Reklama

"Umiłować Chrystusa"

Pod takim hasłem pielgrzymuje kilkuset pątników z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej na Jasną Górę. Swój szlak maryjny rozpoczęli 26 lipca br., a staną przed Cudownym Wizerunkiem Matki Bożej - Królowej Polski 13 sierpnia. W czasie pielgrzymowania w różnych miejscowościach dołączają się pojedyncze osoby lub całe grupy, by wspólnie dojść do Maryjnej Stolicy Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wczesnym rankiem w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szczecinie, we wtorek 29 lipca br., metropolita szczecińsko-kamieński abp Zygmunt Kamiński odprawił Mszę św. w towarzystwie biskupa pomocniczego Jana Gałeckiego oraz dwudziestu innych kapłanów z całej archidiecezji. Ksiądz Arcybiskup wygłosił do wszystkich zebranych okolicznościową homilię, w której wspomniał, że wakacyjne pielgrzymowanie na polską Górę Przemienienia - Jasną Górę powinno wewnętrznie przemienić wszystkich pątników i ich rodziny. Podkreślił ogromną potrzebę nowych świętych powołań zakonnych i kapłańskich, bo "żniwa wielkie, a robotników mało". Prosił zatem o poświęcenie swego trudu pielgrzymowania oraz modlitwy i rozważania rekolekcyjne w tym - tak pięknym - celu. Ksiądz Arcybiskup wskazał również na społeczne znaczenie narodowych rocznic i świąt religijnych, przypadających właśnie w sierpniu, m.in. kolejna rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, Cudu nad Wisłą, podpisania Umów Społecznych w roku 1980, Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Święta Matki Bożej Częstochowskiej.
Przed udzieleniem błogosławieństwa abp Zygmunt Kamiński dokonał poświęcenia dużych trzech różańców pielgrzymkowych i wręczył je kapłanom - opiekunom grup szczecińskiej pielgrzymki. Zachęcił wszystkich do odmawiania Różańca św. w intencji spraw archidiecezji, Ojca Świętego i swoich własnych, zaznaczając, iż modlitwa różańcowa jest najmilsza Matce Bożej.
Całą pielgrzymką kieruje, z upoważnienia Metropolity szczecińsko-kamieńskiego, proboszcz parafii w Kołbaczu ks. Dariusz Doburzyński, który - jak wyznaje - "do tronu Pani Jasnogórskiej pielgrzymuje już od lat licealnych. To są najlepsze rekolekcje w drodze, zarówno dla mnie jako kapłana, jak i dla wszystkich biorących w nich udział. Także tych, którzy witają nas co roku na tym ponad 600-kilometrowym pieszym szlaku do Narodowego Sanktuarium Maryjnego".
Wśród pątników spotkałem też ks. prał. Aleksandra Ziejewskiego, proboszcza parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. "W szczecińskiej pielgrzymce na Jasną Górę biorę udział po raz trzeci - mówi Ksiądz Prałat. - Traktuję ją jako umocnienie swego kapłaństwa, a także możliwość znalezienia drogi do Boga tym wszystkim, którzy mnie o to poproszą poprzez rozmowę, spowiedź św. i Sakrament Eucharystii".
Panią Marię i jej dorosłą córkę z Gryfic cechuje ogromny optymizm i chrześcijańska radość. Chętnie dzielą się ze mną swoim rodzinnym szczęściem: "Pierwszy raz brałyśmy udział w pielgrzymce do Czarnej Madonny w roku ubiegłym. Tych wewnętrznych i wizualnych przeżyć wspólnego maszerowania na Jasną Górę nie da się opisać żadnymi słowami; dla nas to był czas umocnienia wiary, patriotyzmu i miłości do Kościoła oraz wszystkich ludzi. Żałujemy tylko, że tak późno włączyłyśmy się w tę marszową formę rekolekcji. Szkoda, że nie uczyniłyśmy tego dziesięć lat wcześniej. Niewątpliwie miałoby to jeszcze lepszy wpływ na życie naszej rodziny".
Wśród pątników szczecińskiej pielgrzymki dominuje młodzież, która nadaje swoją spontanicznością, młodością i wszechobecnością szczególny wymiar tej widocznej drodze do domu Matki Boga. Nie brakuje też osób niepełnosprawnych na wózkach, a także dzieci niesionych na plecach lub wiezionych w wózkach. Pionierem zachodniopomorskiej pielgrzymki jest Józef Kręcicki ze Świnoujścia.
Szczecinianie oklaskami pożegnali pielgrzymów, honorowo pilotowanych policyjnym wozem z Sanktuarium Maryjnego na osiedlu Słonecznym do Stargardu Szcz. Na czele czcicieli Maryi szli abp Zygmunt Kamiński i bp Jan Gałecki, którzy wyprowadzili pątników z miasta, życząc bogatej w przeżycia religijne drogi do Częstochowy, gdzie nigdy nie gaśnie światło nadziei dla wszystkich Polaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed Mszą św. z Papieżem Leonem XIV święto w Castel Gandolfo

2025-07-11 18:11

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Na dwa dni przed Mszą Świętą, której przewodniczyć będzie Papież w parafii św. Tomasza z Villanueva, ks. Tadeusz Rozmus, salezjanin i proboszcz świątyni, podkreśla duchowe i wspólnotowe zaangażowanie wiernych. „Za każdym razem, gdy Papież tu przyjeżdża, miasto zmienia się w miejsce świętowania” – mówi ksiądz proboszcz.

W centrum Castel Gandolfo znajduje się papieska parafia pod wezwaniem św. Tomasza z Villanueva, której patronem jest hiszpański augustianin. W czasie, gdy w miasteczku przebywa podczas letniego wypoczynku Papież Leon XIV, miejsc to staje się platformą spotkania, wiary i służby.
CZYTAJ DALEJ

W Kościele nikt nie jest sam

2025-06-13 13:25

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Piotr Drzewiecki

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 27-29.

Piątek, 11 lipca. Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję