Reklama

Wiadomości

Ostatnia szansa Macrona?

Świat z niecierpliwością czeka na Letnie Igrzyska Olimpijskie 2024, które odbędą się w Paryżu w dniach 26 lipca – 11 sierpnia. Czy dreszcz oczekiwania odczuwają również Francuzi i czy skandale towarzyszące przygotowaniom nie przyćmią radości igrzysk?

Niedziela Ogólnopolska 26/2024, str. 58-59

[ TEMATY ]

Igrzyska w Paryżu 2024

Margita Kotas

Hôtel de Ville – Ratusz w Paryżu w oczekiwaniu na igrzyska

Hôtel de Ville – Ratusz w Paryżu w oczekiwaniu na igrzyska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To już trzeci raz, jak stolica Francji będzie gospodarzem letnich igrzysk. Ostatni raz miało to miejsce 100 lat temu, w 1924 r. To ważne światowe wydarzenie nie wzbudza, jak dotąd, entuzjazmu Francuzów. Na razie zostało ono zredukowane do serii polemik i typowych konfrontacji między lewicą a prawicą. Ta ostatnia obawia się, że igrzyska olimpijskie przerodzą się w „Woke Games”.

Najpierw pojawiła się „neutralna płciowo” maskotka, która według organizatorów reprezentuje frygijską czapkę francuskich rewolucjonistów, ale według opinii większości użytkowników mediów społecznościowych przypomina intymną część kobiecego ciała. Następnie ukazał się spot promujący igrzyska, w którym jako pierwszą pokazano flagę LGBT, przed flagą francuską, i w którym pojawiają się odniesienia do rewolucji obyczajowej z maja 1968 r. i do prawa do aborcji. Kolejne kontrowersje wzbudził oficjalny plakat olimpiady, który – jak na mój gust – jest dość udany, ale przy bliższym przyjrzeniu się widać, że z kopuły Pałacu Inwalidów został usunięty krzyż, co uzasadniane było „inkluzywnością” igrzysk. Czy zatem bycie inkluzywnym oznacza usunięcie krzyża i pokazanie w pierwszej kolejności tęczowej flagi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To, co nazywam progressist circus, polegający na tym, że jeden medialny skandal goni drugi, nie zakończyło się na tym. Do niesienia znicza olimpijskiego zostali wyznaczeni drag queens – męscy transwestyci w ekstrawaganckich strojach i z dużą ilością makijażu. Mógłbym też wspomnieć o kontrowersjach wokół piosenkarki Ayi Nakamury, która ma wystąpić podczas ceremonii otwarcia igrzysk. Dla jednych jest zbyt wulgarna i nie ma dobrego głosu, dla drugich natomiast jest najpopularniejszą francuską piosenkarką atakowaną z powodu czarnego koloru skóry.

Zostaliśmy nawet uraczeni epizodem, który jest bardzo reprezentatywny dla tego, co we Francji znane jest jako „humor galijski”. Przez ostatnie 20 lat francuscy politycy, którzy mają tendencję do myślenia, że są wszechmocni i wystarczy, iż coś powiedzą, a to się stanie, obiecywali, że wkrótce będziemy mogli kąpać się w Sekwanie (gdzie odprowadzane są ścieki z 12-milionowego regionu). Z okazji igrzysk olimpijskich wpadli na pomysł zorganizowania w paryskiej rzece olimpijskich zawodów w triatlonie i maratonie pływackim. Aby pokazać swoją determinację w realizacji tego projektu, Emmanuel Macron i mer Paryża obiecali, że będą pływać w Sekwanie 23 czerwca. Wielu Francuzów odpowiedziało hasztagiem w sieciach społecznościowych #JeChieDansLaSeineLe23Juin (#WypróżniamSięDoSekwany23Czerwca), z kilkoma bardzo zabawnymi filmikami.

Reklama

Ten tragikomiczny spektakl jest obecnie normą na Zachodzie i zazwyczaj pozwala nie myśleć o prawdziwych problemach. W tym przypadku kwestią, która nurtuje wszystkich Francuzów, jest bezpieczeństwo. Jak zapewnić sukces igrzysk olimpijskich, gdy Rosja prowadzi wojnę u granic europejskich, stara się zdestabilizować Zachód, stosując manipulacje, dezinformację i sabotaż; gdy wojna powraca na Bliski Wschód; gdy rok temu we Francji miały miejsce zamieszki i grabieże na niespotykaną dotąd skalę; gdy przestępczość bije wszelkie rekordy, a kraj jest regularnie celem islamskich ataków terrorystycznych?

Jeśli chodzi o zamachy terrorystyczne, należy powiedzieć, że Francja ma bardzo doświadczone i skuteczne służby, które są wspomagane przez ogromne środki Stanów Zjednoczonych w zakresie nasłuchu i szpiegostwa. Akcja zatem na dużą skalę, jak Bataclan, wydaje się mało prawdopodobna, niemniej jednak pojedyncza osoba – co miało miejsce już niejednokrotnie – może się prześlizgnąć przez sieć zabezpieczeń. Na olimpiadę będzie zmobilizowanych ok. 35-45 tys. policjantów, co jest znaczną liczbą. Francuscy policjanci są jednak nadmiernie obciążeni i wyczerpani licznymi interwencjami w związku z wysoką przestępczością, licznymi zamieszkami, demonstracjami i strajkami, a nie będą mieli możliwości wzięcia urlopu. Do Paryża przyjadą nawet polscy policjanci, aby wspierać swoich francuskich kolegów. Niektórzy eksperci ds. bezpieczeństwa obawiają się, że duża koncentracja funkcjonariuszy policji w stolicy pozostawi resztę Francji bez ochrony, co może spowodować wzrost przestępczości na prowincji.

Rząd „przesiedlił” również wielu migrantów, narkomanów i bezdomnych z Paryża do innych miast. Narzucone ograniczenia ruchu, wyraźna niechęć do rozwiązania problemu przeciążenia transportu publicznego w czasie trwania wydarzenia i podwojenie opłat komunikacji miejskiej – to wszystko skłania mnie do myślenia, że rząd stara się ograniczyć napływ ludzi z „niespokojnych” przedmieść do Paryża. Ostatecznie miasto to może nigdy nie być tak bezpieczne, jak podczas tych igrzysk, ale będzie „zabunkrowane” ogrodzeniami wokół zabytków i miejsc zawodów. Według ekspertów, krytyczny moment będzie miał miejsce podczas ceremonii otwarcia. Prezydent zaplanował to wydarzenie z rozmachem: parada 10 tys. sportowców odbędzie się na Sekwanie, na łodziach – będą oni przepływać przez najpiękniejsze miejsca w Paryżu. Ceremonia ta będzie bezpłatna i otwarta dla wszystkich widzów. Zapowiada się to imponująco, zwłaszcza że Francja ma niezrównane umiejętności w organizowaniu uroczystości. Ale fakt, że odbywa się to na świeżym powietrzu, blisko wody i na niezamkniętym terenie, budzi obawy służb bezpieczeństwa przed atakami dronów, ruchami tłumów i ryzykiem utonięcia. Informacje, że broń antydronowa przygotowywana na tę okazję jest jeszcze niedopracowana, a komputery zawierające poufne informacje dotyczące bezpieczeństwa zostały skradzione, również mogą niepokoić.

Francuzi są obecnie bardzo podzieleni i pogrążeni w marazmie. Francja weszła w okres wielkiej niestabilności politycznej z powodu braku większości w parlamencie francuskim, porażki, którą partia prezydenta Republiki poniosła w wyborach europejskich, oraz faktu, że ugrupowanie to jest zaprogramowane jedynie do 2027 r., ponieważ Emmanuel Macron, zgodnie z konstytucją, nie może ubiegać się o reelekcję. Wielu szczerze wierzyło, że Macron zreformuje i zmieni Francję. Niestety, jego bilans, choć nie katastrofalny, jest rozczarowujący. Człowiek, którego media przedstawiały jako „Mozarta finansów”, „Jowisza”, „lidera Europy” i „zbawcę planety”, zwiększył francuskie dług i deficyty, nie był w stanie zapobiec degradacji Francji w prawie wszystkich dziedzinach: gospodarczej, edukacyjnej i międzynarodowej. Igrzyska olimpijskie są zatem dla niego ostatnią szansą, aby dać Francuzom pozytywny obraz ich kraju i na nowo ich zjednoczyć.

2024-06-25 14:15

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maria Andrejczyk: Dzięki modlitwie mogłam stanąć na nogi, wziąć się w garść i walczyć o swoje marzenia

[ TEMATY ]

Igrzyska

medal

Igrzyska w Paryżu 2024

Michał Laudy

Maria Andrejczyk zdobyła srebrny medal w rzucie oszczepem podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Po ich zakończeniu przekazała medal na aukcję charytatywną, by ratować życie małego chłopca. Pokazała światu, że jest coś ważniejszego niż sportowe sukcesy. I tak czyni od lat.

Krzysztof Tadej: Często modli się Pani przed zawodami?
CZYTAJ DALEJ

Jezus mówi o sobie jako Drodze

2025-04-10 10:43

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Agata Kowalska

Rozważania do Ewangelii J 14, 6-14.

Wtorek, 6 maja. Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję