Reklama

Powtórka z historii

W dzień Bożego Narodzenia 1076 r. za zgodą papieża Grzegorza VII w katedrze gnieźnieńskiej (odbudowanej w 1064 r.) został ukoronowany na króla Polski książę Bolesław Śmiały.

Niedziela łowicka 51/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla zrozumienia doniosłości tego wydarzenia, wypada jako tło historyczne przypomnieć sytuację polityczną w ówczesnej Europie. W panującym ustroju feudalnym były dwie potęgi i dwie zwierzchności: papiestwo i cesarstwo. Papież był nie tylko głową Kościoła i władcą Państwa Kościelnego, był również rozdawcą koron. Wyrażał zgodę na koronację książąt, a osobiście koronował cesarza rzymskiego narodu niemieckiego. Ten układ dwuwładzy został zachwiany, gdy cesarzem został Henryk III (1046 r.). Jego zwierzchności podlegały kraje niemieckie, czeskie, polskie, węgierskie, znaczna część Francji, północne Włochy. Dysponując tak wielką potęgą polityczną, uzależnił od siebie papiestwo, zmuszając mieszkańców Rzymu (oni w tamtych czasach wybierali następców św. Piotra) do wyboru swojego kandydata na Stolicę Piotrową (Klemensa II). Także biskupi i opaci w jego państwie byli całkowicie zależni od cesarza. Ta forma zależności Kościoła od władzy świeckiej zwana cezaropapizmem, wywołała sprzeciw wielu duchownych. W klasztorze benedyktyńskim w Cluny powstał program odnowy Kościoła i obrony niezależności papieża. W Rzymie dzieło odnowy podjął mnich Hildebrand, jako doradca trzech kolejnych papieży, a od 1073 r. jako papież Grzegorz VII. Pierwsze zarządzenia Grzegorza VII po objęciu władzy dotyczyły mianowania biskupów wyłącznie przez Stolicę Apostolską, a także zakazowi składania przez nich przysięgi cesarzowi.
Nowy cesarz Henryk IV nie uznał decyzji papieskich. Rozpoczęła się walka, trwająca wiele lat, zwana walką o inwestyturę. Podzieliła ona państwa europejskie na dwa obozy: papieski i cesarski. Bolesław Śmiały objął władzę po śmierci ojca Kazimierza Odnowiciela, mając zaledwie 15 lat (1058 r.). Mimo młodego wieku skutecznie starał się utrzymać w całości państwo, z takim trudem odbudowane przez jego poprzednika. Głównym celem politycznym młodego władcy było przeciwstawienie się wszelkim próbom cesarza Henryka IV podporządkowania sobie Polski jako państwa wasalnego. W sporze, który wybuchł pomiędzy papieżem Grzegorzem VII i cesarzem Henrykiem IV, został stronnikiem papieskim. Zarówno ten fakt, jak i wcześniejsza działalność księcia dla umocnienia chrześcijaństwa sprawiły, że papież poprzez wysłanych do Polski legatów wyraził zgodę na koronację Bolesława. Wysłanie przez papieża, na prośbę księcia, legatów do Polski było ważnym wydarzeniem o charakterze kościelnym i politycznym. Działalność papieskich wysłanników w Polsce w latach 1075-1076 przyczyniła się do odbudowania bazującej na gnieźnieńskiej metropolii organizacji kościelnej. Przywrócili oni bowiem godność metropolii gnieźnieńskiej, a pierwszym arcybiskupem, po długiej przerwie zamętu, jaki panował w kraju po śmierci Mieszka II, został Polak o imieniu Bogumił. Nie jest wykluczone, że wspólnie z biskupami polskimi i saskimi uczestniczyli oni w odbytej w 1076 r. koronacji Bolesława Szczodrego. Nastąpiła ona w sam dzień Bożego Narodzenia 1076 r. Źródła informują, że wzięło w niej udział aż piętnastu biskupów, można więc założyć, że uroczystości koronacyjne zaplanowano na zakończenie synodu kościelnego, w którego wyniku polska organizacja kościelna zyskała nowy kształt. Korona dla Bolesława Szczodrego była papieską nagrodą dla sojusznika i miała być czytelnym znakiem, że to papież jest dysponentem królewskiej godności.
Nie jest znane miejsce uroczystości koronacyjnych. W grę wchodzić mogą dwa ośrodki - Kraków i Gniezno. Mimo braku świadectw źródłowych należy opowiedzieć się za Gnieznem. Jeżeli wiadomo, że Bolesław Szczodry, podejmując różne działania, świadomie nawiązywał do swego imiennika, to logiczne wydaje się, iż dokonując wyboru miejsca trzeciej w Polsce królewskiej koronacji, musiał wziąć pod uwagę takie rozwiązanie. Koronacja w Gnieźnie, siedzibie arcybiskupa, przywracała prestiż metropolity w kraju i oznaczała ostateczne zlikwidowanie skutków rewolty z lat trzydziestych XI w.
Ocena rządów tego władcy jest o tyle trudna, że garść informacji, które posiadamy na temat jego panowania, dotyczy w zasadzie szeroko rozumianych zagadnień politycznych. Trzeba podkreślić dużą aktywność na arenie międzynarodowej oraz doniosłość aktu koronacji. Ale obok wspomnianej aktywności międzynarodowej, należy podkreślić jego troskę o odbudowę i rozbudowę organizacji kościelnej. Zapewne aktywnie wspomagał polskie opactwa benedyktyńskie, a być może niektóre z nich fundował lub współfundował. Paradoksem wydaje się to, że będąc u szczytu potęgi i powodzenia (koronacje, korzystny układ polityczny, sukcesy militarne), poniósł być może jedyną, ale ostateczną klęskę. Jej powodem był porywczy charakter króla, który sprawił, że niestety nad całym panowaniu Bolesława i jego późniejszej ocenie zaciążył tajemniczy w gruncie rzeczy konflikt króla z biskupem krakowskim Stanisławem, zakończony tragiczną śmiercią tego ostatniego. A szkoda, ale jak to często bywa, jeden grzech - wprawdzie ciężki - przyćmił zasługi poczynione dla państwa polskiego i Kościoła na ziemiach polskich. A historia kołem się toczy aż po dzień dzisiejszy…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas podczas Mszy w rocznicę katastrofy smoleńskiej: To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości

2025-04-10 20:43

[ TEMATY ]

Warszawa

Abp Adrian Galbas

rocznica katastrofy

PAP/Radek Pietruszka

“Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości” - mówił abp Adrian Galbas, który przewodniczył Mszy o pokój, w rocznicę zbrodni katyńskiej i 15 rocznicę katastrofy smoleńskiej. W liturgii udział wziął prezydent Andrzej Duda z małżonką.

- Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości. „W cierpieniu jesteśmy najbardziej sobą, pisał ks. Józef Tischner. Tam się kończy polityka, a zaczyna człowiek.” Byłem parę lat temu na cmentarzu w Katyniu, a potem pojechałem na miejsce lotniczej katastrofy. To było jedno z tych zdarzeń, które wbiły się w moje serce i w moją pamięć w sposób głęboki i niezatarty. Nie chcą stamtąd wyjść - mówił w kazaniu abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. 29. OKWB. Młodzi znawcy Pisma Świętego

2025-04-10 18:20

[ TEMATY ]

Civitas Christiana

bp Adam Bałabuch

Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej

okwb

Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana

Joanna Rudy

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Na progu Wielkiego Tygodnia 10 kwietnia, w murach Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy odbył się diecezjalny etap 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. W zmaganiach wzięło udział 18 uczniów szkół średnich z Wałbrzycha, Świdnicy, Dzierżoniowa i Ząbkowic Śląskich.

Zanim młodzież przystąpiła do części pisemnej, uczestnicy zgromadzili się na Eucharystii w seminaryjnej kaplicy. Mszy świętej przewodniczył bp Adam Bałabuch, który w homilii mocno podkreślił, że nie wystarczy tylko znać treść Pisma Świętego – trzeba nim żyć. – Można mieć dużą wiedzę na temat Pisma Świętego. Ale o ile ważniejsze jest to, czy ja tym żyję? Czy to słowo oświeca moje życie? Przekłada się na moje uczynki, moją codzienność? – pytał biskup pomocniczy. – Prawdziwe zwycięstwo to życie słowem, które prowadzi do przemiany relacji z Panem Bogiem i drugim człowiekiem – dodał.
CZYTAJ DALEJ

Kurów. Odnowione organy

2025-04-11 05:58

Paweł Wysoki

W parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła w Kurowie abp Stanisław Budzik poświęcił odnowione organy.

Dwuletnia renowacja instrumentu, podjęta ogromnym wysiłkiem duszpasterzy i wiernych, zakończyła się sukcesem. W niedzielę radości poświęcone organy wybrzmiały podczas Mszy św., a także koncertu inauguracyjnego, zagranego przez Stanisława Maryjewskiego. Rozpoczynając prezentację instrumentu od zagrania Toccaty i fugi d-moll J. S. Bacha, katedralny organista podkreślił, że niewielki instrument ma bardzo duże możliwości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję