Reklama

Wyznania na Święto Ofiarowania Pańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patrzę na Ciebie, Maryjo, trwająca w nieustannym ofiarowaniu i zazdroszczę Ci tego piękna, którym promieniejesz i promieniujesz, gdy sama spalasz się jak świeca i stajesz się ofiarą. Ja tak nie potrafię. Lubię i wybieram tylko to, co łatwe, przyjemne, niewymagające wysiłku. Zero głębszego zaangażowania, zero zobowiązań, a już broń Boże odpowiedzialności za kogoś lub za coś. Ślizgam się po powierzchni prawdziwego życia i... wcale nie jest mi z tym dobrze.
A Ty wciąż taka piękna i taka szczęśliwa. Szczęśliwa, bo uwierzyłaś, zawierzyłaś. Pozwoliłaś zamieszkać w sobie Bogu i nigdy nie miałaś wątpliwości, że to dobra decyzja. A ja? Liczę, obliczam, kalkuluję na zimno. Przekalkulowałam już moją wiarę i miłość. Wyliczyłam nawet, ile mnie będzie kosztować luksus przyjęcia Twego Syna i okazało się, że nie stać mnie. Wszystko mam obrachowane i pod kontrolą. Tak jestem doskonała, biegła w arytmetyce życia. Patrzą na mnie z podziwem, zachwycając się lekkością bytu, sprawnością w prześlizgiwaniu się z jednej przyjemności w drugą, z jednej miłostki na drugą, z imprezy na imprezę. Show musi trwać nieustannie, a fajerwerki wzbijać pod niebo, wciąż z tym samym impetem i intensywnością. Bo gdy zamilkną, gdy show ucichnie, wtedy ja zostanę sama ze swoją życiową arytmetyką i logiką, które zachichoczą urągliwie nad powstałą pustką. I trzeba będzie postawić kilka pytań, a odpowiedzi, które się pojawią, niekoniecznie muszą być tak zabawne, jak pozory, które stwarzam za dnia. A ja przecież tak tego nie lubię i tak się boję przyznać przed samą sobą, że jestem rozpaczliwie pogubiona i nieszczęśliwa. Bo nie postawiłam na to, co prawdziwe i piękne, lecz jednocześnie trudne i wymagające ofiary. Bo zabrakło mi odwagi, by uwierzyć, by spalić za sobą mosty pozorów. Zżyłam się z nimi, zrosłam, tak bardzo, że aż boli sama tylko myśl zmiany. Nie lubię tracić kontroli nad własnym życiem, pewności siebie... Czuję się wtedy nieswojo... Dać sobą kierować, gdy nie jest się pewnym niczego, gdy wokoło ciemność - to do mnie nie przystaje. „Królowa życia” nie może zamienić się nagle w dziecko błądzące we mgle, dać powieść niewidocznej ręce Opatrzności, której nie mogę ogarnąć moimi arytmetycznymi zdolnościami, moją ludzką logiką. Bardziej wierzę wróżbom i horoskopom niż Jej. I nawet nie przejdzie mi przez myśl, że Miłość może być nielogiczna, że nie da się ułożyć z niej równania, przeliczyć, objaśnić, opisać, ogarnąć rozumem...
Ty to zrozumiałaś. Nie tylko zrozumiałaś, ale potrafiłaś tą Miłością i dla tej Miłości żyć, poddając i podporządkowując Jej całe swoje życie, dzień po dniu. I złożyłaś z tego życia ofiarę. Nie pytając: dlaczego? - patrzyłaś, jak Ci Syna przybijali do krzyża. Wiedziałaś, wierzyłaś, że tak trzeba. I zajaśniałaś chwałą Jego Zmartwychwstania. Odpowiedź na pytania niewypowiedziane przeszła Twoje najśmielsze oczekiwania.
A ja nawet nie stawiam pytań. Boję się je postawić. Wolę trwać w mroku niewiedzy, w pozorach swojego nuklearnego szczęścia, niż usłyszeć odpowiedź, bo wobec odpowiedzi - jakakolwiek by ona nie była - nie można zachować obojętności. Stawianie pytań i otrzymywanie odpowiedzi wiąże się z odpowiedzialnością za nie, a ta domaga się wysiłku, zaparcia, ofiary. To nie moja działka, Maryjo.
A Ty mówisz swoim życiem, że to warunek szczęścia, którego tak jestem spragniona, za którym biegnę jak za kolorowym motylem. Patrząc na Ciebie, nie mogę w to nie wierzyć. Ale tak trudno coś z tą wiarą i dla tej wiary zrobić. Dlatego dzisiaj, gdy mój wzrok i myśl zatrzymały się na Tobie, w krużgankach świątyni ofiarowującej swojego Syna, proszę Cię z otchłani mojej nuklearnej pustki - bądź mi Gromniczną rozjaśniającą zmierzchy, mroki i poranki. Bądź pogromczynią moich lęków i małodusznych pragnień. Pozwól się ufnie poddać Twoim słowom: „Uczyńcie, co wam mówi Syn” i zachowując je w sercu, odzyskać niewinność. Wrócić do Edenu Serca Twego Syna i odnaleźć się w Nim. Tak jak Ty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nazaretanki: nie pozwólmy, by przyszłość dzieci była kształtowana wyłącznie przez trendy i algorytmy

2025-05-31 10:03

[ TEMATY ]

dziecko

Adobe Stock

Dzień Dziecka to szczególny czas, w którym nasze myśli kierujemy ku najmłodszym. To nie tylko moment radości i świętowania, ale też okazja do refleksji: jaką rolę odgrywają dzieci w Kościele dzisiaj? Czy potrafimy dostrzec ich obecność tu i teraz - nie jako „przyszłych dorosłych”, lecz jako pełnoprawnych członków wspólnoty? - zastanawiają się siostry z Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek w liście otwartym diecezji i mediów katolickich.

Podziel się cytatem Nie pozwólmy, by wychowanie przejęły algorytmy „Nie pozwólmy, by przyszłość naszych dzieci była kształtowana wyłącznie przez trendy i algorytmy. Edukacja katolicka to nie koszt - to inwestycja” - mówiła 15 maja s. Wiesława Hyzińska, przełożona Prowincji Warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek, w specjalnym liście skierowanym do diecezji i mediów katolickich.
CZYTAJ DALEJ

Chrześnica papieża Leona XIV: mówił nam, że wiara polega na życiu z miłością

2025-05-27 10:15

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

dzięki uprzejmości Mildred Camacho/catholicnewsagency.com

Peruwiańska chrześnica papieża Leona XIV składa świadectwo!

„Ojcze chrzestny, kochamy cię! Niech żyje papież!” – wykrzyknęła Mildred, dzieląc się wzruszającym świadectwem o ojcu Robercie Prevoście, który był młodym księdzem augustianinem w Chulucanas w Peru, gdy się urodziła, a który dziś przewodzi Kościołowi jako papież Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: diakonat bez służby jest nieporozumieniem

2025-05-31 13:23

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

święcenia diakonatu

archikatedra Świętej Rodziny

Karol Porwich/Niedziela

Święcenia diakonatu będą nieporozumieniem jeśli przyjmiecie funkcje, urzędy, zaszczyty, a nie przyjmiecie służby. I dla nas i dla was to będzie nieporozumienie – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 31 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie oraz bratu z Oratorium św. Filipa Neri w Kalei k. Częstochowy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję