Reklama

Prezentacja parafii katedralnej pw. św. Józefa Kalasancjusza w Rzeszowie

W duchu pobożności i nauki

Niedziela rzeszowska 28/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia pw. św. Józefa Kalasancjusza w Rzeszowie ulokowana jest w dzielnicy Wilkowyja (we wschodniej części miasta). Istnieje ćwierć wieku, co jak na historię całego miasta nie jest okresem długim. Trzeba jednak pamiętać, że Ojcowie Pijarzy, którzy prowadzą parafię od początku jej istnienia, rozpoczęli swoją działalność w Rzeszowie w 1657 r. prowadząc m. in. słynne Kolegium przy ul. 3 Maja, wsławione działalnością ks. Stanisława Konarskiego, wielkiego nauczyciela i reformatora szkolnictwa, którego 300-lecie urodzin obchodzono w ub.r. także w Rzeszowie (dawne Kolegium, a obecne I Liceum Ogólnokształcące nosi zresztą imię ks. Konarskiego). W czasach zaboru austriackiego nastąpiła kasata Zakonu. W Rzeszowie odebrano Pijarom również szkołę. Stąd ich pragnieniem było, by tu powrócić. Od lat 60. XX w. trwały intensywne starania o to u bp. Ignacego Tokarczuka.

Powrót Pijarów

Reklama

Wilkowyja była podrzeszowską wioską. Dopiero w 1975 r. została włączona w granice miasta i stała się intensywnie rozwijającym się osiedlem. W trosce o rozwój duchowy mieszkańców, bp Ordynariusz I. Tokarczuk podjął decyzję o utworzeniu nowej placówki duszpasterskiej. We wrześniu 1974 r. ks. Lucjan Pabiańczyk SP przybył, by poczynić pierwsze przygotowania do realizacji decyzji. Zakupił działkę z dwoma budynkami. Po usunięciu ścian działowych, dom nadawał się na urządzenie kaplicy. Wszystko musiało odbywać się w ścisłej tajemnicy, gdyż władze państwowe poprzez Urząd Bezpieczeństwa "czuwały", by nie powstawały ośrodki duszpasterskie. 13 grudnia 1974 r. Biskup erygował kaplicę półpubliczną w domu zakonnym Pijarów. Na to przepisy zezwalały.

Pierwszą oficjalną Mszą św. była Pasterka w 1974 r., w której uczestniczyło niewiele osób - tylko te, które udało się powiadomić. Bp Tadeusz Błaszkiewicz poświęcił nową kaplicę pw. św. Józefa Kalasancjusza, Od stycznia następnego roku odprawiane były codziennie Msze św. i wkrótce została erygowana samodzielna parafia. Wcześniej Wilkowyja należała do parafii farnej w Rzeszowie. Pierwszym proboszczem został ks. Michał Górawski SP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowy kościół

Od 1982 r. proboszczem jest ks. Kazimierz Zborowski SP. Od początku swej obecności w parafii rozpoczął starania o pozwolenie na budowę nowej świątyni. W 1984 r. powstał Dom parafialny, który w czasie budowy pełnił funkcję kaplicy. 25 maja 1985 r. bp Ignacy Tokarczuk poświęcił plac pod budowę i konsekrował 3 dzwony. Projekt nowego kościoła wykonał arch. Andrzej Piątek z Rzeszowa, konstruktorem był Piotr Sobierajski, a kierownikiem budowy Franciszek Jachowicz.

Wzniesiono kościół dwupoziomowy. W czasie budowy parafianie byli bardzo zaangażowani. Jak podkreśla

Ksiądz Proboszcz, ludzie przychodzili do pracy chętnie, spontanicznie, sami wykonywali wiele prac, dzięki czemu koszty budowy były mniejsze. W różnych sprawach często sami podejmowali inicjatywę. Ordynariusz rzeszowski bp Kazimierz Górny poświęcił nowy kościół 23 sierpnia 1992 r., zaś konsekrował go 22 sierpnia 1999 r.

W ostatnim czasie zostały wykonane nowe ławki i konfesjonały, umeblowano zakrystię. W sierpniu br. będzie poświęcenie nowego obrazu do głównego ołtarza. W planach jest zakup organ, bo na razie są tylko elektroniczne.

Wspólnota zakonna i parafialna

Parafia w Wilkowyi liczy obecnie ok. 3 tys. wiernych. Pracuje tu dwóch kapłanów. W pracy duszpasterskiej pomaga dwóch księży, których głównym zajęciem jest prowadzenie Nowicjatu Ojców Pijarów, przeniesionego tu z Łowicza w sierpniu 1997 r. Obecność nowicjuszy korzystnie wpływa na parafię. Przede wszystkim ogromnie lubiane są Msze św. z ich udziałem, ubogacone pięknym śpiewem i bogatą oprawą liturgiczną. Nowicjusze także dbają o otoczenie świątyni.

Od 2 lat na terenie parafii mieszkają siostry klauzurowe, Karmelitanki Bose. Od początku istnienia parafii rozwijał się szczególny kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W każdą środę odprawiana jest uroczysta nowenna, którą wprowadzili Ojcowie Redemptoryści. Oni także przywieźli obraz. We wtorki odprawiane są nabożeństwa z Nowenną do św. Józefa Kalasancjusza, patrona parafii i założyciela Zakonu Pijarów, który wsławił się m. in. zakładaniem tzw. szkół pobożnych dla dzieci opuszczonych - stąd wezwanie Pijarów to "Pobożność i nauka".

Jak w każdej parafii istnieją tu grupy duszpasterskie: Żywego Różańca, Grupa Misyjna, Synodalna, zespół Charytatywny. Z parafią związana jest młodzież, a w prowadzeniu jej pomagają nowicjusze. Działa KSM, a także Oaza Dzieci Bożych. Od września 2000 r. śpiewa 50-osobowa schola "Cantorum" którą prowadzi Gabriela Wąsacz. Istnieje też chór parafialny prowadzony przez Kazimierza Dzięgiela.

Z parafii pochodzi dwóch księży. Obecnie do kapłaństwa przygotowuje się trzech kleryków w różnych zakonach (dominikanin, saletyn i studiujący w Jerozolimie bernardyn). Z wilkowyjskiej parafii pochodziło dwóch braci-księży: Jan i Antoni Marszałowie. Ciekawostką jest, że obaj dożyli sędziwego wieku - zmarli mając, jeden 102, a drugi 104 lata.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Delegaci Episkopatów Europy: troska o stworzenie to istotna część wiary, a nie opcja polityczna

Troska o stworzenie jest istotną częścią wiary chrześcijańskiej, a nie opcją polityczną. Mówiono o tym podczas spotkania biskupów delegatów konferencji episkopatów Europy i dyrektorów krajowych kościelnych biur ds. ochrony stworzenia.

Spotkanie odbyło się w dniach 19-21 września w Castel Gandolfo pod hasłem „«Laudato si’»: nawrócenie i zaangażowanie”. W dziesiątą rocznicę encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” zorganizowała je Sekcja ds. Ochrony Stworzenia Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Jej przewodniczący, greckokatolicki biskup Bohdan Dziurach wskazał na trwałą wartość encykliki, uznając ją za kamień milowy nauczania i działań Kościoła katolickiego w dziedzinie ochrony środowiska.
CZYTAJ DALEJ

Warto zrobić coś dla siebie i innych

2025-09-24 11:27

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Sołectwo Kruszyna

Gmina Sulechów

Wieniec dożynkowy

Archiwum KGW Kruszyna

Członkowie Koła Gospodyń Wiejskich Kruszyna, gm. Sulechów

Członkowie Koła Gospodyń Wiejskich Kruszyna, gm. Sulechów

Uczestniczymy w konkursach dożynkowych aby pokazać, że pomimo obecnego nowoczesnego trybu życia, nic nie stoi na przeszkodzie, aby pielęgnować polskie tradycje i zwyczaje – mówi Laura Vossen z Koła Gospodyń Wiejskich Sołectwa Kruszyna.

Kamil Krasowski: .. Wieniec przygotowany przez członków z KGW Kruszyna odniósł w tym roku wielki sukces.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję