W archikatedrze lubelskiej 31 maja abp Stanisław Budzik udzielił święceń prezbiteratu 10 diakonom Metropolitalnego Seminarium Duchownego. Uroczystość zgromadziła biskupów, kapłanów, osoby życia konsekrowanego oraz wiernych świeckich, szczególnie rodziny i przyjaciół neoprezbiterów. – Ten dzień należy do najważniejszych dni w ciągu całego roku. Liczna obecność kapłanów i wiernych w naszej katedrze świadczy o tym, jak ważny i wyjątkowy jest ten dzień. W tym dniu bowiem widać, ile jest w ludzie Bożym wiary, ile odwagi, ile nadziei, która młodym ludziom może dać siłę i radość z poświęcenia się służbie Jezusowi Chrystusowi, w świadomości, że będzie ich przez kapłaństwo niosła wspólnota wiary Kościoła – powiedział abp Stanisław Budzik we wprowadzeniu do Mszy świętej. W homilii metropolita wskazał na poczwórne znaczenie dnia święceń, który przypadł w liturgiczne święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, w przededniu uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, w miesiącu wyboru papieża Leona XIV oraz w Roku Jubileuszowym.
Pod dobrą gwiazdą
Reklama
– Rozpoczynacie wasze kapłańskie życie pod dobrą gwiazdą, pod opieką Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. Matka naszego Pana jest ukazana jako nowa Arka Przymierza, żywa monstrancja niosąca pod sercem Boga i śpiesząca, aby się Nim dzielić z ludźmi, aby w człowieku Mu służyć. Przez wiarę przyjmijcie do serca Bożego Syna i nieście Go współczesnemu światu – powiedział abp Budzik w nawiązaniu do fragmentu Ewangelii św. Łukasza z opisem nawiedzenia. Odnosząc się do Wniebowstąpienia, metropolita zwrócił uwagę, że „zadaniem uczniów Chrystusa w Kościele jest głosić Ewangelię, dawać świadectwo miłości, podtrzymywać w ludzkich sercach nadzieję”. – Chrystus wzywa nas do budowania Jego Królestwa na ziemi, którą odkupił przez swoje Wcielenie, przez życie, śmierć i Zmartwychwstanie. Nie możemy tej ziemi zostawić mocom ciemności i zła, a sami odgrodzić się od niej murem. Musimy ją przemieniać, musimy ją przygotować na ów dzień, w którym Chrystus przyjdzie powtórnie i uczyni z niej ziemię nową. Nikt tak nie połączył nieba i ziemi jak Jezus Chrystus. W tajemnicy Wcielenia sprowadził niebo na ziemię, w tajemnicy Wniebowstąpienia wyniósł ziemię do wyżyn nieba – nauczał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak latarnia
Za papieżem Franciszkiem abp Stanisław Budzik zwrócił się do neoprezbiterów z apelem, aby byli „zwiastunami nadziei”, szczególnie dla ludzi, którzy ją utracili. – Pokażcie im swoim życiem, że nadzieja daje siłę do przetrwania w trudnych momentach, że inspiruje do działania, aby ten świat ulepszyć, że pozwala patrzeć na przyszłość z ufnością. Jest jak latarnia, która rozświetla ciemności i wskazuje drogę, pomaga znaleźć kierunek. Nadzieja jest siostrą wiary; jest spojrzeniem pełnym ufności w przyszłość, wolnym od trwogi, mimo że nie wszystko jest zależne od nas. Uczy powierzać troskę o jutro Temu, który obiecał, że nie zostawi nas sierotami, ale pozostanie z nami po wszystkie dni aż do skończenia świata – powiedział. – Stojąc mocno na ziemi, wpatrujmy się w niebo, gdzie króluje Chrystus; podejmujmy orędzie pokoju papieża Leona i pamiętajmy, że prawdziwy pokój rodzi się w sercu człowieka pojednanego z Bogiem. Głośmy światu nadzieję, która zawieść nie może – wezwał pasterz.
Wybrani do służby
Reklama
Na zakończenie bogatej w znaki liturgii, którą po obrzędzie święceń neoprezbiterzy celebrowali z biskupami i kapłanami, ks. Bartosz Starowicz wyraził wdzięczność wszystkim, których Bóg postawił na drodze ich powołania jako przewodników, świadków wiary i towarzyszy duchowej wędrówki. – Błogosław, Panie, nasz trud i codzienną pracę, albowiem Ty pierwszy nas powołałeś, a my odpowiedzieliśmy na Twoje wezwanie z wiarą i oddaniem. Pełni wzruszenia i radości, stajemy dziś przed Bogiem, który w swojej miłości wejrzał na naszą słabość i wybrał nas do służby sobie i Kościołowi – wyznał. Słowa podziękowania za duchowe ojcostwo złożył biskupim i kapłanom, szczególnie formatorom z seminarium, w tym opiekunom rocznika ks. Andrzejowi Flisowi i ks. Grzegorzowi Bogdańskiemu. Zwracając się do rodziców podkreślił, że „dzięki ich wierze i miłości mogli od najmłodszych lat wzrastać w łasce powołania”. – Dziękujemy za każdy dzień modlitwy, za trud wychowania, za świadectwo życia i oddanie, które doprowadziły nas przed ołtarz Chrystusa – powiedział ks. Starowicz.
Proszą o modlitwę
Po uroczystościach w archikatedrze nowi kapłani, z sercami wypełnionymi radością i pokojem, rozjechali się do swoich parafii, by następnego dnia sprawować Msze prymicyjne. – To wielkie wzruszenie, ogromna radość i szczęście, że zostałem kapłanem. To także wielka wdzięczność za 6 lat formacji, za miniony czas, przez który Pan Bóg prowadził mnie i kierował moim losem – wyznał tuż po święceniach ks. Karol Kapica. Na obrazku prymicyjnym jako motto umieścił słowa Pana Jezusa: „Nie przyszedłem, aby mi służono, lecz aby służyć”, aby przez całe kapłańskie życie pamiętał o tym, żeby być dla innych, żeby z wszystkimi dzielić się Ewangelią i Bożą miłością. Neoprezbiterzy podkreślali, że chcą być kapłanami na wzór Chrystusa, dobrymi pasterzami, którzy będą oddawać swoje życie w służbie Kościołowi, w służbie drugiemu człowiekowi i na chwałę Pana Boga. Aby tak się stało, potrzebna jest wielka modlitwa, o którą pokornie proszą.
Neoprezbiterzy A.D. 2025:
ks. Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie,
ks. Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie,
ks. Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi,
ks. Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku,
ks. Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie,
ks. Salomon Pielak z parafii św. Anny w Kijanach,
ks. Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie,
ks. Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie,
ks. Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie,
ks. Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie.