Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Szkoła z duszą

W czerwcu 1999 r. na ziemię diecezji zamojsko-lubaczowskiej przybył największy gość w historii – Ojciec Święty Jan Paweł II. W tym samym roku w Biłgoraju, jako wotum wdzięczności za Jego pontyfikat i wizytę na zamojskiej ziemi, w Biłgoraju powstało Katolickie Liceum Ogólnokształcące, które za swojego patrona obrało sobie właśnie wielkiego Papieża Polaka.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 43/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Biłgoraj

Joanna Ferens

Biskup Marian Rojek przewodniczy dziękczynnej Eucharystii

Biskup Marian Rojek przewodniczy dziękczynnej Eucharystii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od samego początku biłgorajski „Katolik” stał się wyjątkowym miejscem na mapie diecezji zamojsko-lubaczowskiej, będąc do dzisiaj jedyną katolicką szkołą średnią na jej terenie, zyskując także zaszczytne miano „Szkoły z duszą”.

Kiedy Katolickie Liceum im. Papieża Jana Pawła II w Biłgoraju rozpoczynało swoją działalność, nikt nie mógł przewidzieć, jak wiele znaczenia nabierze to miejsce w sercach uczniów, nauczycieli i rodziców. Symboliczny moment, który na zawsze zapisał się w historii tej szkoły, miał miejsce w Watykanie, podczas specjalnej audiencji u św. Jana Pawła II. Wizyta w Castel Gandolfo stała się nie tylko zwieńczeniem marzeń o nowej placówce, ale także duchowym fundamentem, na którym miała się opierać cała jej działalność. Jan Paweł II, z uśmiechem i serdecznością, obdarzył wszystkich błogosławieństwem, co nadało wydarzeniu dodatkowego wymiaru duchowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Katolickie Liceum to „szkoła z duszą”, gdyż w swojej kameralności zapewnia indywidualne podejście do wspierania rozwoju każdego ucznia, szanując jego godność i podmiotowość. W dzisiejszym świecie, pełnym chaosu i różnorodności, taka misja edukacyjna staje się szczególnie ważna. W momencie, gdy młodzież często błądzi w poszukiwaniu swojego miejsca, szkoła ta stawia przed nimi jasne cele: zrozumienie swojego powołania oraz aktywne uczestnictwo w Kościele i społeczeństwie. Co jednak kryje się za hasłem „kształtowanie wartości chrześcijańskich”? W czasach, gdy materializm i sukces zawodowy często dominują w narracji, młodzież potrzebuje fundamentów, które pozwolą im na budowanie trwałych relacji i podejmowanie świadomych decyzji. To dziś w XXI wieku ta szkoła jawi się jako „szkoła z duszą”, dbająca o to, by każdy uczeń mógł rozwijać się w atmosferze szacunku i zrozumienia.

Reklama

W tym roku Katolickie Liceum w Biłgoraju świętuje 25-lecie swojego istnienia i jest to doskonała okazja do wspomnień, refleksji i podsumowań, ale również do spojrzenia w przyszłość i zastanowienia się nad tym, co w życiu najbardziej wartościowe. Ks. dziekan Witold Batycki, dyrektor liceum, podkreśla, że mimo trudnych czasów, w których wielu ludzi kwestionuje wartości duchowe, szkoła pozostaje wierna swoim katolickim korzeniom. Wartości chrześcijańskie, takie jak miłość do Boga, ludzi i życia, są w tej placówce nieustannie pielęgnowane, co sprawia, że młodzież ma szansę na harmonijny rozwój zarówno intelektualny, jak i duchowy. W obliczu „walki z krzyżem” i prób marginalizacji religii w przestrzeni edukacyjnej, Katolickie Liceum wyróżnia się jako bastion wartości, o których wielu już zdaje się zapominać. – Przede wszystkim chcemy, aby nasza młodzież miała poczucie odpowiedzialności za wiarę, krzyż i chrześcijańskie wartości. Chcemy każdego dnia iść za przykładem naszego patrona, który powiedział kiedyś na Westerplatte, że mamy bronić swoich ideałów, wartości duchowych, które dzisiaj są degradowane. Dlatego myślę, że nasza szkoła jako ta, która ma te korzenie katolickie jest tą szczęśliwą szkołą, bo tutaj zawsze Bóg jest i będzie na pierwszym miejscu, a religia będzie obecna w takim wymiarze, jaki jest potrzebny młodzieży. Obserwując rosnące zainteresowanie uczniów tą placówką, można odczuć nadzieję na przyszłość. I choć czasy są specyficzne, w Katolickim Liceum w Biłgoraju Bóg i wartości chrześcijańskie zawsze będą na pierwszym miejscu – podkreślił Witold Batycki.

– Jubileusz zawsze jest takim momentem, który zaprasza do tego, żeby się przyjrzeć temu, gdzie jesteśmy, czym żyjemy, ale równocześnie także temu, co było. Dziś życzę całej społeczności tej szkoły, żeby ten wspaniały czas młodości, tu realizowany w biłgorajskim „Katoliku”, owocował Bożym błogosławieństwem na co dzień, umacniał młodych w ich intelekcie, w mądrości, ale także kształtował piękne charaktery budowane na chrześcijańskich wartościach – życzył ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej bp Marian Rojek.

Katolickie szkoły od lat cieszą się uznaniem wśród rodziców, którzy doceniają nie tylko wysoki poziom edukacji, ale także specyficzną atmosferę panującą w takich placówkach. Dorota Hysa, mama Jakuba, ucznia Katolickiego Liceum w Biłgoraju, wyraża wdzięczność za decyzję o wyborze tej szkoły: – Bardzo się cieszę, że mój syn tutaj się uczy. Nauczyciele nie tylko przekazują wiedzę, ale także pomagają odkrywać i rozwijać mocne strony uczniów, wspierając ich rozwój na wielu płaszczyznach. Podobne zdanie wyraża Anna Szkoda, mama Mai, podkreślając unikalny klimat i misję wychowawczą szkoły: – Dzięki tej szkole moje dziecko uczy się szacunku dla siebie i innych, odpowiedzialności, uczciwości, przebaczenia, pokoju, a to, co wyróżnia tę szkołę, to rodzinna atmosfera zaufania, przyjaźni i wzajemnej pomocy.

Reklama

Katolickie Liceum w Biłgoraju to szkoła, w której każdy uczeń czuje się ważny i dostrzeżony. Nauczyciele, z pasją i oddaniem, codziennie pracują nad tym, by każdy, nawet najsłabszy uczeń, czuł się zaopiekowany i odnosił sukcesy na swoją miarę. Liceum katolickie to coś więcej niż miejsce nauki – to wspólnota. Jak podkreśla Kinga Birut-Solak, nauczycielka historii, praca w tej szkole to dla niej zaszczyt i wdzięczność, bo może nie tylko uczyć, ale i być świadkiem wartości, które wyznaje. Od 24. lat dzieli się swoją wiedzą i wiarą, pomagając uczniom rozwijać się zarówno intelektualnie, jak i duchowo. W „Katoliku” sukces nie mierzy się miejscami w rankingach, lecz poczuciem wartości każdego ucznia.

Jubileuszowe uroczystości, które odbyły się 28 września zgromadziły osoby związane z Katolickim Liceum, m.in. byłych nauczycieli, absolwentów, uczniów, rodziców, przedstawicieli Kuratorium Oświaty, Kurii Diecezjalnej, władz samorządowych i wszystkich, dla których ta niewielka placówka jest ważnym punktem na mapie powiatu biłgorajskiego i diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Dziś, po 25. latach, Katolickie Liceum w Biłgoraju wciąż żyje duchem spotkania ze św. Janem Pawłem II. Przesłanie Papieża Polaka wciąż inspiruje nauczycieli i uczniów, przypominając, że kształtowanie osobowości młodego człowieka to nie tylko nauka faktów, ale przede wszystkim nauka życia w zgodzie z wartościami, które tworzą fundamenty społeczeństwa. Dziś możemy śmiało powiedzieć, że ta szkoła, dzięki swojemu wyjątkowemu startowi, jest wciąż „szkołą z duszą”, gdzie każdy ma szansę na odkrycie swojego powołania w duchu miłości i prawdy.

2024-10-22 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz w Nadleśnictwie Biłgoraj

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Lasy Państwowe

Biłgoraj

Joanna Ferens

Leśnicy podczas Eucharystii

Leśnicy podczas Eucharystii

Nadleśnictwo Biłgoraj zorganizowało na swoim terenie upamiętnienie 100-lecia istnienia Lasów Państwowych.

Uroczyste obchody jubileuszowe zorganizowane zostały na placu przy kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Lipinach i rozpoczęły się od Mszy św. w intencji leśników, którą sprawował proboszcz, ks. Stanisław Małysz. – Gromadzimy się dzisiaj w naszej świątyni, aby modlić się w szczególny sposób w intencji pracowników Lasów Państwowych, które obchodzą 100-lecie powstania. Prosimy podczas Mszy św. Pana Boga Wszechmogącego, by wam błogosławił w tej pięknej pracy dla dobra całego społeczeństwa – powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

„Wysłuchaliśmy głosu Ducha Świętego, aby wybrać człowieka przeznaczonego do przewodzenia Kościołowi powszechnemu, następcę Piotra, biskupa Rzymu” Tymi słowami rozpoczyna się przedmowa kardynała Pietro Parolina, do książki „Leone XIV. La via disarmata e disarmante” („Leon XIV. Droga nieuzbrojona i rozbrajająca”), opublikowanej dzisiaj przez wydawnictwo San Paolo i napisanej przez włoskiego dziennikarza Antonio Preziosi.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej przywołuje atmosferę konklawe i pierwsze chwile nowego pontyfikatu: „Długie i gorące oklaski towarzyszyły słowom, którymi kardynał Robert Francis Prevost przyjął kanoniczny wybór na Stolicę Piotrową. Była to chwila intensywna, wręcz dramatyczna, jeśli pomyśleć o ciężarze, jaki spoczął na barkach jednego człowieka” - wspomina. Kard. Parolin opisuje Leona XIV jako człowieka o spokojnej twarzy, o jasnym i silnym stylu, uważnego na wszystkich i zdolnego do zaoferowania rozwiązań wyważonych, pełnych szacunku”. Kardynał kończy, wyrażając nadzieję, że „Kościół będzie każdego dnia coraz bardziej jaśniał jako świadek miłości Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję