Urszula Leszyńska: Zacznijmy od początku. Poznaliście się w duszpasterstwie akademickim. Jak to się stało, że tam trafiliście?
Kasia: Moje zaangażowanie w różne grupy parafialne zaczęło się jeszcze przed przyjazdem do Krakowa, w rodzinnej parafii. Przy okazji bierzmowania, ksiądz namówił mnie do zaangażowania w śpiew. Później pojawiła się też możliwość pomocy w ramach wolontariatu. Bardzo to lubiłam, więc wyjeżdżając na studia, chciałam nadal angażować się w ten sposób w Kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu