Reklama

Franciszek

Franciszek: Uczmy się dziękczynienia i błogosławienia Bogu

Na przykładzie starca Symeona uczmy się dziękczynienia, a następnie błogosławienia Bogu - zachęcił papież podczas wizyty w szpitalu pediatrycznym im. Federica Gómeza w Mieście Meksyk.

[ TEMATY ]

Franciszek w Meksyku

Catholic News Service/facebook.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst papieskiego pozdrowienia.

Pierwsza Damo, Panie Ministrze Zdrowia, Panie Dyrektorze, Członkowie Patronatu, Rodziny tu obecne, Przyjaciele, Drogie Dzieci,

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dobry wieczór!

Dziękuję Bogu za to, że podarował mi tę możliwość przybycia w odwiedziny do was, spotkania się z wami i waszymi rodzinami w tym szpitalu. Dzielenia z wami małej chwilki waszego życia i wszystkich osób, pracujących jako lekarze, pielęgniarki, członkowie personelu i wolontariusze, którzy was doglądają, wielu ludzi, którzy dla was pracują. Dziękuję.

Jest taki mały fragmencik w Ewangelii, który opowiada nam o życia Jezusa, gdy był On dzieckiem. Był malutki jak niektórzy z was. Pewnego dnia Jego rodzice – Józef i Maryja – przynieśli Go do Świątyni, aby ofiarować Go Bogu. A tam spotkali starca zwanego Symeonem, który gdy Go zobaczył, bardzo zdecydowanie, z wielką radością i wdzięcznością wziął Go w ramiona i zaczął błogosławić Boga. Ujrzenie Dzieciątka Jezus wywołało w nim dwie rzeczy: uczucie dziękczynienia i chęć błogosławienia.

Symeon jest „dziadkiem”, który uczy nas tych dwóch podstawowych rzeczy: dziękczynienia, a następnie błogosławienia.

Reklama

Osobiście czuję się tutaj (i to nie tylko z powodu wieku) bardzo blisko tych dwóch nauk Symeona. Z jednej strony, po przekroczeniu tych drzwi widok waszych oczu, waszych uśmiechów i waszych twarzy zrodził chęć dziękczynienia. Dziękuję za miłość, z jaką mnie przyjęliście, za ujrzenie miłości, z jaką troszczą się o was i wam towarzyszą. Dziękuję za wysiłek tak wielu ludzi, którzy robią to, co mogą, abyście mogli szybko wyzdrowieć.

Jakże ważne jest poczuć, że się o ciebie troszczą i towarzyszą ci, że cię kochają i wiedzieć, że ludzie szukają najlepszego sposobu troski o ciebie, dlatego wszystkim tym osobom mówię: dziękuję.

Chcę was też pobłogosławić. Chcę prosić Boga, aby was pobłogosławił, aby towarzyszył wam i waszym rodzinom, wszystkim osobom, które pracują w tym domu i starają się, aby tych uśmiechów było z każdym dniem coraz więcej. Wszystkim osobom, które nie tylko lekarstwami, ale także za pomocą „miłościoterapii” pomagają, aby ten czas był przeżywany z jak największą radością.

Czy znacie Indianina Jana Diego? Gdy wujek małego Janka był chory, był on bardzo zatroskany i niespokojny. I w owej chwili ukazuje mu się Panienka z Guadalupe i mówi mu: „Niech nie kłopocze się twoje serce i niech cię nic nie niepokoi. Czyż nie jestem tutaj ja, która jestem twoją Matką?”

Mamy swoją Matkę, prośmy Ją, aby podarowała nam swego Syna Jezusa. Zamknijmy oczy i poprośmy Ją o to, czego pragnie dzisiaj nasze serce i odmówmy razem „Zdrowaś, Mario...”

Niech Pan i Dziewica z Guadalupe zawsze nam towarzyszą. Dziękuję bardzo. I proszę, nie zapominajcie modlić się za mnie.

2016-02-15 08:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czwarty dzień wizyty Franciszka w Meksyku

[ TEMATY ]

Franciszek w Meksyku

Catholic News Service/facebook.com

Msza św. z udziałem 100 tys. meksykańskich Indian w miejskim ośrodku sportowym w San Cristóbal de Las Casas, wizyta i spotkanie z chorymi w katedrze tego miasta oraz spotkanie z rodzinami na stadionie “Victor Manuel Reyna” w Tuxtla Gutiérrez, stolicy stanu Chiapas złożyły się na czwarty dzień (15 lutego) wizyty apostolskiej Franciszka w Meksyku. Pielgrzymka pod hasłem „Misjonarz miłosierdzia i pokoju” potrwa do 17 lutego.

W San Cristóbal de Las Casas Franciszek papież z mocą podkreślił, że świat dzisiejszy, ograbiony przez kulturę odrzucenia, potrzebuje Indian Meksyku. Przypomniał, że na przestrzeni wieków ludy indiańskie były w sposób systematyczny i strukturalny niezrozumiane oraz wykluczane ze społeczeństwa. Wezwał do rachunku sumienia i przeproszenia za pozbawianie ich ziem i wyniszczanie. Podkreślił też, że w kwestii ochrony środowiska naturalnego wiele możemy nauczyć się od Indian, którzy potrafią utrzymywać zgodne relacje z przyrodą. - Świat dzisiejszy, ogarnięty pragmatyzmem, potrzebuje nauczenia się na nowo wartości bezinteresowności! - wołał biskup Rzymu.
CZYTAJ DALEJ

Uczeń Chrystusa ma nieść pokój

2025-05-14 10:41

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

commons.wikimedia.org. Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 7-13.

Środa, 11 czerwca. Wspomnienie św. Barnaby, apostoła
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję