Kiedy kilka lat temu klęczałem przed Jej wizerunkiem, podczas modlitwy przyszła mi myśl: może to jest właśnie ten moment? Dlaczego nie? Są przecież oddani ludzie, z którymi współpracuję i którzy są bardzo mocno przywiązani do tego kościoła, jest ks. dr Jan Koclęga, rodak, któremu bardzo zależy na koronacji, jest więc potencjał – wspomina ks. Andrzej. I tak krok po kroku udało się zorganizować uroczystość, która wpisała się w jubileusz 100-lecia Kościoła częstochowskiego.
Duszpasterz docenia wielkie zaangażowanie i ofiarność parafian, a także księży z dekanatu i regionu. – Nie zostałem sam, ludzie stanęli za mną – podkreśla. Kapłan dostrzega też integracyjny walor przygotowań do tego historycznego wydarzenia – przez wspólną pracę wierni bardziej się zjednoczyli. – Może o to chodziło Matce Bożej? – zastanawia się kustosz sanktuarium.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz Sewerynek przyznaje, że od wielu lat uczy się relacji z Maryją. – Tak długo zgłębiam Jej postawę, a Ona wciąż zaskakuje mnie niesamowitą ufnością do Boga, pewnością, wiarą i miłością – wylicza.
Punkt odniesienia
Reklama
– W tym momencie piszemy historię naszej parafii. Ta koronacja jest dla mnie wielkim szczęściem, spełnieniem skrytego marzenia – mówi podekscytowany ks. dr Jan Koclęga. Dla kapłana, który od dziecka przychodził do miejscowego kościoła, by się modlić i powierzać Bogu wszelkie sprawy przed wizerunkiem Matki Bożej, uroczystość jest wyjątkowym wydarzeniem i punktem odniesienia dla jego życia. – Jestem tak szczęśliwy, że nie potrafię tego wyrazić. Chce mi się płakać – wyznaje i po chwili w jego oczach pojawiają się łzy.
Ksiądz Jan zauważa, że przygotowania do koronacji zajęły trzy lata i tyle samo będzie trwało dziękczynienie za ten dar. W pierwszym roku parafianie będą rozbudzać w sobie pragnienie, by na wzór Maryi być dziećmi Bożymi. Następnie zostaną zaproszeni do tego, by przyjąć Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Na koniec będą się uczyć, jak być uległym wobec natchnień Ducha Świętego. – Nie chcemy pozostać tylko na etapie zewnętrznej koronacji, ale podejmujemy wyzwanie, żeby każdego dnia koronować Maryję w swoim sercu, czyli żyć Ewangelią – zaznacza ks. Koclęga.
Budowanie wiary
– Uczestniczymy w każdej uroczystości w parafii. Matka Boża towarzyszy nam od wielu lat i udziela wszelkich łask, o które prosimy – zapewnia w imieniu swoim i towarzyszy (również panów) Halina Ciszowska z chlubiącego się 100-letnią historią Koła Gospodyń Wiejskich Szlachta Skarżycka. Podczas koronacji niosą dary w procesji.
– Takie wydarzenia budują wiarę. To niesamowita uroczystość, będziemy ją pamiętać przez lata – twierdzi Hubert Gotowiecki, który wraz z bratem Jakubem rozdaje uczestnikom celebracji wodę, obrazki oraz okolicznościowe modlitewniki. – Musimy o wszystkich zadbać, żeby każdy czuł się miło przyjęty – dodaje.
Reklama
– To jest wydarzenie na wielką skalę. Zaangażowałem się, ponieważ czuję potrzebę pomagania i to jest dla mnie naturalny odruch – zaświadcza Jakub Gotowiecki, który odczuwa opiekę Matki Bożej Skarżyckiej.
Hołd i zobowiązanie
Mszy św. z obrzędem koronacji przewodniczył abp Wacław Depo, a koncelebrowali m.in.: abp nominat Andrzej Przybylski, metropolita katowicki, biskup gliwicki Sławomir Oder, biskup senior diecezji radomskiej Henryk Tomasik oraz biskup senior archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz.
– Przez liturgiczny akt koronacji obrazu Matki Bożej pragniemy oddać największy hołd, ale i złożyć zobowiązanie, aby na wzór życia Maryi ten akt znalazł swoje odzwierciedlenie w naszej codzienności i dojrzałości wiary – powiedział w homilii abp Depo.
Nawiązując do refrenu psalmu: „Tyś wielką chlubą naszego narodu”, hierarcha pytał o naszą wdzięczność Bogu za to, „że w darze wiary naszych ojców i matek otrzymaliśmy (...) jako naród dyskretną, a zarazem konkretną macierzyńską miłość Maryi”.
Posłuszeństwo
Komentując fragment Ewangelii według św. Łukasza o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję, metropolita częstochowski zwrócił uwagę na szacunek, z jakim ta pierwsza pozdrawia młodszą krewną, podkreślając Jej wiarę. – To błogosławieństwo wiary wskazuje, jak Maryja odpowiedziała na wolę Boga Ojca posłuszeństwem wiary, uległością rozumu i własnej woli. To posłuszeństwo oznaczało powierzenie siebie Bogu, aby On sam mógł przez Nią działać – zaznaczył hierarcha. Dodał, że Maryja wzywa, „by nasza Ojczyzna coraz bardziej stawała się miejscem odpowiedzialnego świadectwa i wierności Bogu”.
Reklama
Arcybiskup Depo nadał obrazowi oraz sanktuarium tytuł Pani Skarżyckiej – Matki nadziei.
Posługę muzyczną pełniły Chór im. Kazimierza Czapli przy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu pod dyr. Dariusza Czaja, a także Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP Dzwono-Sierbowice z kapelmistrzem Karolem Skórą.
Przygotowania
Parafia w Zawierciu-Skarżycach przygotowywała się do koronacji przez trzy lata. Tematami kazań i katechez były relacje Maryi do Osób Boskich. Każdy rok odznaczał się szczególnie modlitwą (maryjne nabożeństwa środowe i sobotnie, nabożeństwa fatimskie, coniedzielna adoracja Najświętszego Sakramentu) oraz uwielbieniem Matki Bożej (koncerty maryjne, konkursy plastyczne, poetyckie i inne). Ponadto parafia pielgrzymowała – nie tylko na Jasną Górę, ale również do innych sanktuariów w Polsce i Europie. Jednym z etapów przygotowań do koronacji było również sympozjum naukowe. Bezpośrednio przed uroczystością odbyły się misje. Nauki dotyczące odnowy życia na wzór Maryi wygłosił ks. prał. dr hab. Marian Duda.
Dar od żony królewicza?
Według tradycji, wizerunek Matki Bożej Skarżyckiej pochodzi z 1604 r. i jest repliką cudownego obrazu Matki Bożej Śnieżnej, zwanego Ocaleniem Ludu Rzymskiego (łac. Salus Populi Romani), znajdującego się w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie. Po raz pierwszy informacje o obrazie pojawiają się w źródłach w 1739 r. Możliwe, że został wykonany w warsztatach krakowskich na początku XVII wieku. Technika, styl barokowy i kolorystyka wskazują jednak na starsze jego pochodzenie. Choć nie wiadomo, kto i skąd przywiózł obraz, możliwe, że była to królewiczowa Maria Józefa Sobieska, dzierżawczyni dóbr skarżyckich. Wizerunek od dawna był otaczany szczególną czcią, stąd 15 sierpnia 1999 r. abp Stanisław Nowak podniósł kościół w Skarżycach do godności sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Skarżyckiej.