Reklama

Temat tygodnia

Przed nami czerwiec

Przed nami czerwiec - miesiąc, w którym oddajemy szczególną cześć Najświętszemu Sercu Jezusa. Nabożeństwo do Bożego Serca przybiera różne formy, gdyż kształtowało się przez wiele stuleci. Publicznego charakteru nabrało od drugiej połowy XVII w. Przyczyniło się do tego wielu świętych. Najważniejsi z nich to: Jan Eudes i Maria Małgorzata Alacoque, która ma szczególne zasługi w rozpowszechnianiu kultu Serca Jezusowego. Święci ci znaleźli wielu naśladowców. Wśród nich był także założyciel Zgromadzenia Księży Sercanów, kandydat na ołtarze, sługa Boży, o. Leon Jan Dehon.

Niedziela sosnowiecka 22/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święto Najświętszego Serca Pana Jezusa, które przypada w tym roku 18 czerwca, zostało ustanowione przez papieża Klemensa XIII w 1765 r. Ogromny wpływ na ten fakt mieli polscy biskupi, którzy wysłali w tej sprawie memoriał do Ojca Świętego. Widzimy zatem, że nabożeństwo to jest żywe w naszym kraju już od dawna. Obecny Papież Jan Paweł II ustanowił święto Najświętszego Serca Pana Jezusa Dniem Modlitw o Uświęcenie Kapłanów, do czego szczególnie zachęcamy naszych Czytelników i o co prosimy wszystkich czcicieli Bożego Serca.
Ukazując nam przebite Serce, Kościół chce, abyśmy w Nim odnajdywali symbol miłości Boga do człowieka. Czcimy bowiem nie samo Serce, ale Boga, i to nie tylko Syna Bożego, ale całą Trójcę Świętą. Cześć oddawana Bożemu Sercu jest zatem przejawem kultu dla niczym nieograniczonej i odwiecznej miłości Trójcy Świętej. Ze względu zaś na naszą ludzką potrzebę posiadania znaków i symboli jest ona ukazana w Jezusie Chrystusie, a szczególnie w Jego przebitym Sercu.
Kult zranionego na krzyżu Serca Jezusa ma charakter przede wszystkim wynagradzający. Nabożeństwo ma czynić ludzi bardziej wrażliwymi na grzech i otaczające zło oraz zachęcać do zadośćuczynienia za własne grzechy i za winy innych. Jesteśmy też zachęcani do wynagrodzenia, zwłaszcza za grzechy wynikające z odwrócenia się przez człowieka od Bożej miłości. Niestety, jeszcze wielu ludzi odrzuca miłość płynąca z krzyża, jest na nią obojętnych lub wręcz gardzi nią, a otwarty bok Jezusa jest dla nich znakiem niezrozumiałego i niepotrzebnego cierpienia.
Pomimo to nabożeństwo do Bożego Serca jest niezwykłym zjawiskiem w życiu Kościoła. Stanowi źródło głębokiej i prawdziwej odnowy chrześcijaństwa. Ujmuje ono w konkretne i liczne praktyki religijne to, co jest najważniejsze w naszej wierze - miłość Boga do człowieka i jest niezastąpionym środkiem do jej poznawania, a co ważniejsze - do jej przeżywania.
Papież Pius XII mówił: „Cały świat należy odbudować od samych fundamentów. Należy go przekształcić z jego zdziczałej formy w ludzką, a z ludzkiej w boską, co oznacza, że należy go kształtować według Serca Bożego”. Wydaje się, że nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego, które odprawiane jest we wszystkie pierwsze piątki miesiąca całego roku jest powszechną globalizacją Bożej miłości. Takie nabożeństwa odprawiane są w naszych kościołach, zwłaszcza zaś w parafiach, które noszą wezwanie Najświętszego Serca Pana Jezusa. W diecezji sosnowieckiej jest ich 9. „W naszej wspólnocie - wyjaśnia proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie, ks. kan. Józef Stemplewski - cześć Bożemu Sercu oddajemy w pierwsze piątki miesiąca, ale także przez cały czerwiec przywołujemy Jezusowe Serce w przepięknej Litanii. Uroczystość odpustowa, którą przeżywamy w dzień wspomnienia Najświętszego Serca Pana Jezusa, ma zawsze bogatą oprawę. To wszystko na cześć Bożego Serca. Jeśli chodzi o frekwencję na nabożeństwach czerwcowych, to jest ona podobna jak w maju. Bardzo wiele osób przychodzi w te letnie miesiące do kościoła na wieczorne nabożeństwa”.
W siewierskiej wspólnocie Najświętszego Serca Pana Jezusa oprócz pierwszych piątków miesiąca, czerwcowych nabożeństw wierni podczas oktawy Bożego Ciała oddają cześć Jezusowemu Sercu, a przed odpustem parafialnym i w jego dniu gromadzą się na 40-godzinnym czuwaniu. „W naszej parafii 2-krotnie przeżywamy uroczystość odpustową - w dzień, w który wypada, a więc np. w tym roku 18 czerwca oraz w niedzielę po tym dniu, ponieważ nie wszyscy mogą przyjść na Mszę św. odpustową w tygodniu” - mówi proboszcz, ks. Emil Ilków. Warto zaznaczyć, że w czuwanie przed Najświętszym Sakramentem włączają się grupy, organizacje i wspólnoty istniejące przy parafii. Swój czas mają dzieci pierwszokomunijne, ministranci, matki różańcowe, osoby indywidualne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje ukrzyżowanego Jezusa

2025-05-03 23:25

[ TEMATY ]

profanacja

Autorstwa Silar - Praca własna/commons.wikimedia.org

Michał Szpak

Michał Szpak

Michał Szpak posunął się za daleko. Jego zdjęcie przypominające ukrzyżowanego Jezusa to nie „artyzm”, a profanacja!

Szpak na zdjęciu pozuje z nagim torsem i rozłożonymi rękami w sposób wyraźnie przywodzący na myśl wizerunek ukrzyżowanego Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję