Ciepła woda w kranie” stała się epitetem wyrażającym pogardliwą ocenę poprzednich rządów Donalda Tuska. Premier bronił się, tłumacząc, że taka polityka jest dobra, spokojna i oczekiwana przez Polaków. – Taka jest konsekwencja umiarkowanych rządów ludzi, którzy chcą, by w polskich domach przede wszystkim było ciepło – tłumaczył w 2013 r.
W czasie obecnych rządów Tuska obserwujemy dosłowne załamanie się tej polityki. Odmrożenie cen na dostawy prądu i ogrzewania oznacza, że słynna „ciepła woda” będzie coraz bardziej kosztowna. Zakończenie rządowego mechanizmu dopłat do cen ciepła spowoduje, że rachunki za gaz i ciepło systemowe będą wyższe średnio o 30%. Niestety, na mapie Polski są też takie miasta, gdzie podwyżki sięgają blisko 100%.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
