Włodarz nie ukrywał, że koncert ma być odpowiedzią władz miasta i jego mieszkańców na - jak wyznał - kilka przykrych i haniebnych rzeczy, które w ostatnim czasie zdarzyły się we Wrocławiu. Chodziło niewątpliwie m.in. o spalenie kukły Żyda podczas jednej z manifestacji.

Przed sceną ustawioną obok Narodowego Forum Muzyki zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Większość - jak prosili organizatorzy - wzięła ze sobą biało-czerwone flagi oraz elementu w kolorze pomarańczowym, który ma symbolizować tolerancję.

Koncert prowadził aktor i muzyk Konrad Imiela, dyrektor Teatru Muzycznego "Capitol". Na scenie wystąpili m.in. Leszek Cichoński, Jose Torres, zespoły: Breslauer Cocktail i Żyranci oraz Lech Janerka. Wszyscy zagrali charytatywnie.

W pewnym momencie na scenę zaproszono przedstawicieli wszystkich Kościołów i wyznań działających na terenie stolicy Dolnego Śląska. Obok siebie stanęli imam Ali Abi Issa, przewodniczący gminy wyznaniowej żydowskiej Aleksander Gleichgewicht, biskupi Kościoła ewangelicko - augsburgskiego: Waldemar Pytel i Ryszard Bogusz, biskup Włodzimierz Juszczak z Kościoła greckokatolickiego. Metropolitę wrocławskiego reprezentował jego rzecznik ks. Rafał Kowalski.

Każdy wygłosił krótkie przemówienie, uzasadniając sens tego rodzaju spotkań, które mają promować przede wszystkim wzajemny szacunek oraz sprzyjać praktykowaniu miłości bliźniego. - Każdy z nas w swoich świętych księgach czyta o Bogu, który jest miłością i który miłosierdzie poleca jako styl życia swoich wyznawców. Wszystko zależy od tego, ile z tych ksiąg dopuścimy do siebie i wprowadzimy w życie - powiedział przedstawiciel metropolity wrocławskiego. Wskazując na Pismo Święte dodał: - my w Biblii czytamy, że nie tylko mamy tolerować bliźniego. Mamy go kochać, a to znacznie więcej.

Na scenie pojawił się także goszczący we Wrocławiu Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.

Koncert to inicjatywa prezydenta Rafała Dutkiewicza, Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia i stowarzyszenia Akcja Miasto.