Podczas imienin parafii w Dąbiu radość świętowania i dostojeństwo przydał jubileusz setnej rocznicy urodzin p. Heleny Krzysztoszek, w której intencji sprawowana była Suma. Czcigodna Jubilatka osobiście uczestniczyła w Eucharystii oraz przyjęła szczególne błogosławieństwo na kolejne lata życia od bp. Henryka Wejmana, za pośrednictwem proboszcza parafii ks. kan. Mariana Augustyna. Słoneczna aura stanowiła tło festynu zorganizowanego z okazji odpustu, któremu towarzyszyło moc zabaw i uśmiechu, a jego barwnym akcentem był występ zespołu „Romcio Tomcio i Przyjaciele”.
Potrzebujący są wśród nas
Reklama
„Pomoc” to klucz otwierający kierunki licznych inicjatyw podejmowanych w tej parafii na skraju Szczecina. Wsparcie niesione potrzebującym jest jej dewizą. To m.in. działająca od lat jadłodzielnia. – To miejsce dzielenia się miłością – mówi proboszcz. – Możemy osobom potrzebującym, ubogim, bezdomnym, ofiarować coś od siebie. To okazja, by żywności nie wyrzucać, a niestety często tak się dzieje. Pamiętajmy, że obok nas jest naprawdę wiele osób, które potrzebują wsparcia. Jadłodzielnię dzięki ofiarności parafian ulepszono. – Jest w nowym miejscu, została optymalnie zorganizowana, co ułatwia korzystanie z niej przez potrzebujących. Półtora roku temu wstawiliśmy szafę blaszaną ze stali nierdzewnej, teraz dzięki darczyńcy dodatkowo na okres letni ustawiliśmy lodówkę-witrynkę, gdzie można zostawiać posiłki, bez obawy szybkiego ich popsucia. Całość zadaszyliśmy, oczywiście doprowadziliśmy prąd do zasilania lodówki i zainstalowaliśmy dodatkowe gniazdka, z których osoby potrzebujące mogą skorzystać, by naładować telefon komórkowy – opowiada ks. Augustyn i dodaje: – Prócz jadłodzielni oraz środowych ciepłych posiłków w parafii codziennie osoby z Caritas lub inni chętni przygotowują kanapki. O godz. 15 odmawiana jest Koronka do Bożego Miłosierdzia i po niej posiłek jest przekazywany osobom potrzebującym. Cóż, są takie sytuacje, że ktoś przychodzi do jadłodzielni, a w niej jest pusto. Mamy więc tę godzinę 15, jak godzinę miłosierdzia, jeśli ktoś przyjdzie, nie odejdzie głodny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uzdalnia nas Bóg
Z miłością należy odnosić się do każdego. Niełatwo dotrzeć z nią do potrzebujących. W Dąbiu i z tym sobie radzą. – Z założenia w idei jadłodzielni darczyńcy są anonimowi, działają nie informując nikogo, że coś przynieśli. Korzystający zachowują się tak samo, przez co aspekt intymności jest tu zachowany – tłumaczy proboszcz.
Na pytanie: czego można życzyć tej wspólnocie w dniu imienin parafii z rozbrajającą skromnością odpowiada: – Osiągnęliśmy wiek Chrystusowy. Dzięki życzliwości parafian jest ona na tyle samodzielna, by radzić sobie z różnymi wyzwaniami. Dzięki Bogu możemy też podejmować inne działania czy inwestycje, jak choćby jadłodzielnia, która służy wszystkim, wierzącym i nie. Nasza parafia jest typowo Maryjna i tę Maryjną pobożność kultywujemy. Prócz innych nabożeństw np. w soboty odprawiamy nabożeństwo do MB Jasnogórskiej, naszej patronki, bowiem parafia powstała jako dziękczynienie za nawiedzenia kopii obrazu jasnogórskiego wtedy jeszcze w diecezji szczecińsko-kamieńskiej. Poza rysem Maryjnym i Caritas, jest jeszcze trzeci kierunek naszego duchowego rozwoju. Z racji instalacji w marcu br. w naszym kościele relikwii bł. Rodziny Ulmów, w każdy siódmy dzień miesiąca (7 lipca Ulmowie zawarli sakrament małżeństwa) zanosimy szczególne modlitwy za małżonków i rodziny naszej parafii. Także w tym kierunku chcemy podążać.