To już półtorej roku jak „Filip” przestał biec, a może nawet gdzieś się schował. Szkoła Nowej Ewangelizacji (SNE) która prowadziła kurs w Łomży, odłożyła go do lamusa. Na szczęście nic,
co znajduje się w lamusie nie znika, znowu można to odkurzyć. Tak stało się z „Filipem”, który niczym „Matrix” doznał reaktywacji. Ciekawe, że choć ostatni raz był widziany półtora
roku temu, to obecnie wcale nie jest starszy. Zaadresowany tym razem do gimnazjalistów jest bardziej młodzieńczy, niż wcześniej.
Podsumowując pięcioletni już okres funkcjonowania SNE w Łomży, trzeba przyznać, że do największych jej atutów należały weekendowe kursy ewangelizacyjne. W pierwszych latach był to wspomniany „Filip”,
a od pewnego czasu „Nowe Życie z Bogiem”. W rzeczywistości chodzi o ten sam kurs, ponieważ „Nowe Życie” był jedynie metodologiczną poprawką poprzednika. Konferencje i wszystkie
elementy warsztatowe uporządkowano, nie wahając się przed koniecznym oczyszczeniem. Ale oczywiście pozostawiono to, co stanowiło istotę kursu. Mianowicie, w zakresie treści - głoszenie, a także
doświadczenie zbawienia w Jezusie, w formie dynamicznej zaskakującej i świeżej. Nic więc dziwnego, że uczestnikami kursu była w większości młodzież, licealiści lub studenci. Choć czasem były też kursy
o odwrotnych proporcjach, gdzie ludzie dojrzalsi stanowili trzon. Udział osób starszych nie mniej nas cieszy, ponieważ dodaje tej formie ewangelizacji koniecznej stabilności i powagi. Natomiast oni sami,
jeśli nawet stanowią znaczną mniejszość uczestników, mimo to nie czują się wyobcowani. Bardzo szybko akceptują zaproponowaną formułę i... sami stają się młodzi. Zadziwiające, jak bardzo udziela im się
młodzieńczy duch kursu. Ostatecznie okazuje się, że to kolejny, wcale nie najmniejszy, owoc chrześcijańskiego weekendu. Ci ludzie do dziś są w naszej wspólnocie właśnie dlatego, że mogą się włączyć w
jej dynamiczny, odmładzający nurt.
I to chyba coraz bardziej wartki, skoro chcemy się również otworzyć na młodzież gimnazjalną. Taka bowiem zarysowała się potrzeba w ostatnim czasie; gimnazjaliści zaczęli przychodzić na spotkania,
katecheci i wspólnoty oazowe dopominają się dostrzeżenia i tego środowiska. A nie można też zapominać o rozbudzeniu duchowym wielu osób badzo aktywnie przygotowujących się do sakramentu bierzmowania.
Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom postanowiliśmy reaktywować kurs „Filipa”, który ma już swoją markę. Pewien chłopak opowiadał, że przyszedł na kurs, ponieważ kolega zachęcał go słowami:
„Ty wiesz co tam się dzieje?!”. Oczywiście, metodologię należy gruntownie przepracować, dostosować do innego wieku. Konferencje muszą być prowadzone barwniej i prościej, częściej przeplatane
formami aktywizującymi. Oprócz zdynamizowania kursu, chcemy go jednocześnie bardziej odróżnić od „Nowego Życia” tak, by uczestnikom nie zamykać drogi również i do tego kursu.
„Filip” odbędzie się w dniach 26-28 marca w Domu Rekolekcyjnym w Łomży. Chętnych, jak również osoby współpracujące z młodzieżą gimnazjalną (np. nauczyciele), prosimy o kontakt. Tą drogą
zapraszamy także katechetów w liceach do nawiązania współpracy ze Szkołą Nowej Ewangelizacji. Prosimy telefonować do naszego pasterza, o. Jacka Dybały, kapucyna lub do mnie: 219-87-96 (po 19.00); można
też napisać na adres internetowy: sne_fidelis@poczta.onet.pl
Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
W opublikowanej wczoraj książce dziennikarze watykaniści Elisabetta Piqué i Gerard O'Connell ujawniają nieznane dotąd szczegóły konklawe z 2025 roku. Według ich badań, węgierski kard. Peter Erdő z Węgier przewodził stawce faworytów w pierwszej turze głosowania, 7 maja. Za nim uplasowali się kard. Robert Francis Prévost, późniejszy papież, oraz kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Książka, zatytułowana „El último Cónclave” (Ostatnie konklawe) ukazała się w Hiszpanii.
Autorzy szczegółowo badają również, dlaczego pierwsza tura głosowania rozpoczęła się ze znacznym opóźnieniem. Czarny dym pojawił się dopiero o godz. 21.00 tego dnia, zamiast oczekiwanej godz. 19.00. Chociaż wiadomo było już, że kard. Raniero Cantalamessa przedłużył swoje przemówienie otwierające o około godzinę, Piqué i O'Connell podają teraz inny powód: telefon komórkowy w Kaplicy Sykstyńskiej. Starszy kardynał zapomniał oddać swój telefon; głosowanie mogło się rozpocząć dopiero po usunięciu tego niedopatrzenia.
Parafie oraz zgromadzenia zakonne w Portugalii prowadzą zbiórki środków na wsparcie dla strażaków. Również w sanktuarium maryjnym w Fatimie regularnie odbywają się modlitwy oraz zbiórki na rzecz jednostek straży pożarnej, a także osób, które ucierpiały w tegorocznych pożarach lasów i nieużytków rolnych.
Pomimo ustania fali pożarów pustoszących Portugalię w dalszym ciągu prowadzone są też w całym kraju akcje służące uświadomieniu obywateli o potrzebie oczyszczania terenu i prewencji związanej z możliwością zaprószenia ognia. Część inicjatyw koncentruje się też na wsparciu strażaków pomagających w szalejących od wtorku na terenie Portugalii wichurach, które przyniósł sztorm Claudia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.