Reklama

Sylwetka - Ludwika Kaczmarczyk

Gonią mnie pomysły

Ludwikę Kaczmarczyk z Międzyrzecza znają prawie wszyscy pacjenci powiatowego szpitala, znają rodziny, którym pomagała oswoić się i przyuczyć do opieki nad terminalnie chorym, znają przychodzący do parafii pw. św. Jana Chrzciciela po pomoc do Caritas, bawiące się na przyparafialnej świetlicy dzieci i ci, którzy korzystali z pomocy medycznej w czasie uroczystości w sanktuarium w Rokitnie. W 2000 r. ta tryskająca energią i pomysłami kobieta otrzymała nagrodę „Człowiek - Człowiekowi”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nagroda

W uzasadnieniu nagrody napisano, że Ludwika Kaczmarczyk, jako przełożona pielęgniarek, jest wzorem wrażliwości na człowieka chorego zarówno w szpitalu, jak i w domu. „Nagrodę «Człowiek - Człowiekowi» przyjęłam przede wszystkim jako wielkie wyróżnienie, ale nie do końca zasłużone, które potraktowałam jak zaciągnięty kredyt i przypomnienie, że jeszcze wiele przede mną, że jeszcze wiele dobra trzeba zrobić, żeby w pełni na nią zasłużyć” - wspomina. Zawsze i przede wszystkim najważniejszy jest w jej zawodzie umiłowanie człowieka. Tego też uczy swój personel, o tej godności ludzkiej przypomina w czasie każdego szkolenia pielęgniarek. „Etyka w tym zawodzie jest bardzo ważna. Wchodząc w relacje z pacjentem, możemy zbudować coś albo zniszczyć. To właśnie pielęgniarka często jest dopuszczona najbliżej do pacjenta. To ona może zyskać wielki kredyt zaufania, to właśnie jej często pacjent powierza swoje troski. W tym zawodzie bardzo ważna jest umiejętność słuchania” - mówi. Podkreśla, że jest to zawód niedoceniany, a niosący ze sobą duże obciążenie i odpowiedzialność. Wymaga przygotowania fachowego, ale także dyspozycyjności moralnej.

Droga

Reklama

Zaczęło się od Liceum Medycznego w Zielonej Górze, które ukończyła w 1967 r. Potem praca pielęgniarki w Międzyrzeczu, najpierw w lecznictwie otwartym, a później w szpitalu. Od 1976 r. Ludwika Kaczmarczyk objęła stanowisko przełożonej pielęgniarek, a potem ich naczelnej. W 1989 r. rozpoczęła studia teologiczne na Fakultecie Teologicznym w Gorzowie Wlkp., które ukończyła, pisząc pracę magisterską na temat Moralne znaczenie opieki paliatywnej w życiu ludzi chorych. Z tego zainteresowania chorymi i cierpiącymi zrodziło się w 1994 r. Stowarzyszenie Opieki Paliatywnej im. Pięciu Braci Międzyrzeckich, którego L. Kaczmarczyk zostaje prezesem. Stowarzyszenie od początku swojej działalności jest organem wspierającym szpitalny Zakład Opiekuńczo-Lecznicy. „Staramy się cały czas uświadamiać ludziom, kim jest człowiek chory, czego potrzebuje. Oswajamy rodziny chorych z cierpieniem i śmiercią. Cały czas czuję jednak pewien niedosyt tego swojego indywidualnego kontaktu z terminalnie chorymi” - mówi naczelna pielęgniarka. Po ukończeniu studiów L. Kaczmarczyk kończy jeszcze w Poznaniu Podyplomowe Studium Pielęgniarskie w zakresie promocji zdrowia. W międzyczasie angażuje się w pracę grupy charytatywnej przy parafii. Grupa ta z czasem przeobraża się w Parafialny Zespół Caritas, a Pani Ludwika zostaje jego prezesem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pasje

Można powiedzieć, że w życiu Ludwika Kaczmarczyk kieruje się pasją, którą jest człowiek: ten zdrowy i ten chory, cierpiący. Dla tych odchodzących stworzyła miejsce, w którym mogą godnie odejść, w którym nie zabraknie im ciepłego słowa. Wciąż marzy, by stworzyć poradnie także dla tych, którzy jeszcze cieszą się zdrowiem, aby wiedzieli, jak o nie dbać, co jeść i jak inwestować w siebie, by, czy to przez obciążenie genetyczne, czy przez pewne nawyki, nie dali się opanować chorobie. „Medycyna nie jest tylko od tego, by ratować coś, co jest już chore, ale także, by nie doprowadzić do chorób” - mówi Ludwika Kaczmarczyk, która marzeń ma pod dostatkiem. „Chciałaby wiele rzeczy jeszcze zrobić. Dla starszych, w ramach może działalności Caritas, otworzyć Uniwersytet Trzeciego Wieku. Marzę, by szpital międzyrzecki wszedł w sieć szpitali promujących zdrowie, chciałabym utworzyć pielęgniarskie poradnie w ramach działających w szpitalu oddziałów, chciałaby więcej móc pomagać w Caritas, dawać ludziom nie tylko pociechę, ale też narzędzie do wychodzenia z ubóstwa. Marzę o fachowej, wszechstronnej pomocy dla dzieci w świetlicy i dobrej współpracy z ich rodzicami. Marzę o wolontariuszach i dla szpitala, i dla Caritas... o wielu jeszcze sprawach”. Niektóre z pomysłów i pragnień udało się jej wcielić w życie, inne mają dalszą lub bliższą perspektywę realizacji. „Nie zrobiłabym niczego bez wsparcia i pomocy wielu ludzi, którzy odpowiedzieli na wyzwanie, którzy nie liczyli się z kosztami i czasem, bez wsparcia moich pielęgniarek, innych położnych, które swoją pracę traktują jak powołanie” - podkreśla Pani Ludwika.
Gdy myśli o miejscu, w którym jest teraz, wie, że nie byłoby tego bez dobrych ludzi, którzy ją otaczali i otaczają. „Choćby Leszka Kołodziejczaka, dyrektora szpitala. To dobry człowiek. Zgadza się na wszystko, co może być pomocne i służyć pacjentom placówki” - mówi.

* * *

Ulubioną myślą Ludwiki Kaczmarczyk są słowa Matki Teresy z Kalkuty: „To, co robimy, jest kroplą w oceanie potrzeb, ale gdybyśmy tego nie czynili, ocean byłby o tę kroplę uboższy”. O swoim życiu, działaniu, pomysłach myśli właśnie w ten sposób. To zaledwie kropla, ale komuś potrzebna, i to się liczy.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od zadań trudnych

Niedziela Ogólnopolska 38/2019, str. 20-21

[ TEMATY ]

O. Pio

Biuro prasowe OFMCap – krka

Ojciec Pio często powtarzał, że „modlitwa jest najlepszą bronią, jaką mamy, kluczem, który otwiera Serce Boga”.
CZYTAJ DALEJ

W Nigerii trwa wojna religijna przeciw chrześcijanom

2025-09-23 19:48

[ TEMATY ]

Nigeria

chrześcijanie

wojna religijna

Vatican Media

Świątynia w Nigerii

Świątynia w Nigerii

W południowej Nigerii prowadzona jest nie wprost wojna religijna przeciw chrześcijanom – powiedział Radiu Watykańskiemu prezes stowarzyszenia SIGNIS Afryka, komentując zabójstwo kolejnego kapłana w tym kraju. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że zamach ten miał motywy religijne. Islamiści przemocą szerzą swoją religię. Chcą przejęć kontrolę na regionami, które w większości są zamieszkiwane przez chrześcijan – dodaje ks. Walter Ihejiriki.

Przewodniczący afrykańskiej gałęzi Międzynarodowego Stowarzyszenia Mediów Katolickich SIGNIS przypomina, że zamordowany w ubiegły piątek ks. Matthew Eya dołączył do długiej listy chrześcijan, duchownych i świeckich, którzy zginęli za wiarę w Nigerii. Jego zdaniem chodzi tu o dobrze zaplanowaną strategię islamskich terrorystów. Nasilenie porwań i zabójstw w południowej części kraju, ma na celu szerzenie religii poprzez terror – dodaje ks. Ihejiriki, podkreślając, że to właśnie w tym kontekście należy postrzegać również ostatni zamach na kapłana.
CZYTAJ DALEJ

Zakon Maltański na Ukrainie: 4 miliony osób objętych pomocą

2025-09-23 17:31

[ TEMATY ]

pomoc

Ukraina

Zakon Maltański

4 miliony

Vatican Media

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Ludzie na Ukrainie muszą otrzymać pomoc, aby poradzić sobie ze skutkami wojny, fizycznymi i psychicznymi. I to stara się zapewniać od początku Suwerenny Zakon Maltański. O wsparciu Ukraińców mówi mediom watykańskim Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz, który w zeszłym tygodniu odbył wizytę na Ukrainie.

Obecny na terytorium Ukrainy od ponad 30 lat Zakon Maltański uruchomił już w lutym 2022 roku - kiedy wybuchła wojna na pełną skalę na Ukrainie - skoordynowaną akcję wszystkich swoich Stowarzyszeń, Korpusów Ratunkowych oraz około 1000 wolontariuszy (zarówno zagranicznych, jak i ukraińskich), aby zapewnić pomoc medyczną, społeczną i psychologiczną, a także bezpieczne schronienie dla osób przesiedlonych w swoim kraju i do krajów sąsiednich. Wsparciem objęto około 4 miliony osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję