Reklama

Kościół

Objawienia w szczerym polu

W Stanach Zjednoczonych znajduje się skromne miejsce, gdzie Najświętsza Maryja Panna przekazała orędzie córce emigrantów z Belgii – Adele Brise.

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 28-29

[ TEMATY ]

objawienia

championshinne.org

Procesja przez pola, 15 sieprnia 1954 r.

Procesja przez pola, 15 sieprnia 1954 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejsce to amerykańskim katolikom jest prawie nieznane. Przysłonięte zostało popularnością dwóch wielkich ośrodków maryjnych stanu Wisconsin: Holy Hill w pobliżu Milwaukee i sanktuarium Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe w La Crosse.

Ostatnio jednak sanktuarium na północy Wisconsin było na ustach wszystkich: miało tu miejsce uzdrowienie dziecka chorego na raka krwi. Stało się to po wizycie chłopca w świątyni Matki Bożej Dobrej Pomocy. Rodzina chłopca, wówczas 3-letniego Joego Andersona, jest święcie przekonana, że stał się on bohaterem wielkiego wydarzenia: cudownego uzdrowienia. Po wizycie w sanktuarium poddano chłopca badaniom lekarskim w szpitalu św. Wincentego. Lekarze specjaliści oświadczyli, że w organizmie Joego nie ma śladu komórek rakowych, które wcześniej były obecne – po prostu choroba ustąpiła po jego pełnej dziecięcej wiary modlitwie w krypcie świątyni Matki Bożej Dobrej Pomocy. „Dobry Jezu, daj mi wyzdrowieć” – z głęboką wiarą modlił się chłopiec. Bóg wysłuchał prośby dziecka...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A nie był to pierwszy tego rodzaju przypadek: w 1887 r. odnotowano tutaj i udokumentowano uzdrowienie 35-letniego Polaka ciężko chorego na dyfteryt (błonicę). Świadkami tego uzdrowienia byli liczna grupa pielgrzymów polskich i kapłan ks. Vojtech Cipin.

Tragiczny pożar

Reklama

Pamięta się również o niezwykłym wydarzeniu, które miało miejsce jeszcze za życia s. Adele Brise. Jak wiadomo, liczba mieszkańców Wisconsin, które zostało uznane za stan w 1948 r., wzrosła gwałtownie w drugiej połowie XIX wieku. Rozwijał się tutaj szybko przemysł drzewny, masowo karczowano lasy i spławiano drewno w różne części Ameryki, a białą sosnę, niezwykle cenioną przez budowniczych – nawet do Kalifornii i Teksasu. Pozostawiano ogromne, niezabezpieczone karczowiska, którymi nikt się nie przejmował. I to właśnie te zaniedbania stały się przyczyną ogromnej tragedii.

8 października 1871 r. wybuchł wielki pożar w Peshtigo, który gwałtownie się rozprzestrzeniał, przez co niósł zniszczenie i śmierć na dużej części półwyspu Green Bay. Pożar zagroził również kaplicy zbudowanej w miejscu objawień Najświętszej Maryi Panny. Adele Brise odmówiła opuszczenia zagrożonego miejsca; zorganizowała procesję i modlitwy błagalne, zwracając się o pomoc do Matki Chrystusa. Sceptycy mogą tutaj pokiwać z politowaniem i niedowierzaniem głowami, ale fakty pozostają faktami: okoliczne lasy i zagajniki, farmy, domy mieszkalne i płody rolne zostały doszczętnie zniszczone, a zabudowania w miejscu objawienia, gdzie przebywali modlący się ludzie, w niewytłumaczalny sposób ocalały. Pożar ten, uważany wówczas za największy w historii Ameryki, zniszczył wszystko na obszarze 1,2 mln akrów (4,9 tys. km2). W miejscu objawienia nie spłonęło nic.

Belgijskie związki i objawienia

Świątynia Matki Bożej Dobrej Pomocy w Chamption jest bardzo skromna – i w przeciwieństwie do Holy Hill w Wisconsin, świątyni Matki Bożej Miłosierdzia w Munster w Indianie czy amerykańskiej Częstochowy w Doylestown w Pensylwanii już dawno straciła swój etniczny charakter. Miejsce to stało się celem pielgrzymkowym katolików różnej narodowości. Ostatnio było tam dużo wiernych pochodzących z Azji, a także z Meksyku.

Reklama

Siostra Adele pragnęła upamiętnić belgijskie zgromadzenie zakonne urszulanek, do którego zamierzała wstąpić przed swoim wyjazdem do Ameryki w 1855 r. Uzyskała nawet od urzędu powiatu zmianę nazwy osiedla, w którym miały miejsce objawienia, na Champion. Podkreśliła tym niejako związki tego miejsca z Belgią. Również budowniczymi pierwszej kaplicy byli belgijscy migranci, a dedykowano ją Notre Dame de Bon Secours. Akcenty te zostały szybko zatarte wraz z rozwojem ośrodka i napływem pielgrzymów różnej narodowości, w tym polskiej.

W cichym rolniczym zakątku północno-wschodniego Wisconsin, pierwotnie zwanym Robinsonville, dzisiaj Champion, na niewielkim terenie – liczącym zaledwie 6 akrów – wybudowano kaplicę w stylu gotyku Tudorów, aby upamiętnić miejsce, gdzie Matka Chrystusa przekazała Adele Brise swoje posłannictwo. „Jestem Królową nieba” – powiedziała Nieznana Pani. „Modlę się o nawrócenie grzeszników. Pragnę, abyś i ty modliła się w tej intencji”. I dalej: „Nauczaj dzieci prawd wiary, zwłaszcza te, które tracą wiarę w Boga przez zaniedbanie rodziców i opiekunów”.

Tysiące pielgrzymów

Od dawna wiadomo, że większość objawień Matka Chrystusowa przekazywała dzieciom czy ludziom prostym. Tak stało się we Francji, w Portugalii, w byłej Jugosławii. Adele Brise była, jak mogłoby się wydawać, całkowicie nieprzygotowana do roli, którą Nieznana Pani jej zleciła. A jednak wypełniła nałożone na nią zadanie, podobnie jak zrobiła to w Polsce s. Faustyna Kowalska.

Reklama

Początkowo Adele Brise chodziła od domu do domu i nauczała dzieci katechizmu; nawoływała grzeszników do poprawy swojego życia. Czasami wędrowała pieszo po półwyspie Green Bay 50 i więcej mil. Nie powstrzymywało jej nic: braki we własnej edukacji, pogoda, zmęczenie, ubóstwo. Następnie, z pomocą swojej rodziny i innych belgijskich migrantów, wybudowała kaplicę i założyła szkołę z internatem. Renoma tego ośrodka edukacyjnego była tak wielka, że posyłano doń dzieci nawet z bardzo odległych miejscowości.

I chociaż szkoła została zamknięta przez s. Adele w 1928 r., ośrodek żył nadal swoim życiem. Odwiedzało go tysiące pielgrzymów, zaś każdego roku 15 sierpnia – w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – tłumy wraz ze swoim biskupem uroczyście odmawiają Różaniec i uczestniczą w wielkiej Mszy św. polowej.

Brise zmarła 5 sierpnia 1896 r. i została pochowana na terenie sanktuarium. Jej grób ciągle tonie w kwiatach.

Budynki, które obecnie widzimy, zostały wzniesione dzięki pomocy bp. Pawła Piotra Rhode (pierwszego Polaka w USA, który piastował tak wysoką godność kościelną). Same objawienia zostały formalnie uznane 8 grudnia 2010 r. przez bp. Davida Rickena i zaaprobowane przez Watykan – są pierwszymi i dotąd jedynymi w Stanach Zjednoczonych.

Konferencja Biskupów Katolickich w USA 15 sierpnia 2016 r. uznała świątynię za sanktuarium narodowe. Przyjęło ono nazwę Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Dobrej Pomocy, ale 20 kwietnia 2023 r. zmieniono ją na Narodowe Sanktuarium Matki Bożej z Champion. Ta pierwsza nazwa częściej jednak funkcjonuje w świadomości ludzi.

Autor od 1986 r. mieszka w USA. Jest dziennikarzem związanym z mediami polonijnymi i amerykańskimi.

Współpraca: Edward Dusza

2024-04-23 12:03

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Neary: przyjąć objawienie z Knock to otworzyć się na Słowo

[ TEMATY ]

objawienia

Knock

wikipedia.org

Dla Irlandczyków zaproszenie do Watykanu wizerunku Maryi z ich narodowego sanktuarium w Knock jest ważnym gestem ze strony Ojca Świętego. Przypomina im bowiem papieską wizytę w Irlandii w 2018 r. Zwraca na to uwagę abp Michael Neary. To właśnie na terenie jego archidiecezji Tuam w 1879 r. miało miejsce objawienie w Knock.

Jak zauważa abp Neary zdumiewającą rzeczą jest to, że kiedy dziś Irlandczycy powracają pamięcią do papieskiej podróży, to najczęściej wspominają właśnie jego wizytę w maryjnym sanktuarium i ciszę, która zapanowała pośród tłumu wiernych w czasie adoracji eucharystycznej z Papieżem.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję