Pogrzeb śp. ks. Józefa Wielca odbył się 16 marca w Łyszkowicach, rodzinnej parafii zmarłego 13 marca Kapłana. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył biskup łowicki Alojzy Orszulik. Przy ołtarzu stanęli
także ks. prał. Franciszek Augustyński - wikariusz generalny, ks. prał. Tadeusz Marat - dziekan dekanatu Łowicz pw. Świętego Ducha i proboszcz parafii św. Kazimierza w Łyszkowicach. Wraz z
nimi kilkudziesięciu kapłanów z diecezji łowickiej i warszawskiej.
Do kościoła parafialnego w Łyszkowicach przybyli: rodzina zmarłego, delegacje z parafii, w których pracował oraz wierni z parafii Łyszkowice. Ks. Józef Wielec urodził się 8 sierpnia 1916 r. we wsi
Czatolin. Święcenia kapłańskie otrzymał w prokatedrze warszawskiej 8 czerwca 1946 r., z rąk bp. Stanisława Galla. Jego pierwsza parafia, w której pracował jako wikariusz, to Jazgarzew. Następne placówki:
Lubania, Ursus, Grodzisk Mazowieckie i parafia pw. Najświętszego Serca Maryi w Warszawie. Następnie śp. ks. Wielec przez 8 lat był proboszczem w Kiczkach, 5 lat w Złakowie i 9 w Siennicy. Będąc proboszczem
w Siennicy pełnił jednocześnie obowiązki dziekana dekanatu siennickiego. Ostatnia parafia, w której Zmarły przez 11 lat pracował jako proboszcz, to Kozłów Biskupi. Od 1992 r. ks. Józef Wielec był
rezydentem w parafii Kompina, a od 5 lutego br. - pensjonariuszem Domu Kapłana Seniora w Sochaczewie. Przez władze diecezjalne odznaczony został przywilejem rokiety i mantoletu. W testamencie, sporządzonym
przez Kapłana czytamy: „W całym moim kapłańskim życiu starałem się pracować według moich możliwości i zdolności, na chwałę Bożą i pożytek duchowy wiernych, powierzonych mi przez władzę diecezjalną.
Serdecznie dziękuję Księdzu Proboszczowi «był to wówczas ks. Bolesław Gorzkowski» i wiernym parafii Kompina za mój pobyt wśród nich. Doznawałem tam wiele życzliwości”. Ks. Wielec wypowiedział
się w testamencie także na temat swojego pogrzebu i miejsca wiecznego spoczynku: „Po śmierci pragnę być pochowany, o ile będzie to możliwe, na cmentarzu w rodzinnym grobie, w mojej rodzinnej parafii
Łyszkowice”. Życzeniu Zmarłego stało się zadość. Do miejsca jego urodzenia nawiązał w słowach wprowadzenia do liturgii pogrzebowej Biskup Łowicki: „Ks. Józef Wielec wyszedł z tej ziemi, z
nowej parafii, która została tu ustanowiona w 1928 r. Po 88 latach, przeszedłszy przez szereg parafii, wraca jako kapłan, wraca do swej ojczystej parafii, aby tu spocząć na wieczne odpocznienie.
Pragniemy otoczyć go modlitwą. Niechaj Pan będzie mu nagrodą za jego służbę i gotowość służenia ludziom. Ogarnąć modlitwą trzeba także jego rodziców i wszystkich, którzy stanowili jego rodzinę. Bo to
rodzice wymodlili i wypielęgnowali jego powołanie tak, że w 1940 r. poszedł do seminarium, aby tam przygotować się do służby kapłańskiej”. W kazaniu Ksiądz Biskup mówił o tajemnicy życia ludzkiego
objawiającej się ostatecznie właśnie w obliczu śmierci. „Dzięki wierze wiemy, że śmierć cielesna jest zapłatą za grzech Pierwszych Rodziców. Nikt nie jest w stanie wykupić się od śmierci. Dlatego
mamy żyć jak chrześcijanie - skoro zostaliśmy opieczętowani pieczęcią chrztu św. Nie zaś bezmyślnie - niczym zwierzęta..”. Ksiądz Biskup prosił, byśmy pamiętali o naszym ostatecznym
celu, jakim jest spotkanie z Bogiem w wieczności - pamiętali o tym mimo codziennego zabiegania i troski o zaspokojenie potrzeb doczesnych. W ostatecznym rozrachunku nasze ziemskie bogactwa niewiele
będą się przecież liczyły... Biskup Łowicki wspomniał także swoje odwiedziny u ks. Wielca w Domu Kapłana Seniora. Cieszył się, że ks. Józef był otoczony szczególną opieką przez siostry - a potrzebował
jej, bo sam niewiele już mógł się poruszać. Zmarłemu w wieku 88 lat ks. Wielcowi udało się aż o 8 lat przeżyć miarę życia, naznaczoną przez Pismo Święte dla ludzi mocnych.
Po Mszy św. ks. prał. Jan Kaczmarczyk z Sochaczewa, wykonawca ostatniej woli zmarłego Kapłana, podziękował Księdzu Biskupowi za przewodniczenie Mszy św. pogrzebowej oraz wszystkim, którzy towarzyszyli
Zmarłemu w ostatniej drodze. Do słów podziękowania przyłączył się także ks. prał. Marat, kolega kursowy śp. ks. Wielca, a ks. prał. Ursus, podzielił się z zebranymi swoim wspomnieniem o nim, zawartym
między innymi w słowach: „Jego piękne kapłańskie życie było czyste jak łza dziecka”.
Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
Do szczególnej dbałości o celebrowanie liturgii Słowa Bożego, promocji Liturgii Godzin oraz pobożności ludowej zachęcił Papież Leon XIV w przemówieniu do uczestników kursu dla odpowiedzialnych w diecezjach za duszpasterstwo liturgiczne - informuje Vatican News. Chodzi o sprzyjanie owocnemu uczestnictwu Ludu Bożego, jak również o liturgię godną - wskazał Papież.
Kurs dla odpowiedzialnych za duszpasterstwo liturgiczne został zorganizowany przez Papieski Instytut Liturgiczny św. Anzelma. Papież przypomniał, że kurs wpisuje się w realizację zadań formacyjnych wyrażonych w konstytucji apostolskiej Veritatis gaudium, takich jak formowanie celebransów i wiernych, aby przygotować ich do posługi w duszpasterstwie i liturgii.
IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi
- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.
W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.