Reklama

Wiara

Wiara i życie

Pedałując przez życie

Kochane życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zima to narty, łyżwy i sanki. Lato – to rowery, hulajnogi, motocykle, żaglówki itp. Zatrzymajmy się przy rowerach. Przy rowerach w mieście.

Otóż obecnie rowerzyści to trochę jak takie święte krowy w Indiach. Jeżdżą sobie po chodnikach – oczywiście, tłumaczą to tym, że akurat w tych miejscach nie ma ścieżek rowerowych, a jezdnią to zbyt niebezpiecznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ulica dość wąska, pół chodnika zatarasowane przez parkujące auta, coraz mniej pozostaje dla pieszych. I tu jeszcze taki podróżnik, czasem z siatkami pozawieszanymi na kierownicy. Oczywiście, jedzie prędko, bo mu się spieszy. Gdyby się nie spieszył, to pewnie szedłby piechotą, to jasne, no nie? Pędzi i pędzi, a zwykli przechodnie pierzchają przed nim jak stado gęsi na podwórku, gdy pies się zerwie z łańcucha i zaczyna je ganiać. Jeśli ktoś się zbuntuje i zrobi takiemu uwagę, to może usłyszeć niezłą wiązkę.

Ostatnio szły jakieś dwie niewiasty z wózkiem i widząc nadjeżdżający z tyłu rower, specjalnie nie zrobiły mu miejsca. Zresztą miały do tego prawo, bo było i tak dość ciasno. Na co rowerzysta je zbluzgał, a one mu nie pozostały dłużne i od słownych „fucków” i wysuniętych paluchów aż się zrobiło gęsto.

Reklama

Ale jest i druga strona medalu. Sporo jest już ścieżek dla tych kolarzy amatorów i tutaj to naprawdę pozwalają sobie na wszystko. Nie przewidują, że ktoś może przez zwykłą nieuwagę iść taką ścieżką, bo akurat jest wolna. Albo przechodząc po pasach przez tę ścieżkę, nie zauważyć wśród tłumu nadjeżdżającego roweru. Zdarza się. Oj, to wtedy też można się nasłuchać!

A to wszystko prowadzi do wniosku, że pieszy zawsze jest nie na swoim miejscu, a rowerzysta zawsze ma pierwszeństwo. Czy to jest normalne? I sprawiedliwe?

Zmienia się ta nasza Ojczyzna, oj, zmienia.

Wyczytałam gdzieś, że mieszkańcom pewnej wsi – pewnie miastowym na daczach – przeszkadza jakaś krowa, bo śmierdzi. A może i ryczy? Bo i dzwony kościelne bywają na cenzurowanym...

Wszystko to sprawy proste i przyziemne. Nawet można powiedzieć – naziemne. A nasza piękna ziemia staje się coraz mniej zrozumiała.

2025-06-30 18:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Ukrainę rowerem lub pieszo

Wytrawni turyści przekonują, że najtaniej podróżuje się po świecie piechotą lub np. rowerem. Jednak dość mało jest przejść granicznych, szczególnie na naszej wschodniej granicy, które możemy przekroczyć w ten sposób. Dlaczego? Ponieważ przystosowanie klasycznego przejścia granicznego do potrzeb pieszych wymaga sporych nakładów finansowych. W Polsce mamy dwa takie miejsca – w Medyce na Podkarpaciu i, działające na razie w ramach eksperymentu, w Dołhobyczowie na Lubelszczyźnie. To m.in. efekt starań kampanii społecznej „Piesze przejścia graniczne”. – Eksperyment w Dołhobyczowie okazał się strzałem w dziesiątkę, dlatego w tej chwili trwają starania o podobne rozwiązania w Budomierzu – informuje nas koordynator kampanii Jakub Łoginow. W pierwszym miesiącu funkcjonowania przejścia pieszego w Dołhobyczowie skorzystało z niego 4 tys. ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Pocieszali, spowiadali, ginęli - o kapelanach Powstania Warszawskiego

2025-08-01 09:51

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

kapelani

Agata Kowalska

Bł. Józef Stanek, z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

Bł. Józef Stanek, z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego

Około 150 duchownych katolickich wzięło udział w Powstaniu Warszawskim jako kapelani poszczególnych oddziałów i szpitali polowych. W ciągu 63 dni wolnościowego zrywu byli stale przy walczących - odprawiali Msze, organizowali wspólne modlitwy, pocieszali, spowiadali i odprowadzali zmarłych w ostatniej drodze, wreszcie sami ginęli. Dziś, 1 sierpnia, przypada 81. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.

Powstańczy kapelani wykazali się ogromnym bohaterstwem i poświęceniem. Nie przeżyło około 50 z nich: zginęli podczas ostrzałów i bombardowań a niektórzy zostali bestialsko zabici przez Niemców ponosząc śmierć męczeńską.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: Kościół modli się za ofiary rosyjskiego ataku na Kijów

2025-08-01 17:03

[ TEMATY ]

modlitwa

Ukraina

ataki na Kijów

PAP/SERGEY DOLZHENKO

Ratownicy pracują na miejscu rosyjskiego ataku na dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny w Kijowie na Ukrainie, 31 lipca 2025 r.

Ratownicy pracują na miejscu rosyjskiego ataku na dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny w Kijowie na Ukrainie, 31 lipca 2025 r.

W dniu żałoby ogłoszonym w stolicy Ukrainy 1 sierpnia w związku z licznymi ofiarami nocnego rosyjskiego ataku na Kijów biskup kijowsko-żytomierski Witalij Krywicki SDB zapewnił o modlitwie w intencji pokoju. „Opłakujemy i modlimy się! W dniu żałoby naszej stolicy po ofiarach kolejnego bestialskiego ataku okupantów łączymy się z rodzinami zmarłych i wszystkimi poszkodowanymi” - napisał hierarcha na portalu społecznościowym.

Biskup podkreślił, że ukraińska młodzież uczestnicząca w Jubileuszu Młodzieży w Rzymie jest duchowo zjednoczona ze wszystkimi, którzy ucierpieli w wyniku kolejnego aktu przemocy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję