Krzyż to znak odkupienia każdego człowieka, które dokonało się w Wielki Piątek na Golgocie i otworzyło nam pewną drogę wiodącą do wiecznego zbawienia. Jest obecny w każdej świątyni, nosimy go na sobie, ale także stawiamy go w różnorodnych miejscach, by przypominał nam o jego godności i braniu go na każdy dzień w przestrzeń naszego życia.
Z Bożej woli
Krzyże przydrożne stawiane w naszych parafiach mają zazwyczaj długie historie i bogatą symbolikę wyboru takiego właśnie miejsca. Często upamiętniają ważne i znaczące wydarzenia, podkreślają wymowę jego obecności właśnie w tej konkretnej lokalizacji. Najważniejszym wymiarem obecności krzyża poza świątynią jest jednak nieustanne przypominanie nam o świadectwie naszego życia, jakie mamy na co dzień prezentować. Wskazują na odpowiedzialność realizacji Bożej woli w tym, co stanowi o naszej egzystencji. Jest to miejsce sakralne, dlatego często gromadzimy się przy nich, chociażby z racji Misji Świętych, na indywidualną modlitwę, a także na niektóre nabożeństwa, szczególnie majowe, gdy śpiewamy Litanię Loretańską. Przy krzyżach także w Wielką Sobotę święcone są pokarmy przeznaczone na wielkanocny stół.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Znak zbawienia
Reklama
Dużego znaczenia w duchowości naszej archidiecezji nabrały te znaki zbawienia, gdy przez ponad 11 lat trwały Misje u Stóp Krzyża z pielgrzymującą relikwią Krzyża Pańskiego oraz Krzyżem Misyjnym św. Ottona z Bambergu. W wielu parafiach powstały wspólnoty, które obok modlitwy troszczą się także chociażby o wygląd i estetykę tych świętych miejsc. Powstają także inicjatywy fundowania nowych krzyży. Tak właśnie stało się niedawno w Lubiczu, gdzie podczas wizytacji kanonicznej bp. Henryka Wejmana, został poświęcony nowy krzyż usytuowany przy kościele parafialnym, a następnie, w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, taka sama uroczystość odbyła się przy drugim krzyżu, znajdującym się w samym centrum miejscowości.
Ofiarna inicjatywa
Godna podkreślenia oraz niewątpliwie do naśladowania, była historia ich ufundowania. Cała inicjatywa zrodziła się w sercach sołtys Moniki Niedźwieckiej, jej męża Mariusza, Rady Sołeckiej i Koła Gospodyń Wiejskich „Lubiczanki”. Jej szczegóły przedstawiono mi podczas tegorocznej wizyty kolędowej, co wywołało nieskrywaną radość i szczerą akceptację. Podjęto prace przygotowawcze, postarano się o fundusze z KGW, ze zorganizowanego majowego festynu, z którego cały dochód przeznaczony był na wykonanie krzyży. Sporą część dołożyli pozostali parafianie.
Oba krzyże zainstalowano tuż przed I Komunią św. oraz wizytacją połączoną z bierzmowaniem. Uroczyste poświęcenie złączone było także z bierzmowaniem młodzieży, dlatego po poświęceniu nowego krzyża, bp Henryk dokonał również poświęcenia krzyży bierzmowanych. Stojące w dwóch ważnych miejscach Lubicza krzyże będą odtąd zawsze przypominały o ofierze zbawienia dokonanej na Golgocie oraz zapraszały do modlitewnej refleksji nad swoim chrześcijańskim życiem.