Reklama

Forum

Zapiski z życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Próbuję pisać, ale mi nie idzie, mimo że ranek po prostu wspaniały, spokojny, pełen uciszonego, jesiennego światła. To mi przeszkadza blask grzejącego przez szyby słońca, to znów biorę do ręki Niedzielę i czytam o Ojcu Świętym, a raczej o zdarzeniach, które przed dwudziestu pięciu laty miały miejsce. Wszystko okazuje się zastanawiające, ba, gdyby ktoś potrafi ujrzeć logikę następujących po sobie zjawisk i sytuacji, to musi doznać wstrząsu. Dzieje wypełniają się z niesamowitą precyzją. Trzeba wierzyć w istnienie planu Bożego, trzeba wierzyć. Tym bardziej, że dostrzegalne są jego znaki. Tak. To jest dar od Boga i Papież - Polak, dar dla świata, który potrzebuje bardzo wielu rzeczy. I je właśnie otrzymał. Przede wszystkim na krańce ziemi Jan Paweł II zaniósł wezwanie do żywej wiary oraz ufność w Boga, który kocha człowieka, ufność w miłosierdzie Boże. Wszędzie, gdzie pielgrzymował, wzbudzał entuzjazm i zjednywał sobie ludzi spragnionych innego ładu, złaknionych pocieszenia, prawdy, sprawiedliwości, nowego ducha, a zwłaszcza braterskiego objęcia. Iskra poszła w świat i zapalił wiele ludzkich serc. Nie trzeba było armii ani apokaliptycznej wojny, by przestał istnieć komunizm. To wszystko w czasie Pontyfikatu Papieża - Polaka. Widzimy go teraz, z jakim poświęceniem zmaga się ze wszystkimi słabościami fizycznymi, jak swoim cierpieniem daje świadectwo dźwigania krzyża życia do końca. Jest to tak autentyczne i przekonywujące, że trudno całe krańcowe oddanie się ludzkości i Bogu zlekceważyć lub zanegować, a już zwłaszcza mieć zastrzeżenia. Czy może być coś nagannego w manifestowaniu własnej niesprawności? Jest raczej odwrotnie. Ono, to cierpienie, które przyjdzie do każdego z nas, zapewne już do wielu przyszło, też jest znakiem cierpiącej ludzkości, cierpiącego Jezusa, jest narzędziem zmienionym w przesłanie o potrzebie bycia człowiekiem i potrzebie dostrzegania człowieka. Jest przestrogą, upomnieniem i wezwaniem do nawrócenia się świata skłonnego zapomnieć o wartościach i beztrosko lubiącego się bawić, gdy inni giną.

* * *

Niekiedy dziwię się i nie mogę zrozumieć, jak ktoś może mówić, że nie wierzy. Tylko materia mu w głowie i nic więcej. Tu nie chodzi o chwilę zwątpienia, bo takie zawsze przychodzą, ale o obojętność na metafizykę. Ktoś jednak nie wierzy, bo nie widzi. I trzeba tę jego właściwość przyjąć do wiadomości. Dostrzega powierzchownie, jednopłaszczyznowo. I nic więcej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

* * *

Reklama

Przetacza się przez łamy prasy jakby ciągle aktualny problem, którym wiele narodów Europy zostało dotkniętych w ostatnim stuleciu, a mianowicie problem wygnania. Polacy zostali wygnani z Kresów Wschodnich, co eufemistycznie nazwano przesiedleniem lub repatriacją, mimo że wraz z koalicją antyhitlerowską wygrali wojnę. Niemcy z obecnych ziem zachodnich też zostali wygnani, bądź sami uciekali przed Armią Czerwoną. Każdego spotkała nie do opisania strata i krzywda. Cóż jednak, użalać się mogą nad samymi sobą, bo sami przecież uruchomili straszliwe moce historii. I wszystko uległo zmianie. Teraz tutaj mieszkamy, gdzie kiedyś oni. I pamiętać o tym wypada, jakie są to miejsca, jakie ich dzieje i jaka legenda im towarzyszy. Na siłę śladów nie wolno zacierać, co starano się czynić ponad miarę, np. niszcząc cmentarze. Ale budować Centra Wypędzonych czy dopominać się rewizji istniejącego porządku, to jakby zapowiedź nowej niesprawiedliwości. Te żądze i ekscytacje, poza zrozumiałymi sentymentami, nie mogą budować przyszłości.

* * *

Interesuje mnie inny rodzaj wypędzenia, który może wielu obchodzić. A mianowicie wypędzenie z własnej duchowości, zarazem wypędzenia w taki rodzaj egzystencji, w której liczy się tylko człowiecza utylitarność i nic więcej. Ludzie zmieniani w rzeczy, w siłę wykonawczą, roboczą, ludzie, o których byt nikt się nie troszczy. Mają sobie radzić sami z brakiem chleba, zdrowia i przyszłości. Tego wymagają zmiany. I już. Niestety, żadne kapitały gromadzone pazernie, z coraz większą dozą nieczułości, nie wzruszą ich sytuacją, poniżającą sytuacją. Dzisiaj pracujesz, jutro już nie. To jest właśnie wygnanie. Zmiana, która kiedyś przyjdzie, bo kiedyś przyjść musi, będzie tego dotyczyć. Kiedyś...

* * *

Poeta to też ktoś nieustannie wypędzony poza społeczeństwo.

* * *

Siedzę przy biurku, żeby coś z siebie wycisnąć. Jedno, dwa kolejne zdania. Pisanie jest jak wyciąganie królików z rękawa na pokazie udającym czarodziejskość. Ale tu nie ma publiczności, nie ma żadnego przymusu, ani rutyny, bo rutyna unicestwia sztukę. Jest tylko samotność, karta, milczenie ściany i widok za oknem. Oraz nie dający się do końca określić powód.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: przygotowania do setnej rocznicy urodzin Josepha Ratzingera - Benedykta XVI

2025-09-18 08:47

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

przygotowania

kard. Joseph Rarzinger

Grzegorz Gałązka

Uroczysta Msza św. w Watykanie 16 kwietnia 2027 r. będzie jednym z punktów kulminacyjnych obchodów setnej rocznicy urodzin Josepha Ratzingera - papieża Benedykta XVI - poinformowała Fundacja Watykańska Joseph Ratzinger - Benedykt XVI.

Prace nad upamiętnieniem setnej rocznicy urodzin Josepha Ratzingera będzie koordynował Komitet składający się z 34 członków pochodzących ze wszystkich kontynentów. Jednym z nich jest ks. prof. Mariusz Kuciński, dyrektor Centrum Studiów Ratzingera w Bydgoszczy. Komitetem kieruje ks. prof. Roberto Regoli, a w skład sekretariatu wchodzą ks. prof. Pablo Blanco Sarto z Hiszpanii, laureat Nagrody Ratzingera w 2023 r. , a także ks. prof. Alessandro Clemenzia, ks. Hermann Geißler FSO (Austria) oraz prof. Pietro Luca Azzaro, który jest jednocześnie sekretarzem Komitetu.
CZYTAJ DALEJ

Rok po powodzi w Lewinie Brzeskim – Caritas wspiera przedszkola w odbudowie i rozwoju

2025-09-17 18:29

mat. pras

Ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas AW odwiedził uczniów ze szkoły w Lewinie Brzeskim

Ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas AW odwiedził uczniów ze szkoły w Lewinie Brzeskim

Choć od powodzi w Lewinie Brzeskim minął już rok, jej skutki nadal są widoczne. W dwóch przedszkolach, które najbardziej ucierpiały, woda zniszczyła dolne kondygnacje i piwnice – zalane zostały m.in. szatnie, kotłownie oraz place zabaw.

– „Woda zalała całe podwórko oraz dolne piętro przedszkola. Zniszczone zostały szatnie i kotłownia, a plac zabaw przez długi czas nie nadawał się do użytku. Na szczęście prace remontowe w najniższych kondygnacjach dobiegają już końca i powoli odzyskujemy dawną normalność” – mówi Ewa Warchał, dyrektorka Przedszkola nr 1 w Lewinie Brzeskim.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję