Reklama

Wiara

HOMILIA

Wierność aż do śmierci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy można dzisiaj mówić o nierozerwalności i jedności małżeńskiej? Przecież żyjemy w czasach mentalności rozwodowej, braku odpowiedzialności za dane słowo, niewierności, preferowania tzw. wolnych związków. W czasach, w których słowa „mąż”, „żona” zastępuje się niezobowiązującymi słowami „partner”, „partnerka”.

Ewangelia z dzisiejszej niedzieli, wbrew temu, czym zdaje się żyć współczesny świat, przypomina prawdę o świętości małżeństwa i rodziny. Podstępni faryzeusze, chcąc wystawić Jezusa na próbę, pytają Go: „czy wolno mężowi oddalić żonę?”. Spodziewali się akceptacji, a zarazem liczyli na to, że łatwo podważą nauczanie Mistrza z Nazaretu. Jezus jednak przypomniał im niezmienną prawdę objawioną przez Boga u zarania dziejów: „Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. (...) Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela”. Małżeństwo z woli Bożej jest jedno i nierozerwalne – dopóki śmierć małżonków nie rozdzieli. Dla ochrzczonych zostało przez Chrystusa podniesione do godności sakramentu. Oznacza to, że ochrzczeni są zobowiązani do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, a każda inna forma jest nieważna wobec Boga i Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nauka Chrystusa na temat małżeństwa jest jasna i prosta. Niestety, tak jak w tamtych czasach, tak i dzisiaj jest ona dla wielu niezrozumiała, trudna do przyjęcia i zachowania. Ileż razy słyszymy słowa: „Ja już nie kocham, zawiodłem się, zostałem zdradzony i porzucony. To druga strona odeszła. Przecież to nie moja wina. Czy nie mam prawa do ułożenia sobie życia na nowo?”. Gdyby słowa przysięgi małżeńskiej brzmiały: opuszczę cię, gdy osłabnie miłość, przyjdzie zniechęcenie, pojawi się zdrada – to byłbym jako współmałżonek wolny. Słowa przysięgi złożone wobec Boga i Kościoła są jednak bezwarunkowe: „nie opuszczę cię aż do śmierci”. Trudności małżeńskie to egzamin z miłości. Istotnym elementem trwałości związku jest ofiarna miłość. Tam, gdzie jej nie ma, musi dojść do kryzysu. Nie można sobie wyobrazić szczęśliwego małżeństwa, w którym nie ma miejsca na kompromis, rezygnację z własnych potrzeb czy walkę z egoizmem.

Prawdziwa miłość to ofiara. Tego uczy nas Jezus, umierając za nas na krzyżu. Przypomina, że małżonkowie mają być „jednym ciałem”. Ciało, aby mogło dobrze funkcjonować, musi być zharmonizowane, a poszczególne jego części mają odpowiadać za konkretne zadania. Tak powinno być w małżeństwie. Kiedyś złotych jubilatów zapytano, gdzie leży źródło ich przykładnej zgody. Małżonek miał odpowiedzieć: „W dniu naszego ślubu umówiliśmy się z żoną, że większe decyzje będę podejmował ja, a mniejsze ona. I tego trzymaliśmy się przez całe życie. Bogu dziękuję, że do dnia dzisiejszego nie musiałem podjąć ani jednej większej decyzji”.

Powołanie małżeńskie to droga do nieba. Pomódlmy się dzisiaj za nasze rodziny i małżeństwa, aby były wierne przysiędze złożonej w dniu ślubu.

2024-10-01 13:39

Oceń: +36 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Kiciński do braci zakonnych o potrzebie wierności w „kulturze tymczasowości”

[ TEMATY ]

wierność

bp Kiciński Jacek

Tomasz Lewandowski

Bp Jacek Kiciński

Bp Jacek Kiciński

O potrzebie wierności w dzisiejszej „kulturze tymczasowości” mówił do braci zakonnych zgromadzonych na dorocznej pielgrzymce na Jasnej Górze bp Jacek Kiciński CMF, przewodniczący Komisji ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego KEP.

Bp Jacek Kiciński podkreślił w homilii, ze powołanie brackie jak każde życie zakonne jest dla Kościoła i ma się spełniać w Kościele, ma być wzorowane na Jezusie, który został posłany do każdego człowieka. Brat zakonny „jest bratem pośród braci, tym, który czeka na drugiego człowieka, tym, który wychodzi, tym, który karmi i tym, który przywraca utraconą nadzieję” – mówił kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

„Katolicki influencer” – czyli jaki? Misja na cyfrowym kontynencie

2025-07-27 10:26

[ TEMATY ]

Monika Przybysz

katoliccy influencerzy

sdecoret/fotolia.com

Żyjemy w epoce, w której cyfrowy świat stał się nowym kontynentem - miejscem rozmów, idei i poszukiwania sensu. Pojawia się pytanie: kim jest „katolicki influencer” i jak wygląda jego misja w cyfrowym świecie - przestrzeni pełnej możliwości, ale i zagrożeń? „W świecie ulotności i półprawd trzeba głosić nadzieję, która jest trwała i zakorzeniona w Chrystusie” - wskazała dr hab. Monika Przybysz, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej Wydziału Teologicznego UKSW.

28 i 29 lipca w Rzymie odbędzie się jubileusz dedykowany katolickim influencerom i ewangelizatorom internetowym. To historyczne wydarzenie zgromadzi cyfrowych ewangelizatorów z całego świata, by wspólnie się modlić, dzielić doświadczeniami i umacniać w misji głoszenia Chrystusa w sieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję