Już po raz trzeci w święta Bożego Narodzenia wspólnota Ojców Franciszkanów przygotowuje żywą szopkę na placu kościelnym przy sanktuarium św. Antoniego z Padwy w Dąbrowie
Górniczej-Gołonogu. W tym roku będzie ją można oglądać i wspólnie kolędować przy żłobku 25 i 26 grudnia od 14.00 do 16.00. W szopce znajdą się gęsi, kury, kaczki,
owce, kozy i osiołek. W większości zwierzęta będą pochodziły od gospodarzy z sąsiednich miejscowości.
Tradycja żywej szopki sięga XIII w. „Po raz pierwszy stworzył ją św. Franciszek z Asyżu w 1223 r. w miejscowości Greccio we Włoszech. Pragniemy nadal
czerpać wzorce od założyciela naszego zgromadzenia. Biedaczyna z Asyżu chciał ukazać w ten sposób prawdziwe misterium, w którym znalazło się miejsce dla ludzi i dla
zwierząt. Stworzenie prawdziwie bożonarodzeniowego klimatu pomogło zrozumieć wiernym, jak został przyjęty Chrystus jako Niewinna Dziecina na ziemi. „Mamy nadzieję, że zwyczaj utrwalony i udoskonalany
przez wieki będzie i nam, współczesnym, przypominać prawdę o narodzeniu Zbawiciela. I choć żyjemy w zupełnie innym świecie niż św. Franciszek, pragniemy współuczestniczyć
w tajemnicy Bożego Narodzenia” - tłumaczy o. Łukasz Brachaczek OFM Conv., organizator tegorocznej szopki.
Obecnie w wielu miejscach naszego kraju, z reguły wszędzie tam gdzie pracują franciszkanie, organizowane są radosne spotkania przy żywej szopce. Najbardziej znane szopki znajdują
się, oczywiście, w Katowicach-Panewnikach, Częstochowie czy Krakowie. W naszej diecezji jedynie w Gołonogu. Ojcowie Franciszkanie pragną w ten sposób podtrzymać
piękną tradycję z myślą nie tylko o najmłodszych mieszkańcach parafii, ale i całego Zagłębia. I na pewno warto się tam wybrać, gdyż - jak zapewniają organizatorzy
- w żywej szopce spotkamy Jezusa, Maryję, Józefa, aniołów, pasterzy, i oczywiście, nie zabraknie św. Mikołaja, który będzie rozdawał prezenty.
Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?
Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.
Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
Departament Sprawiedliwości USA złożył pozew przeciwko stanowi Maine za odmowę wdrożenia rozporządzenia wykonawczego prezydenta Donalda Trumpa odnośnie do zakazu uczestnictwa osób transpłciowych w zawodach sportowych kobiet i dziewcząt.
Informację przekazała w środę prokurator generalna Pam Bondi. Departament bada tę kwestię również w innych stanach, jak Minnesota czy Kalifornia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.