Augustyn urodził się w 354 r. w Tagaste, w północnoafrykańskiej prowincji Cesarstwa Rzymskiego, w rodzinie o mieszanych przekonaniach religijnych. Ojciec, Patrycjusz, był poganinem, człowiekiem ambitnym, pragnącym zapewnić synowi wykształcenie i lepsze życie. Matka, Monika, chrześcijanka o głębokiej wierze, starała się przekazać dziecku wartości religijne. Augustyn jednak w młodości częściej kierował się dumą, pragnieniem sukcesu i życiowych przyjemności niż pobożnością.
Lata poszukiwań i przełomu
Dzięki rodzicom otrzymał staranne wykształcenie. Najpierw uczył się w rodzinnym Tagaste, później – w pobliskiej Madaurze, a w wieku 17 lat wyjechał do Kartaginy, tętniącego życiem ośrodka kultury i rozrywki. Tam po raz pierwszy zetknął się z wielkomiejskim stylem życia. Teatry, dysputy filozoficzne, głośne uczty i młodzieńcze romanse szybko wciągnęły go w świat beztroskiej zabawy i zmysłowych przyjemności. To wtedy związał się z kobietą, z którą żył bez ślubu przez kilkanaście lat. Owocem tej relacji był syn Adeodat. Augustyn bardzo go kochał i mocno przeżył jego przedwczesną śmierć. Choć żył w stałym związku, nie rezygnował z towarzystwa innych kobiet i sam po latach w Wyznaniach przyznał, że ulegał „burzliwym namiętnościom”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pod względem intelektualnym nieustannie chłonął nowe idee. Początkowo fascynował się retoryką i bardzo chciał zostać nauczycielem, ale równolegle szukał odpowiedzi na pytania o sens życia, dobro i zło. W wieku 19 lat natknął się na dzieła Cycerona, które rozbudziły w nim pragnienie poszukiwania mądrości. Wkrótce jednak wciągnęła go doktryna manicheizmu – religijno-filozoficznego systemu, który obiecywał racjonalne wytłumaczenie istnienia zła przez dualizm dobra i zła jako odwiecznych, równorzędnych zasad. Przez 9 lat był gorliwym wyznawcą manicheizmu, przekonany, że znalazł w nim odpowiedź na swoje duchowe wątpliwości. Równocześnie prowadził intensywne życie, szukał uznania jako retor i nauczyciel. Po latach wspominał ten czas jako okres duchowej pychy: czuł się mądry, ale pusty wewnętrznie. W wieku 28 lat opuścił Afrykę i przeniósł się do Rzymu, a potem do Mediolanu, gdzie objął prestiżową posadę nauczyciela retoryki. Wydawało się, że jego kariera nabiera rozpędu. To jednak właśnie tam, w stolicy cesarstwa zachodniego, rozpoczął się proces, który doprowadził go do porzucenia dawnego życia. Tam spotkał biskupa Ambrożego.
Decydujący przełom nastąpił latem 386 r. Augustyn siedział w ogrodzie dręczony wewnętrznym rozdarciem, gdy usłyszał głos dziecka wołającego: Tolle, lege! (Weź i czytaj!). Otworzył Pismo Święte na Liście do Rzymian (13, 13-14). Znalazł w nim wezwanie, by „przyoblec się w Chrystusa”. Ten moment stał się punktem zwrotnym. Wkrótce porzucił dotychczasowe życie i przygotował się do chrztu, który przyjął w noc Zmartwychwstania Pańskiego 387 r. z rąk św. Ambrożego.
Biskup i teologiczny wizjoner
Reklama
Po swoim nawróceniu ponownie udał się do Afryki Północnej. Tym razem jednak pragnął wieść życie proste i kontemplacyjne. Zamieszkał z przyjaciółmi na uboczu i poświęcił się modlitwie, studiowaniu Pisma Świętego oraz refleksji teologicznej. Los jednak miał wobec niego inne plany. W 391 r., podczas wizyty w Hipponie, został poproszony przez miejscowego biskupa Waleriusza o pomoc w pracy duszpasterskiej. Zgodził się, a niedługo później, ku własnemu zaskoczeniu, został wyświęcony na kapłana. Cztery lata później, w 395 r., objął urząd biskupa Hippony. Od tego momentu aż do śmierci, czyli przez 35 lat, kierował tą diecezją i stał się jednym z najbardziej wpływowych pasterzy Kościoła w świecie zachodnim. Jako biskup Augustyn nie ograniczał się jedynie do sprawowania sakramentów i administrowania diecezją. Był nieustannie obecny w życiu wiernych, nauczał niemal codziennie, głosił kazania, odpowiadał na listy z całego ówczesnego świata chrześcijańskiego. Miał niezwykły dar wyjaśniania zawiłych kwestii teologicznych w sposób zrozumiały dla zwykłych ludzi. Prowadził także liczne spory teologiczne z ruchami uznawanymi przez Kościół za błędne. Z manicheizmem walczył, obnażając jego uproszczone pojmowanie dobra i zła. W dyskusjach z donatystami bronił jedności Kościoła, pokazując, że świętość sakramentów nie zależy od moralnej doskonałości kapłana. Podkreślał też, że zbawienie jest darem łaski Bożej, a nie owocem wyłącznie ludzkich wysiłków. Jego pisma takie jak Wyznania (Confessiones) czy O państwie Bożym (De civitate Dei) stały się fundamentem zachodniej teologii. Wyznania to duchowy pamiętnik, w którym Augustyn opisuje własną drogę od grzesznego życia ku Bogu – szczery, pełen introspekcji i o niezwykłej literackiej sile oddziaływania. Dzieło O państwie Bożym powstało w czasie, gdy Imperium Rzymskie chyliło się ku upadkowi. Dzieło to było odpowiedzią na pytanie, jak rozumieć historię w świetle wiary – jako zmaganie dwóch „państw”: Bożego i ziemskiego. Augustyn w swojej działalności łączył głęboką duchowość z wnikliwym umysłem filozofa i wrażliwością pasterza. Był nie tylko obrońcą wiary w trudnych czasach, ale i wizjonerem – potrafił widzieć Kościół w perspektywie wieczności.
Dlaczego wciąż o nim mówimy
Święty Augustyn zmarł 28 sierpnia 430 r. w Hipponie, podczas oblężenia miasta przez Wandalów. Miał wtedy 75 lat. Jak podają źródła, ostatnie dni spędził na modlitwie i lekturze psalmów; prosił, by nie zakłócano mu w tym czasie ciszy, chciał bowiem w pełni przygotować serce na spotkanie z Bogiem. Jego śmierć była końcem ziemskiej wędrówki, ale początkiem niezwykłego dziedzictwa. Augustyn pozostawił po sobie ogromny dorobek: ponad sto dzieł, w tym kazania, traktaty teologiczne, komentarze biblijne i listy. Najbardziej znany jest jako „doktor łaski” – obrońca nauki o tym, że człowiek potrzebuje Bożej pomocy, by osiągnąć zbawienie. Jednocześnie był mistrzem łączenia wiary i rozumu. Pokazywał, że prawdziwe poszukiwanie prawdy prowadzi ostatecznie do Boga. Jego refleksje na temat ludzkiego serca, pragnień, wolności i sensu życia są aktualne także dzisiaj.
Augustyn jest jednym z czterech wielkich doktorów Kościoła Zachodniego, obok św. Ambrożego, św. Hieronima i św. Grzegorza Wielkiego. Jego święto obchodzone jest 28 sierpnia, w rocznicę śmierci, a dzień wcześniej wspominamy jego matkę – św. Monikę, której wytrwała modlitwa była początkiem nawrócenia Augustyna. Do dziś pozostaje on jednym z najczęściej cytowanych świętych. Słowa: „Niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie, Boże” z Wyznań są modlitwą milionów ludzi na całym świecie.
Dziedzictwo św. Augustyna to nie tylko teksty i idee, ale przede wszystkim przykład życia człowieka, który przeszedł długą drogę od poszukiwań i błędów młodości do głębokiej, dojrzałej wiary. To historia, która pokazuje, że żaden etap życia nie jest stracony, jeśli prowadzi nas ku Prawdzie.