Reklama

Franciszek

Franciszek do chorych dzieci i ich opiekunów: „Nie mam odpowiedzi na śmierć dzieci”

Nie znajduję odpowiedzi na to pytanie i sądzę, że pozostaje ono otwarte – w ten sposób Franciszek odniósł się do pytania: „Dlaczego dzieci umierają?”. 15 grudnia papież przyjął w Auli Pawła VI w Watykanie prawie 6 tys. osób z rzymskiego Szpitala Dziecięcego „Dzieciątka Jezus”: kierownictwo, lekarzy, pielęgniarki oraz 150 dzieci i ich rodziców, w tym grupę dzieci zagranicznych, pochodzących z „peryferii świata”. Ponadto było tam 15 dzieci z Republiki Środkowoafrykańskiej wraz z arcybiskupem Bangi kard. Dieudonné Nzapalaingą.

[ TEMATY ]

chorzy

Franciszek

Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W imieniu wszystkich zgromadzonych Ojca Świętego powitała szefowa placówki Mariella Enoc. Zaznaczyła, że szpital ten „nie powinien być i nie jest ośrodkiem władzy ani przynoszącym zysk”, jest natomiast „miejscem otwartym na cały świat”. Poinformowała, że obecnie leczą się tu dzieci z 20 krajów, a personel lekarski zajmuje się zarówno nimi, jak i ich rodzinami. Podziękowała papieżowi za to, że umożliwił im zatroszczenie się o Ośrodek Pediatryczny w Bangi. „Ale zajmujemy się także dziećmi syryjskimi, leczonymi w ośrodku w Jordanii i dziećmi w Betlejem” – dodała M. Enoc.

Przypomniała, że kierowana przez nią placówka obchodzi 150-lecie istnienia i w tym czasie dokonały się ogromne zmiany w społeczeństwie i „niewyobrażalny postęp w medycynie” a szpital ten jest dziś jedną z największych, a „może i największą kliniką i ośrodkiem badań pediatrycznych w Europie” – podkreśliła szefowa szpitala. Dodała, że chodzi zwłaszcza o transplantologię, leczenie chorób rzadkich, kardiologię, neurologię, onkologię i hematologię oraz rehabilitację. „Wyniki naszych badań i nasze odkrycia naukowe nie są naszą własnością, ale są i muszą być do dyspozycji wszystkich” – stwierdziła na zakończenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dziękując za słowa powitania i witając swych gości Franciszek w improwizowanym przemówieniu odniósł się do kilku pytań i zagadnień, zadanych mu przez niektórych uczestników spotkania.

Nawiązał najpierw do pytania pielęgniarki Valentiny: „Dlaczego umierają dzieci?”. „Nie mam na nie odpowiedzi, sądzę, że będzie dobrze, jeśli pozostanie ono otwarte” – stwierdził papież. Zauważył, że nawet Jezus nie odpowiedział słowami i w obliczu niektórych tragedii nie głosił kazań ani teoretycznych wypowiedzi, pokazał natomiast drogę prowadzącą do nadania sensu również ludzkiemu cierpieniu. „Dopiero spoglądając na Ukrzyżowanego, sprawiamy, że to On odpowiada. To On cierpi i płacze i to jest nasze życie” – dodał papież. Przyznał, że najlepiej towarzyszyć cierpiącemu dziecku, okazując mu czułość, bliskość i płacząc razem z nim.

Zaznaczył następnie, że „nadzieja jest benzyną życia chrześcijańskiego, sprawiającą, że codziennie posuwamy się naprzód”. Zachęcił do odkrywania każdego dnia wartości wdzięczności, umiejętności dziękowania, dodając, że jest to „maleńka rzecz, której możemy się nauczyć od dzieci”. Zwykłe podziękowanie komuś „jest lekarstwem na ochłodzenie nadziei, które jest przykrą zaraźliwą chorobą” – przekonywał Franciszek. „Nadzieja jest lekarstwem, abyśmy nie stawali się wyjałowionymi” – dodał papież.

Reklama

Zwrócił uwagę, że „droga małych spraw jest bardzo wielka”. „Większość tych małych prac zdaje się nie przynosić widocznych wyników, ale będzie można je dostrzec gdzie indziej, jest to sianie życia, każdy gest jest ziarnem, które kiełkuje, kwitnie i daje owoce, nigdy nie wiadomo, jaki jest koniec nasienia, ale zawsze coś ono daje” – zapewnił Ojciec Święty.

W odpowiedzi na inne tematy wspomniał, że „największym rakiem w szpitalach takich jak ten jest korupcja”. Wezwał do przeciwstawienia się wszelkim pokusom „przekształcenia tak pięknej rzeczy w przedsiębiorstwo”. Lekarze i pielęgniarki stają się wtedy ludźmi interesów – zaznaczył, a jego słowom towarzyszyły burzliwe oklaski. Przestrzegł przed korupcją, podkreślając, że ten, kto pracuje u Dzieciątka Jezus, ma prawo czuć się zmęczonym, spoconym, brudnym, chcieć rzucić to wszystko, ale jednak chce tu zostać. „Czy ja mogę zostać zepsuty przez te dzieci? Nie. Mogę kończyć dzień zabrudzony, zmęczony, ale bez zepsucia” – oświadczył Franciszek.

Na zakończenie złożył hołd „kobiecie silnej”, o której wspomina Biblia, a którą uosabiała na tym spotkaniu Serena – 23-letnia była pacjentka tego szpitala, wyleczona z ciężkiej choroby, połączonej z utratą wzroku, a obecnie studentka medycyny. Podkreślił, że ludzie tacy jak ona – silni w bólu – są „najlepszą zapłatą” za to, co robi ten szpital. Wspomniał też pielęgniarkę, która opiekowała się nim w Buenos Aires, gdy był chory, a która zawsze była radosna, cieszyły ją nawet przykre sprawy. „Szczęście rozsiewania życia, sprawiania, że dzieci rosną jako osoby silne – to jest wasza najlepsza zapłata!” – zakończył swą improwizowaną wypowiedź Ojciec Święty.

2016-12-15 17:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z tą chorobą można wygrać

Niedziela lubelska 8/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

chorzy

Stanisław Sadowski

Podczas spotkania dzieci wyleczonych z chorób nowotworowych

Podczas spotkania dzieci wyleczonych z chorób nowotworowych

Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z Chorobami Krwi oraz Klinika Hematologii, Onkologii i Transplantologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie podjęły trud organizacji II Spotkania Dzieci Wyleczonych z Chorób Nowotworowych. 9 lutego w archikatedrze lubelskiej oraz w Collegium Maius Uniwersytetu Medycznego wzięło w nim udział ok. 700 osób

Pierwsze spotkanie odbyło się 7 lat temu, gromadząc ok. 250 wyleczonych dzieci. Dziś ta szczególna rodzina liczy już ponad 800 osób - byłych pacjentów i ich najbliższych, połączonych niegdyś doświadczeniem cierpienia i choroby. - Takie spotkania są wielką nadzieją dla tych, którzy przeżywają dramat ciężkiej choroby. Widok wyleczonych dzieci, dziś osób nastoletnich i dorosłych, pełnych życia, daje tym, którzy borykają się z cierpieniem, wielką siłę do walki z nowotworem. Są dowodem na to, że z tą chorobą można wygrać - mówili rodzice wyleczonych dzieci. - Spotykamy się w gronie rodzin, których historia życia naznaczona była niegdyś wielkim cierpieniem. Kto z nas kilka czy kilkanaście lat temu myślał, że w planie Bożym jest miejsce na takie spotkanie. Doświadczyliśmy tego, że Bóg nie zdejmuje z nas ciężarów, ale wzmacnia nasze siły. Dziękujemy Bogu za dar życia i zdrowia naszych dzieci, za wszelkie łaski, które pomogły pacjentom i ich rodzinom przetrwać trudne czasy, za każdego człowieka, który był z nami - mówił jeden z ojców wyleczonych dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Papież przestrzega uczelnie katolickie przed „syrenimi śpiewami” współczesności

2025-07-29 07:48

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W przesłaniu do uczestników 28. Zgromadzenia Ogólnego Międzynarodowej Federacji Uniwersytetów Katolickich Leon XIV wskazał, że te uczelnie mają być drogą rozumu ku Bogu, prowadzoną przez Chrystusa będącego Mądrością. Papież przestrzegł tym samym przed uleganiem pozornie atrakcyjnym, ale płytkim ideologiom.

Ojciec Święty nawiązał do hasła tegorocznych obrad, które potrwa do 1 sierpnia w meksykańskiej Guadalajarze - „Katolickie uniwersytety - choreografowie wiedzy”. „Jest to bardzo piękne przesłanie, które wzywa do harmonii, jedności, dynamiki i radości” - ocenił Papież, dodając, że to również okazja do zadania sobie pytania „za jaką muzyką podążamy”. „W naszych czasach, być może bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, mnożą się ‘śpiewy syren’ - atrakcyjne przez swoją nowość, popularność czy pozorne poczucie bezpieczeństwa” - przestrzegł Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję