Reklama

Wydarzenia z diecezji

„Ecce Homo” w płockiej Farze

30 marca w kościele św. Bartłomieja w Płocku miała miejsce premiera sztuki „Ecce Homo”, napisanej przez ks. Krzysztofa Jończyka w hołdzie dla błogosławionego arcybiskupa męczennika Antoniego Juliana Nowowiejskiego. Reżyserem spektaklu jest Henryk Jóźwiak, aktor Teatru Dramatycznego w Płocku. Wystąpili członkowie nieformalnej Grupy Teatralnej „Genezaret” utworzonej przez ks. Jończyka, składającej się z uczniów Liceum im. Stanisława Małachowskiego w Płocku, oraz alumni Wyższego Seminarium Duchownego.

Niedziela płocka 16/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znalazłem miejsce tuż przy kropielnicy płockiej fary i sądziłem nawet, że jest ono w pewnym sensie protekcyjne, gdyż podprowadził mnie tam Michał Hebel, kleryk grający esesmana. Spektakl trwał godzinę. Stałem wśród młodych ludzi: w milczeniu, nieruchomo, skupiony i... wdzięczny ciemności, która nie pozwalała stojącym obok dostrzec łzy, która od czasu do czasu płynęła po policzku. A było czym się wzruszyć!
Ks. Jończyk napisał tekst, który ma przesłanie uniwersalne. Męczeństwo Arcybiskupa i jego towarzyszy miało miejsce w I poł. XX w. w Działdowie, ale jego korzenie sięgają czasów Zbawiciela, który mówiąc: „A Ja, gdy z ziemi zostanę podniesiony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12, 32), łączy w jedno wyniesienie na krzyż z wyniesieniem do chwały zmartwychwstania. Myśl tę bezbłędnie odczytał reżyser spektaklu Henryk Jóźwiak, łącząc tryumfalny ingres przyszłego Męczennika do katedry płockiej (Alleluja Haendla) z wyniesieniem jego martwego ciała przy dźwięku tejże genialnej kompozycji.
Nie ma grobu Męczennika! Poza krzyżem, świadkiem wyznania niezachwianej wiary i męczeństwa Arcybiskupa, nie zostało nic, co byłoby dla nas świadectwem heroizmu Sędziwego Starca i jego towarzyszy.
Świadectwem tryumfu męczenników nad śmiercią była w oczach pierwszych chrześcijan sama ich śmierć. Głosiła ona ostateczne narodzenie do nieśmiertelności i chwały życia wiecznego. Jestem wdzięczny za apoteozę Arcybiskupa - Męczennika! Scenarzysta był konsekwentny, a reżyser dokładnie odczytał jego myśl. Arcybiskup miał rzeczywisty dar „pokoju serca” nie tylko wówczas, gdy aresztowało go gestapo. Także w 1920 r., gdy w niewielkiej odległości od domu biskupiego toczyły się w Płocku walki z bolszewikami.
Stałem więc wśród tych „ogolonych” głów nastolatków, dla których mógłbym być dziadkiem i myślałem: jestem bliższy czasom okupacji hitlerowskiej i jej okrucieństw. Moje oczy „wilgocą się” od czasu do czasu, gdyż jestem w pewnym sensie „uczestnikiem”, a nie tylko widzem scen spektaklu. Wy przyjmujecie je w milczeniu; ale odnajdujemy się razem na wspólnej płaszczyźnie: na płaszczyźnie misterium zbawienia. Może ja, mając już swoje lata, lepiej rozumiem przeszłość, gdyż ją przeżywałem. Pewnie dlatego mam szersze skojarzenia.
Wyczuwałem też, że ci młodzi ludzie są także na swój sposób wzruszeni, bo trwali niemal nieruchomo, milczeli i chcieli przeżyć inscenizację do końca. Upewniłem się, że autor scenariusza dobrze zna ich dusze, reżyser właściwie odczytał zawartą w scenariuszu myśl, a aktorzy byli wiarygodni! Odtwarzając powierzone im role, mówili nie tylko o tym, co się kiedyś stało, przede wszystkim informowali o tym, co się dzisiaj, wśród nas, dzieje i wołali: „nigdy więcej!”. Wszyscy trafili bezbłędnie w wezwanie Cypriana Kamila Norwida: „Cała tajemnica postępu ludzkości zależy na tym, aby coraz więcej stanowczo, przez wcielenie dobra i rozjaśnianie prawd, broń największa, jedyna, ostateczna, to jest męczeństwo, uniepotrzebniało się na ziemi”.
Warto natomiast, aby spektakl ks. Jończyka „upotrzebnił” się w naszej diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki ws. kawalerki w Gdańsku: zdecydowałem o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne

2025-05-07 15:40

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Szymon Pulcyn

Karol Nawrocki przekazał, że razem z żoną Martą podjął decyzję, by przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Zdaniem popieranego przez PiS kandydata na prezydenta wątpliwości ws. mieszkania "mają ci, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, że można pomagać drugiemu człowiekowi bezinteresownie".

Nawrocki w środowym oświadczeniu dla mediów stwierdził, że "zło trzeba zwyciężać dobrem". "Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną Martą, aby przekazać to mieszkanie na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego" - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy dym stanie się biały?

2025-05-07 11:45

[ TEMATY ]

konklawe

komin

Adobe Stock

Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.

Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
CZYTAJ DALEJ

Skrutinium, czyli jak wybiera się papieża podczas konklawe

2025-05-07 16:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.

Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję