Reklama

Ameryka na co dzień…

Niedziela w Chicago 18/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nadeszła kolejna niedziela. Jak zawsze mama, tata i mały Piotruś przybyli na Mszę św. Pogoda była już wiosenna, ciepłe słońce przedzierało się przez chmury. Kościół, w którym każdego tygodnia Piotruś modlił się wraz z rodzicami, był piękny, stary i miał wspaniałe kolorowe witraże, na których widniały wizerunki świętych. Podczas homilii ksiądz zapytał dzieci, kto to jest święty. Piotruś spojrzał szybko na rozświetlone przez promienie słońca wizerunki świętych i odpowiedział: - Święty to człowiek, „przez którego przechodzi światło”.
Domyślam się, że mały Piotruś nie był świadom, jak wspaniałego opisu świętości użył. „To człowiek, przez którego przechodzi światło”. W kolejną niedzielę wielkanocną Jezus po raz kolejny wzywa nas do świętości. Pragnie, aby nasze wnętrza rozpromieniły się Jego łaską, a nasza wierność była świadectwem naszego oddania.
Nie jest łatwo zawierzyć Bogu, całym sercem powierzając mu swoje życie. Dziś mamy do czynienia często z różnymi, czasem wręcz wykluczającymi się postawami tej samej osoby. Kim innym jestem w kościele, kiedy modlę się, spowiadam, przystępuję do Stołu Pańskiego, a kim innym zdaję się być w relacjach rodzinnych, sąsiedzkich. Nie jest łatwo żyć przesłaniem Ewangelii. Ameryka oferuje nam wiele innych zastępczych spotkań, zgromadzeń, które stają się treścią naszego życia. Przyjęło się, że przy okazji bankietów, uroczystych spotkań klubowych, poszczególne organizacje spotykają się najpierw w kościele. Jest to wyrazem wielkiej kultury ducha samych organizatorów, którzy w imię Pańskie pragną rozpocząć swoje zebranie. Jednak trzeba tym razem, byśmy sami siebie zapytali o nasze odczucia, relacje i czyny. Jak postrzegamy wówczas Mszę św.? Czy stanowi ona „szczyt i kulminację” - jak poucza nas Jan Paweł II - czy może staje się jeszcze jednym elementem, jednym z wielu i to niekoniecznie najatrakcyjniejszym, który po prostu trzeba przeczekać?
Człowiek ma to do siebie, że poszukuje szczęścia. Nic w tym dziwnego, każdy z nas pragnie na ziemi zażyć choć odrobinę szczęścia, spokoju, radości. Jednak na ile tego szczęścia poszukujemy we wnętrzu świątyń, w cichych adoracjach, w wyszeptanym może w drodze między domem a pracą Różańcu czy Koronce. Jezus mówi nam: „Błogosławieni, którzy głosu Mojego słuchają” (por. Łk 11, 28), potwierdzając jednocześnie, że jeżeli będziemy szukali szczęścia bez Niego, to niestety, ale nie odnajdziemy go na długo. Może czas, abyśmy porzucili sieci starych przyzwyczajeń, dziurawe łodzie naszych sumień i na nowo umieli zamilknąć w fascynacji obliczem Stwórcy. Obecnie, kiedy pogoda sprzyja spacerom czy wycieczkom, może wybierzmy się na wędrówkę szlakiem wiary. Odwiedźmy kościół, odmówmy Różaniec, wyjdźmy z kościoła po błogosławieństwie końcowym, a nie po Komunii św.
Każdy z nas powołany jest do świętości, przez każdego z nas powinno przechodzić Boże światło nadziei, której świadkami nazywa nas Ojciec Święty. Wykorzystajmy ten radosny czas do zmiany naszego życia na lepsze. Reklam, zaproszeń i uroczystości mamy aż nadto, a kiedy myślimy o Jezusie ciągle odczuwamy brak łączności z Jego Łaską. To dobry czas, aby w wiosennym chicagowskim wietrze odnaleźć swoją drogę do świętości i wiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież wyraził gotowość dialogu ekumenicznego

Leon XIV zapewnił przedstawicieli prwosławnego Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola o swojej gotowości, gotowości podejmowania wysiłków na rzecz przywrócenia pełnej i widzialnej komunii między oboma Kościołami.

W sobotę 28 czerwca Papież Leon XIV przyjął na audiencji delegację Patriarchatu Ekumenicznego konstantynopola, która przybyła, aby 29 czerwca wziąć udział w uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny

Niedziela podlaska 24/2002

[ TEMATY ]

serce

Karol Porwich/Niedziela

W sobotę po uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa obchodzimy wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny.

To serce tak czyste, tak piękne i dobre, dzieło i radość Trójcy Przenajświętszej. Ojciec znajduje upodobanie w oglądaniu Serca Przenajświętszej Panny Maryi jako arcydzieła swej ręki. Serce Maryi jest dla nas tak czułe, że serca wszystkich matek są przy nim jak sopel lodu. (z Myśli św. Jana Vianney´a - proboszcza z Ars)
CZYTAJ DALEJ

„Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku,… niech Lucyfer błogosławi”. A ja odsyłam do kina na film „Rytuał”

2025-06-28 10:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.

Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję