Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Słodki jubileusz

Beskidzki Związek Pszczelarzy „Bartnik” obchodził 50. rocznicę istnienia.

Niedziela bielsko-żywiecka 38/2025, str. V

[ TEMATY ]

Bielsko‑Biała

MR

Pszczelarze przed katedrą

Pszczelarze przed katedrą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Rocznicowe uroczystości 6 września rozpoczęła Msza św. w bielskiej katedrze św. Mikołaja. Za ołtarzem stanęli: bp Piotr Greger, gospodarz miejsca ks. Antoni Młoczek i ks. Mateusz Kierczak, diecezjalny kapelan pszczelarzy. W kazaniu hierarcha przypomniał, że słowo „miód” aż 36 razy występuje na kartach Biblii. Wspomniał, że w Księdze Sędziów czytamy o walecznej Deborze, której imię w języku hebrajskim oznacza „pszczoła”. Zaznaczył, że Księga Mądrości podkreśla skromne rozmiary pszczoły, ale zarazem niezwykłe efekty jej pracy. Izajasz zwraca uwagę na ich waleczność, dlatego pszczoła w tradycji tego proroka jest symbolem silnych wojsk, skutecznych wobec obcych wrogów. Przywołując postać św. Jana Chrzciciela, biskup wskazał z kolei na jego jadłospis, którym była szarańcza i miód. – Nie ujmując nic z surowości jego życia, warto pamiętać, że szarańcza smażona na oliwie smakuje jak frytki i uchodzi za rarytas, podobnie jak miód leśny. Tylko mieszkańcy pustyni mogli go spożywać w dużych ilościach – mówił bp. P. Greger. Nawiązując do orędzia wielkanocnego, podkreślił że czytając Exsultet, trafiamy na słowa traktujące o pracowitości pszczoły, w których odnajdujemy symboliczne nawiązanie do Chrystusa Sędziego i Światłości Świata. – Przyjmijcie podziękowanie za nieustanną troskę nie tylko o świat pszczół, ale o cały ekosystem będący przejawem stwórczego działania Boga. Obyśmy potrafili piękno stworzonego świata uszanować, docenić, nim się zachwycać i z całym bogactwem natury pozostawić kolejnym pokoleniom. Trzeba troszczyć się o nasze pasieki, ale jeszcze bardziej o to, aby zawsze być człowiekiem wiary – stwierdził biskup.

Luterański pastor Waldemar Szajthauer pozwiedzał: – Niech ten dzisiejszy dzień będzie zachętą, by zarówno miód, jak i Chrystusowa Ewangelia były dla nas wszystkich słodyczą dla duszy i lekarstwem dla ciała. Trwając w tej harmonii, możemy spokojnie przeżywać dni naszego życia – życzył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po liturgii pszczelarze, którym towarzyszyły poczty sztandarowe i orkiestra dęta, przemaszerowali do Bielskiego Centrum Kultury. Tam rozpoczęła się część oficjalna powiązana z przemówieniami, prezentacją historii związku oraz wręczeniem odznaczeń zasłużonym bartnikom. – Ten rok był specyficzny. Na wiosnę było zimno, a ostatnimi dniom sierpnia towarzyszyły upały, susza i brak deszczu. To spowodowało, że nie pojawił się miód lipowy. Kwiaty lipy zasychały i nie nektarowały. Ogólnie było słabo, choć temat nieco ratował miód wielokwiatowy i rzepakowy – podkreśla Grzegorz Pieczka ze Starej Wsi.

Nazwa świętującego 50-lecie istnienia koła „Bartnik” nawiązuje do dawnej formy pszczelarstwa leśnego. Tym terminem określano osoby dostarczające miód na dwór możnych. Już od XVI w. bartników nazywano również bartodziejami.

2025-09-16 16:26

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wdowi grosz na hospicjum

Dotacje Narodowego Funduszu Zdrowia na funkcjonowanie bielskiego Hospicjum im. Jana Pawła II wystarczają na pokrycie wydatków związanych z utrzymaniem połowy całego obłożenia. – Łóżek mamy 28, a refunduje się nam jedynie 16 z nich. W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak kwestować przed kościołami, aby móc wykorzystać cały nasz potencjał – tłumaczy Grażyna Chorąży, prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego (SSH) w Bielsku-Białej.
CZYTAJ DALEJ

Czy maszyna naprawdę w końcu zastąpi człowieka? Nowości o sztucznej inteligencji już 18 listopada na UKSW w Warszawie!

2025-11-15 15:36

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Już sam program konferencji intryguje. Co więcej, świetnie rezonuje on z niedawnym apelem papieża Leona XIV, by podchodzić do AI opierając się na edukacji, etyce i odpowiedzialności. Tak, by sztuczna inteligencja stała się sprzymierzeńcem, a nie zagrożeniem.

Proszę wyobrazić sobie świat, w którym nastolatek, scrollując nocą przez ekran, pyta chatbota o sens życia. A ten – z błyskiem algorytmu – odpowiada: "Sens? To ty go tworzysz, kolego. Oto przepis: 42% TIK-TOK, 30% memy i reszta na Netflixie". Śmiech? Może. Ale aż strach myśleć, co za tym się kryje – brak etyki i manipulacja emocjami, karmiona danymi z twoich lajków i scrolli. Brzmi jak science-fiction? A jednak to już nasza codzienność. Dlatego głos w sprawie sztucznej inteligencji coraz częściej zabiera także Watykan. Sam papież Leon XIV, na niedawnej audiencji dla uczestników międzynarodowego spotkania poświęconego godności dzieci i młodzieży w epoce AI, mówił o cieniach, jakie rzucają algorytmy na młode umysły: o uzależnieniu od wirtualnych luster, o tożsamości budowanej z pikseli zamiast relacji, o świecie, gdzie empatia staje się luksusem, a dezinformacja – normą. "Potrzebna jest ciągła edukacja i wychowywanie młodych pokoleń…., trzeba edukować i wychowywać do odpowiedzialności” – te słowa papieża brzmią jak dzwon alarmowy w cybernetycznym chaosie. Ostrzegają przed iluzją, gdzie algorytmy stają się substytutem matczynego uścisku czy ojcowskiej rady, a generatywna AI – cichym architektem sumień. Papież nie straszy – wzywa. Rodziców, szkoły, uczelnie: odzyskajmy ster, zanim będzie za późno. W tym apelu, co warto podkreślić, kryje się też nadzieja: AI może być narzędziem, nie zagrożeniem. Narzędziem - bardzo pomocnym.
CZYTAJ DALEJ

Dziś przyszedł czas na ludzi żyjących według Ewangelii,

2025-11-16 12:00

ks. Łukasz Romańczuk

Kościół katolicki jest dziś przeszkodą dla tych, którzy dążą do stworzenia społeczeństw bez wiary i bez zasad moralnych, dlatego jest przedmiotem ustawicznego ataku ze strony ateistycznego liberalizmu. W zwalczaniu Kościoła dozwolone są wszelkie środki – oszczerstwa, oskarżania czy wymyślone zarzuty. Media posługują się rzekomymi ludźmi kościoła – czasem nawet duchownymi, fałszywie zatroskanymi o jego kondycję, tymczasem ludzie ci celowo werbowani są przez różnych dziennikarzy jedynie po to, żeby atakować i ośmieszać Kościół oraz jego naukę. 

Czasem aż nie chce się wierzyć, że tak mocno można nienawidzić Polski i Kościoła. „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia” [Mt 10,22]. „Jeśli mnie prześladowali, to i was będą prześladowali” [J 15,20]. Są to słowa, które wypowiedział Jezus. Wiemy, że dzieje Kościoła świadczą o prawdziwości powyższych słów. Miliony męczenników we wszystkich wiekach jego historii, także i w naszych czasach są to ofiary nienawiści do wszystkiego co Chrystusowe. Chrystus był ukrzyżowany, jednak nadal cierpi – jest cały czas krzyżowany w swoich wyznawcach. Czasem błędem w postawie nawet samych katolików jest ich skrajny subiektywizm. Traktują naukę Chrystusa i zasady moralne selektywnie, akceptują to co odpowiada ich poglądom, a czasem słabościom w dziedzinie życia seksualnego, zapominają o tym ze chrześcijaństwo nie jest tworem ludzkim lecz dziełem i darem Bożym. I można go nie przyjąć, ale nie można tej rzeczywistości zmieniać i pomniejszać. Są zwolennicy konsumpcjonizmu, którzy zacieśniają horyzont swojej wiedzy o Kościele tylko do ram życia na tej ziemi. Uważają, że Kościół jest jedną z wielu instytucji usługowych, w których załatwia się rejestrację chrztów ślubów i zgonów. Niechęć do Kościoła wyrasta również z nieznajomości nauki chrześcijańskiej i z braków moralnych u ludzi. Pan Jezus ostrzega jednak: „Biada światu z powodu zgorszeń. Muszą wprawdzie przejść zgorszenia, lecz biada człowiekowi przez którego dokonuje się zgorszenia” [Mt 18.7]. Nienawiść do Kościoła w sercach wielu ludzi budzi zły duch, który dysponuje licznymi środkami mas-mediów, które wykorzystują ludzkie słabości ukazując fałszywy obraz chrześcijaństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję