Reklama

Niedziela Lubelska

Cierpienie napełnione miłością

Chorzy są dla nas katedrami, w których możemy spotkać Chrystusa – powiedział bp Adam Bab.

Niedziela lubelska 8/2025, str. V

[ TEMATY ]

Lublin

Paweł Wysoki

Katedrę wypełniły osoby chore i ich opiekunowie

Katedrę wypełniły osoby chore i ich opiekunowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Diecezjalne obchody 33. Światowego Dnia Chorego zgromadziły w archikatedrze lubelskiej osoby chore i niepełnosprawne, ich rodziny, wolontariuszy, przedstawicieli służby zdrowia i pomocy społecznej oraz kapelanów. – Przeżywamy ten dzień w sanktuarium Płaczącej Matki Bożej jak w szkole, w której Maryja uczy nas poświęcenia, troski, budowania zaufania i bliskości; uczy kochać każdego człowieka – powiedział ks. Bogusław Suszyło, duszpasterz osób chorych i z niepełnosprawnością. W sposób szczególny powitał „siostry i braci doświadczających cierpienia i bólu, ale też miłości tych, którzy z nimi dzielą naznaczoną krzyżem codzienność”. – Dziękuję za waszą obecność i świadectwo wierności Chrystusowi – podkreślił.

Eucharystii, podczas której sprawowany był sakrament namaszczenia chorych, przewodniczył bp Adam Bab. Pasterz modlił się o dar zdrowia i łaskę otwarcia na Boga dla osób naznaczonych tajemnicą cierpienia. W kontekście Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej podjął refleksję nad prawdziwym szczęściem człowieka. – Nikt nie może być w pełni szczęśliwy, jeśli obok znajduje się choćby jeden człowiek cierpiący i chory – powiedział ksiądz biskup. Jak tłumaczył, tajemnica cierpienia może być zrozumiana dopiero w kontekście męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. – On z miłości do człowieka przyjął na siebie cierpienie i każde ludzkie cierpienie napełnił miłością. To jedyne w pełni satysfakcjonujące wytłumaczenie ludzkiego doświadczenia bólu i braku pełni szczęścia. Przyjęcie tego „Bożego ryzyka” sprawia, że życie naznaczone cierpieniem nabiera sensu. Bóg w tajemnicy bezradności i bezsilności proponuje miłość, która służy innym, także temu, by inni odkryli Boga. Największą miarą ludzkiego nieszczęścia jest to, że można się z Bogiem rozminąć, że można Go w życiu nie spotkać. Ostatecznie walka za pomocą cierpienia i krzyża idzie o to, by ludzie mieli odwagę, pomimo własnych słabości i grzechów, uwierzyć w Boże Miłosierdzie – podkreślił bp Bab.

Nawiązując do przeżywanego Roku Jubileuszowego, ksiądz biskup przypomniał, że w katedrze i innych kościołach jubileuszowych można uzyskać łaskę odpustu zupełnego. Jednak nie tylko kościoły są miejscem zarezerwowanym dla otrzymania tych Bożych darów. Jak przypomniał za papieżem Franciszkiem, odpust jubileuszowy można uzyskać, odwiedzając i poświęcając czas osobom chorym, samotnym, starszym, niepełnosprawnym i więźniom, „pielgrzymując niejako do obecnego w nich Chrystusa”. Zwracając się do osób opiekujących się chorymi, bp Bab powiedział: – Wielu z was codziennie jest w katedrze po odpust zupełny. Kiedy podacie kubek wody osobie cierpiącej, kiedy ją przytulicie, kiedy ją weźmiecie za rękę, działa Chrystus. Dzień po dniu, przez cały ten rok, nie trzeba chodzić do katedry, wystarczy pójść do brata i do siostry naznaczonych cierpieniem i wyznać wiarę, że Chrystus tym człowiekiem się posługuje, żeby dać przebaczenie. Do osób chorych ksiądz biskup zwrócił się z apelem, by „dały sobie szansę nasączyć cierpienie miłością i Bożym przebaczeniem, a wówczas nie będą osobami niepełnosprawnymi, lecz sprawczymi i skutecznymi w dostępie do daru Bożego miłosierdzia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lublin: Holograficzny spektakl Męki Pańskiej

W środę i czwartek - 1 i 2 kwietnia br. wieczorem (o godz. 20.30 oraz 21.00) a także w piątek, 3 kwietnia br. o godz.21.00 na fasadzie Bazyliki Ojców Dominikanów na Starym Mieście w Lublinie oglądać będzie można holograficzną projekcję Misterium Męki Pańskiej.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Trzaska: depresji nie da się zamodlić

Jest dziś potrzeba, żeby w kwestii kryzysów samobójczych budować mosty ze wszystkimi środowiskami: kościelnymi, społeczno-politycznymi, ze szkołą, ze służbą zdrowia, z państwem - po prostu z każdym; to zjawisko dotyczy wszystkich - powiedział metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Abp Galbas wziął udział w spotkaniu "Nie pozwólmy znikać bez słowa” poświęconym profilaktyce, systemom wsparcia i koordynacji działań między instytucjami w budowaniu bezpiecznego otoczenia dla osób w kryzysie psychicznym, które odbyło się w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję