- Torby miłosierdzia zabieramy do domu i napełniamy je najbardziej potrzebnymi produktami, takimi jak: mąka, cukier, kasze czy konserwy – mówił Paweł Trawka, rzecznik Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
Główna idea akcji jest taka, by pomoc trafiła do potrzebujących ze środowiska ofiarodawców, dlatego wypełnione torby najlepiej złożyć w swojej parafii lub bezpośrednio przekazać rodzinie, o której wiemy, że tej pomocy potrzebuje. Można także dostarczyć do siedziby Caritas Archidiecezji Wrocławskiej przy ul. Katedralnej 7 we Wrocławiu. Wówczas paczka trafi do podopiecznych Caritas, objętych troską pracowników i wolontariuszy przez cały rok.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Spróbujmy na nowo odczytać znaczenie uczynków miłosierdzia – podkreślał abp Józef Kupny podczas spotkania, przekonując, że ubiegłoroczny sukces kampanii, dzięki któremu kilka tysięcy dolnośląskich rodzin mogło otrzymać konkretną pomoc to tylko jeden z elementów akcji. – Ważne jest także to, iż ona uczy nas wrażliwości na drugiego człowieka, zachęca do tego, by rozejrzeć się dookoła siebie i dostrzec potrzebujących w naszym najbliższym otoczeniu – tłumaczył pasterz Kościoła wrocławskiego.
W rozmowie z KAI hierarcha zauważył, że każdego dnia chrześcijanie proszą w modlitwie „chleba naszego powszedniego daj nam dziś”. – Prosimy o chleb nasz, a wielu zachowuje się jakby prosiło o chleb swój. Ubóstwo, do którego zachęca Chrystus nie oznacza, że nie wolno nam niczego mieć. Jezus nie potępiał tego, że ludzie pracują, posiadają, dorabiają się. Źle się natomiast dzieje, gdy to co mam uważam tylko za swoje i przyjmuje postawę: „to moje i nikomu nic do tego. Z nikim się tym nie podzielę” – mówił ksiądz arcybiskup.
Do działań ponad wszelkimi podziałami i do współpracy różnych środowisk na rzecz ubogich zachęcali wspólnie z metropolitą rektorzy dolnośląskich uczelni, którzy wspólnie ze studentami włączyli się w projekt.