Reklama

Książki

Książka w 71. rocznicę „Marszu Śmierci”

Dziś mija 71 lat od tragicznego wydarzenia, jaki była ostateczna ewakuacja więźniów niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz, którą objęto ok. 56 tysięcy więźniów. 17 stycznia 1945 roku temu Niemcy zmusili więźniów KL Auschwitz do morderczego marszu, w trakcie którego zginęło od 9 do 15 tys. więźniów.

[ TEMATY ]

książka

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z okazji tragicznej rocznicy ukazała się książka „Marsz Śmierci w pamięci ewakuowanych więźniów Auschwitz”, autorstwa dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dr. Piotra M. A. Cywińskiego. We wstępie historyk wyjaśnił, że publikacja jest „próbą zrelacjonowania przeżyć tych, którzy – wyprowadzeni wreszcie z Auschwitz – poniekąd wbrew granicom ludzkiej wytrzymałości przeżyli ową najcięższą z prób, w której gasnąca nadzieja była najbliższa ostatecznemu zwątpieniu, a życie ocierało się niemalże namacalnie o zbawienną śmierć”.

W związku ze zbliżaniem się do Oświęcimia Armii Czerwonej, niemieccy esesmani wyprowadzili z Auschwitz i jego podobozów ok. 56 tys. więźniów. Liczące po kilkadziesiąt kilometrów dwie główne piesze trasy ewakuacyjne wiodły do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd Niemcy przetransportowali więźniów dalej koleją w odkrytych wagonach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Najdłuższą trasę, liczącą 250 km, przebyło pieszo około 3,2 tys. więźniów z podobozu w Jaworznie do KL Gross-Rosen na Dolnym Śląsku. W trakcie ewakuacji esesmani strzelali zarówno do więźniów usiłujących zbiec, jak i do tych, którzy z powodu wyczerpania fizycznego, nie byli w stanie utrzymać tempa marszu. W kolumnach ewakuacyjnych znalazły się także osoby chore oraz dzieci. Na terenie Śląska Górnego i Opolskiego straciło życie około 3 tys. osób, natomiast w trakcie całej ewakuacji zginęło między 9 a 15 tys. więźniów Auschwitz. Jak przypomina rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, Bartosz Bartyzel, więźniowie, którzy przetrwali marsz, pomimo przenikliwego chłodu, zostali przewiezieni otwartymi wagonami kolejowymi między innymi przez Czechy i Morawy do obozów Mauthausen i Buchenwaldu. „Wielu spośród tych, którzy przeżyli Marsze Śmierci, zginęło w obozach w głębi Rzeszy” – dodał.

Zdaniem Piotra Cywińskiego, nie było jednego marszu ewakuacyjnego. „Każdy szedł poniekąd własną drogą, mierzył się z własnymi słabościami i przeszkodami, pokonywał swoje własne bariery, upadał i podnosił się. Albo i nie podnosił. Każdy więzień szedł swoją własną drogą katorgi ewakuacyjnej, którą po wojnie – ci, co przeżyli – nazwali mianem «Marszu Śmierci»” – można przeczytać we wstępie do książki. Cywiński zauważa, że wspomnienia ewakuowanych wraz z przebiegiem kolejnych kilometrów marszu „koncentrują się niemalże całkowicie na wewnętrznych odczuciach i na walce o własne życie”. „Stopniowe skrajne zawężenie percepcji i koncentracja na własnym przeżyciu staje się bodajże najdramatyczniejszym śladem realnych przeżyć maszerujących” – pisze Cywiński.

Książka jest trzecią częścią cyklu „Miejsce Prawdy”, odwołującego się w opisie historii niemieckiego obozy do głosów tych, którzy piekło Auschwitz-Birkenau sami przeszli. Dotychczas ukazały się: „Początki Auschwitz w pamięci pierwszego transportu polskich więźniów politycznych” oraz „Zagłada w pamięci więźniów Sonderkommando”.

2016-01-17 11:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Narutowicz i Niewiadomski

Spotkali się najpewniej tylko raz, jeśli tak można nazwać spotkanie zamachowca i ofiary. Maciej J. Nowak rozpoczyna swą opowieść od tego wydarzenia z grudnia 1922 r., gdy bezpośrednie spotkanie Gabriela Narutowicza i Eligiusza Niewiadomskiego w warszawskiej Zachęcie zakończyło życie pierwszego, a drugiemu przyniosło złą sławę.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę. Ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów

2025-10-05 07:52

[ TEMATY ]

Ukraina

Lwów

Adobe Stock

Żołnierz

Żołnierz

Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę; ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów - przekazał w niedzielę wiceszef MON Cezary Tomczyk. - Ciągle operuje nasze oraz sojusznicze lotnictwo bojowe. Jest to jeden z największych ataków od początku wojny - dodał.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że w nocy z 4 na 5 października 2025 r. Federacja Rosyjska kolejny raz wykonuje uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy. W związku z tym w polskiej przestrzeni powietrznej intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję