jedynym obszarem, gdzie taki stan wyznaniowy się zachował. Przypomnijmy, że ta wioska miała szczególne znaczenie w życiu Jezusa Chrystusa. Odwiedził On Taybeh, o czym możemy przeczytać w Ewangelii według św. Jana, kiedy opuścił Jerozolimę po wskrzeszeniu Łazarza i udał się ze swoimi uczniami do krainy sąsiadującej z pustynią: „Odtąd Jezus już nie występował otwarcie wśród Żydów, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasta zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami. A była blisko Pascha żydowska” (11, 54-55). Biblijne Efraim to Taybeh.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Kiedy jestem pytany o sytuację dzisiejszych chrześcijan, zobowiązuję się zatrzymać na chwilę, aby wyjaśnić wszystkim, kim jesteśmy. Otóż jesteśmy Palestyńczykami, chrześcijanami, którzy mieszkają na tej ziemi od czasów pierwszego Kościoła, tzn. od zapoczątkowania chrześcijaństwa na świecie po zesłaniu Ducha Świętego na uczniów. Odpowiadając na pytanie, muszę podkreślić, że żyjemy w bardzo trudnych, bardzo złożonych czasach, szczególnie w obecnej sytuacji zagrożenia, ze względu na trudności w poruszaniu się, wojskowe punkty kontrolne oraz brak swobody życia.
Teraz jest bezpieczniej niż w poprzednich miesiącach i dniach. Przeżyliśmy bardzo trudne chwile w październiku i listopadzie ub.r., kiedy to mieszkańcy Taybeh zostali zaatakowani przez osadników podczas zbioru oliwek. Mówiąc „osadnicy”, mam na myśli tych, którzy na fali izraelskiej okupacji osiedlili się na ziemiach palestyńskich. Zbudowali sobie domy i zawłaszczyli naszą ziemię. Obecnie wokół Taybeh znajdują się co najmniej trzy ich osady. Wówczas, podczas zbioru oliwek, doświadczyliśmy gwałtownego i brutalnego ataku. Czuwaliśmy wspólnie, wraz ze wszystkimi młodymi ludźmi z Taybeh, aby je uchronić przed poważnym atakiem zbrojnym ze strony żydowskich osadników. Spędziłem bezsennie razem z młodzieżą ponad dwadzieścia nocy. Tym, co obecnie zakłóca nasz spokój, są liczne wojskowe punkty kontrolne, które pozbawiają nas prawa do poruszania się. Nasza droga z Taybeh do miasta Ramallah zajmuje ponad godzinę ze względu na ciągłe kontrole i zamknięcie dotąd funkcjonujących tras. W normalnych warunkach trwa to tylko 15 min.
Reklama
Jakie było Księdza najtrudniejsze doświadczenie w ciągu ostatnich kilku tygodni?
Najgorszym moim doświadczeniem ostatnich tygodni jest świadomość porzucenia – zapomnienia przez wielu ludzi na świecie. Czujemy, niestety, że niesprawiedliwość bierze górę i nienawiść rośnie. Ludzie, mieszkańcy tego kraju, których korzenie sięgają początków pierwszego Kościoła, zostali opuszczeni i żyją w bardzo trudnych warunkach, zwłaszcza ci, którzy uginają się pod ciężarem wojny w Gazie. Szczególnie wtedy, gdy osadnicy zaatakowali naszą ziemię i nasze rodziny, poczułem się nad wyraz rozgoryczony i przygnębiony, ponieważ nie mogłem zaoferować ludziom niczego poza pocieszaniem i byciem blisko nich. Dojmującymi odczuciami są samotność i strach przed kolejnym atakiem, który może nastąpić w każdej chwili. Rozgoryczenie rodzą także procesy migracyjne, które dotknęły Taybeh, a które teraz się nasiliły. Wpłynęło to na wszystkie aspekty życia mieszkańców. Liczba ludności spadła z 3,5 tys. osób w latach 80. ubiegłego wieku do 1,2 tys. w tym roku.
W jaki sposób można pomóc chrześcijanom w Ziemi Świętej?
Obecnie, na początku marca, sytuacja humanitarna jest do zaakceptowania, ale wciąż, niestety, jest niepewna, zmierza w stronę zła... Po tym, jak z powodu wojny wielu młodym ludziom uniemożliwiono wjazd do Jerozolimy w celu podjęcia pracy, panuje ogromne bezrobocie! Cofnięto aż 95% zezwoleń na pracę.
Na palestyńskich uniwersytetach mamy wielu studentów, istnieje więc obecnie ogromne zapotrzebowanie na stypendia – czy to dla studentów medycyny, czy dla studentów innych specjalności. Obok ciągłej potrzeby wspierania uczniów chrześcijańskich w naszej szkole LPJ (Latin Patriarchate School Taybeh – przyp. red.), która liczy 396 uczniów – chrześcijanie stanowią 25% ogółu, kolejnym bólem są duża migracja i coraz mniejsza liczba dzieci.
Parafia Chrystusa Odkupiciela w Taybeh przeżywa burzliwe czasy, podobnie jak reszta palestyńskich wiosek i miast, ze względu na bardzo trudną sytuację polityczną i społeczną, a także coraz gorszą sytuację gospodarczą, która wymaga gruntownej odbudowy, aby życie nasze i w całej Palestynie mogło się toczyć dalej.
Reklama
My, chrześcijanie, szykujemy się do Wielkanocy, a będziemy ją obchodzić, jak zawsze, według kalendarza wschodniego – różnica wynosi 35 dni, czyli celebrujemy ją 5 maja, a następnie w obecności patriarchy Jerozolimy kard. Pierbattisty Pizzaballi planujemy udzielenie Pierwszej Komunii św. i sakramentu bierzmowania dwadzieściorgu jeden chłopcom i dziewczętom z naszej parafii.
Współpracujemy z Łacińskim Patriarchatem Jerozolimy, aby przygotować wdrożenie projektu mieszkaniowego dla mieszkańców Taybeh. Dzięki wsparciu patriarchatu zakupiono grunt i znajdujące się na nim nieruchomości. Pracujemy nad odpowiednim finansowaniem, a biuro projektowe przygotowuje wszystko, co niezbędne, aby rozpocząć prace wykończeniowe w pięciu istniejących domach. W drugiej fazie wybudujemy piętnaście mieszkań, co oznacza, że stworzymy dwadzieścia domów dla rodzin. Być może wpłynie to na zatrzymanie migracji.
Za pośrednictwem Niedzieli chciałbym skierować apel do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie budowy osiedla mieszkaniowego, którego celem jest zakorzenienie chrześcijan w Ziemi Świętej.
Ks. Bashar Fawadleh - kapłan patriarchatu łacińskiego w Jerozolimie, proboszcz parafii Chrystusa Odkupiciela w Taybeh, w dystrykcie Ramallah w Palestynie. Urodził się w Jerozolimie i ma palestyńskie pochodzenie, pochodzi z wioski Aboud. Święcenia kapłańskie przyjął w 2014 r. Przez ponad 9 lat służył jako przewodnik duchowy młodzieży chrześcijańskiej w Palestynie i w kilku parafiach oraz w tamtejszym seminarium Beit Jala, należącym do patriarchatu łacińskiego.