Reklama

Powrót syna marnotrawnego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stało się już tradycją, że od kilku lat alumni Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie w okresie Wielkiego Postu wystawiają misterium Męki Pańskiej. Poziom dotychczasowych przedstawień był bardzo wysoki, mimo iż były one przygotowane przez amatorów niemających nic wspólnego z teatrem. Inscenizacje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem nie tylko wśród szczecinian. Rzesze pielgrzymów przybywały również z terenu całej archidiecezji.
W tym roku, odmiennie niż dotychczas, zamiast misterium Męki Pańskiej alumni Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego, przy udziale Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego, wystawią dramat Romana Brandstaettera pt. Powrót syna marnotrawnego. Autorem scenariusza jest dr Bożena Sawarzyńska, natomiast reżyserem alumn Adam Kamil Kowalski.
Autor dramatu - Roman Brandstaetter żył w latach 1906-87. Często jest nazywany poetą Biblii. Mimo iż urodził się i został wychowany w tradycyjnej rodzinie żydowskiej, w czasie II wojny światowej odkrył Boga w Chrystusie i przyjął chrzest w Kościele katolickim.
Powrót syna marnotrawnego, jeden z 20 dramatów tego niezwykłego mistrza pióra, stanowi aluzję do znanej przypowieści ewangelicznej. W sztuce autor przedstawia dzieje XVII-wiecznego holenderskiego malarza i grafika Rembrandta von Rijn, który opuszcza dom rodzinny i zamieszkuje w Amsterdamie. Tam dorabia się majątku, zyskuje sławę i prowadzi rozrzutny tryb życia. Po śmierci żony i dzieci główny bohater załamuje się psychicznie i powoli traci cały swój dorobek. Rembrandt dosięga dna cierpienia, poniżenia i osamotnienia, gdy traci drugą żonę i ukochanego syna. Postępująca depresja zmusza go do podjęcia refleksji nad swoim dotychczasowym życiem. Myślami wraca do lat dzieciństwa, oczyma wyobraźni widzi ojca, który w każdą niedzielę czytał fragmenty Pisma Świętego. Główny bohater pojmuje, że upadek i cierpienie oczyszczają człowieka, pozwalają mu stać się lepszym, szlachetniejszym. Dojrzewa do namalowania Powrotu syna marnotrawnego. Rembrandt nie ma jednak możliwości powrotu do rodzinnego domu i naprawienia błędów z przeszłości. Rodzice słynnego malarza dawno już nie żyją, teraz czeka na niego tylko jeden Ojciec - Bóg.
Powrót syna marnotrawnego zawiera akcent osobistego wyznania Romana Brandstaettera. Dramat ten autor pisał w Jerozolimie w latach 1943-45, jest on więc wyrazem tęsknoty nie tylko do Polski, ale przede wszystkim wyrazem tęsknoty do Boga, którego odkrył w Jezusie Chrystusie.
Każdy człowiek w swoim życiu przeżywa niezliczone upadki, trudne chwile cierpienia i osamotnienia. Droga syna marnotrawnego jest drogą każdego z nas: wolnego, aktywnego, kierującego swoim losem, błądzącego i cierpiącego. Najważniejsza jest jednak świadomość, iż pomimo pobłądzenia i wielu upadków jest Ktoś, kto nas kocha i na nas czeka. Tym Kimś jest sam Bóg - kochający Ojciec, który czeka na nasze nawrócenie i powrót do Niego. Nawrócenie - jak naucza Jan Paweł II w encyklice Dives in misericordia - jest najbardziej konkretnym wyrazem działania miłości i obecności miłosierdzia w ludzkim świecie.

Dramat Romana Brandstaettera pt. Powrót syna marnotrawnego zostanie wystawiony w kościele Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie, przy ulicy Papieża Pawła VI nr 2, w następujących terminach:
6 marca - sobota;
7 marca - niedziela;
20 marca - sobota;
21 marca - niedziela;
27 marca - sobota;
28 marca - niedziela;
3 kwietnia - sobota;
4 kwietnia - niedziela.
Na przedstawienie serdecznie zapraszają alumni Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie.
Z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc grupy zorganizowane prosimy zgłaszać telefonicznie pod numerem: (0-91) 454-14-53.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Carlo Acutisa: świętość jest widoczna w życiu codziennym

2025-08-26 19:03

Vatican Media

Na krótko przed kanonizacją swojego syna Carla Acutisa (1991-2006), której dokona papież Leon XIV 7 września w Rzymie, matka przyszłego świętego, Antonia Salzano Acutis, mówiła o jego duchowym dziedzictwie, powołaniu i podobieństwach do młodego Pier Giorgio Frassatiego (1901-1925), który również dostąpi chwały ołtarzy. „Obaj przyjęli Chrystusa do swojego życia - napełnili się Chrystusem” - powiedziała w wywiadzie dla amerykańskiego portalu internetowego „National Catholic Register”.

Zbliżająca się kanonizacja jest „ukoronowaniem długiej drogi” - nie tylko dla niej, ale dla stale rosnącej liczby młodzieżowych grup modlitewnych na całym świecie, które powołują się na Carla - wyznała Salzano. „Wiemy, że Carlo jest świętym - teraz Kościół oficjalnie to potwierdzi”. Fakt, że jej syn będzie kanonizowany razem z Frassatim, nie jest - jej zdaniem - zbiegiem okoliczności, lecz „znakiem od Boga”: „Obaj pochodzili z zamożnych rodzin, obaj kochali Eucharystię, ubogich i Maryję Dziewicę - to czyni ich wzorami do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży”.
CZYTAJ DALEJ

Patriarchowie Jerozolimy: zapowiedź o wrotach piekieł w Gazie nabiera kształtów

2025-08-26 10:45

[ TEMATY ]

strefa gazy

Zapowiedź

patriarchowie Jerozolimy

wrota piekieł

Vatican Media

Patriarchowie kard. Pierbattista Pizzaballa i Teofil III na konferencji prasowej o sytuacji w Gazie

Patriarchowie kard. Pierbattista Pizzaballa i Teofil III na konferencji prasowej o sytuacji w Gazie

Wydaje się, że zapowiedź rządu izraelskiego, według której «otworzą się wrota piekieł», rzeczywiście nabiera tragicznych kształtów – czytamy w opublikowanej dziś wspólnej deklaracji Patriarchatu Grecko-Prawosławnego Jerozolimy i Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy w sprawie decyzji rządu izraelskiego o przejęciu pełnej kontroli nad miastem Gaza. Deklarację ogłosili: Teofil III, Patriarcha prawosławny i kard. Pierbattista Pizzaballa, Patriarcha katolicki.

Publikujemy pełną treść deklaracji:
CZYTAJ DALEJ

SLAPP po polsku

2025-08-27 07:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedy kilka lat temu opublikowałem tekst o kulisach politycznej aktywności Aleksandry Brejzy w Inowrocławiu, byłem przekonany, że wykonuję swoje podstawowe zadanie jako dziennikarz: pokazuję fakty, dokumentuję działania osób publicznych i zostawiam ocenę czytelnikom. Dziś, po prawomocnym wyroku z art. 212 kodeksu karnego, który nakłada na mnie grzywnę przekraczającą 43 tysiące złotych oraz kosztowne przeprosiny, widzę, że ta sprawa ma wymiar znacznie szerszy niż moja osobista sytuacja.

To nie jest spór o jedno nazwisko. To jest precedens dotyczący tego, czy w Polsce wolno opisywać mechanizmy lokalnej polityki bez ryzyka, że niezadowolony bohater artykułu sięgnie po instrumenty karne, by uciszyć dziennikarza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję