Reklama

Polska

Patrycja Hurlak na „Paradiso”: nie ma nic na tym świecie, za co warto oddać pokój serca

O tym, że nie ma nic na tym świecie, za co warto oddać pokój serca, mówiła do młodych zgromadzonych na „Paradiso” aktorka Patrycja Hurlak, dzieląc się swoim świadectwem nawrócenia i miłości do Jezusa.

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

Adrianna Sierocińska

Patrycja Hurlak

Patrycja Hurlak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aktorka, która podzieliła się ze światem swoją historią w książce „Nawrócona wiedźma”, również na spotkaniu młodych „Paradiso” odbywającym się na Świętej Górze koło Gostynia, opowiadała o tym, jak przez ponad 20 lat była psychicznie i fizycznie dręczona przez złego ducha. Nosiła różnego typu amulety, sięgała po horoskopy, korzystała z podręcznika czarnej magii.

− W moim rodzinnym domu nie było miejsca dla Boga. Diabeł więc chętnie to miejsce zagospodarował. Rodzice nie znali Jezusa, więc nie potrafili mi pomóc, a ja szukałam duchowej pomocy u wróżek – wyznała Hurlak, która jak sama przyznała, przez wiele lat żyła też w kolejnych nieczystych związkach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

− W końcu zawołałam do Pana Boga: „Powiedz mi, do cholery, co się dzieje!”. On się tym nie zgorszył, ale w ciągu tygodnia wysłał mi czterech „proroków”. Wcześniej nie miałam wokół siebie ani jednej wierzącej osoby − wspominała.

Na drodze swojego nawrócenia, jak opowiadała, najpierw odkryła modlitwę Koronką do Bożego Miłosierdzia, modlitwę o uwolnienie i sakrament pojednania. Potem przyszedł czas na egzorcyzmy.

Reklama

− Odkryłam, że nie ma nic na tym świecie, za co warto oddać pokój serca, a stan łaski uświęcającej, to jakby system antywirusowy. Wiem też, że na każde pytanie odpowiedź jest jedna: Pismo Święte – przyznała Patrycja Hurlak dodając, że po nawróceniu straciła większość znajomych i spotkała się z szyderstwami, ale wytrwała. Trzy lata później zaczęły wśród jej znajomych spektakularne nawrócenia.

Na swoje spotkanie z młodymi przyjechała z relikwiami bł. Karoliny Kózkówny. Wyznała bowiem, że to dzięki tej błogosławionej cieszy się czystością odzyskaną. − Jeśli macie problem z czystością to proście Karolinę Kózkównę o pomoc – zachęcała Hurlak.

Prosiła też o modlitwę w swojej intencji. − Jestem „ugadana” z Jezusem na „smsy”. On „wysyła” je do innych. Jeśli więc pojawi się w waszej głowie myśl, Patrycja potrzebuje w tej chwili modlitwy, to proszę pomódl się za mnie choć aktem strzelistym. Jesteśmy w Kościele jednym ciałem więc wspierajmy się modlitwą – mówiła.

Podzieliła się też swoim pragnieniem bycia dziewicą konsekrowaną. − Okazało się to niemożliwe z powodu mojej przeszłości. Czekam więc na decyzję Kościoła co do bycia kobietą konsekrowaną. To byłby precedens – zauważyła Patrycja Hurlak.

Na terenie klasztoru księży filipinów na Świętej Górze koło Gostynia od poniedziałku około 400 osób bierze udział w zorganizowanym po raz pierwszy spotkaniu, które nazwano „Paradiso”. Do piątku młodzi ludzie z archidiecezji poznańskiej będą słuchać konferencji głoszonych przez biskupów pomagających im zgłębić kerygmat, uczestniczyć w warsztatach i koncertach muzyki chrześcijańskiej. Na finał, 30 czerwca, zostaną posłani do swoich środowisk przez abp. Stanisława Gądeckiego.

W zamyśle organizatorów „Paradiso” - archidiecezji poznańskiej, świętogórskiej Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri i archidiecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży „Jordan”, „Paradiso” ma odbywać się na Świętej Górze cykliczne. Samą nazwę zaczerpnięto od założyciela filipinów, św. Filipa Neri, który w różnych życiowych sytuacjach zwykł mawiać: „Preferisco il paradiso!”, czyli „Wolę niebo!”.

2017-06-28 16:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warunki nawracania się

Niedziela świdnicka 8/2017, str. 5

[ TEMATY ]

grzech

nawrócenie

Malyeuski Dzmitry/pl.fotolia.com

Jednym z ważnych zadań naszego życia jest mieć właściwy obraz samego siebie i poprawną diagnozę innych ludzi, a także zachodzących procesów kulturalnych i społeczno-politycznych. Chodzi o to, abyśmy mieli prawdziwy, a nie zakłamany obraz rzeczywistości. Zwróćmy dziś uwagę na to, jaki mamy obraz nas samych. Trzeba takie pytanie postawić w kontekście dzisiejszych słów Chrystusa: „Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Łk 5,32). Zauważmy, że wielu ludzi ma dziś zakłamany obraz samych siebie. Może to dotyczyć także nas, kapłanów. Kiedyś w mediach głośno było o zbrodni popełnionej przez ojca i dwóch dorosłych synów, którzy wymordowali całą rodzinę swoich sąsiadów. Z ust ojca zbrodniarza wyrwało się westchnienie: „Za jakie grzechy muszę na stare lata tak poniewierać się w więzieniu”. Zbrodniarz, który zamordował kilka osób, w swoim sumieniu uważał się za człowieka sprawiedliwego. Przypomnijmy, że zbrodniarze hitlerowscy, sądzeni po wojnie w Norymberdze, po kolei twierdzili, że są niewinni. Podobnie mówią zbrodniarze z czasów stalinowskich, którzy mordowali AK-owców i nie mają sobie nic do zarzucenia. Zjawisko to w nieco delikatniejszej formie występuje wśród ludzi niemal powszechnie. Dziewczyna zabiera męża koleżance i czuje się niewinna. Mówi: Przecież ja go kocham i on mnie także, a więc w czym rzecz? Pracodawca wyrzuca z pracy kobietę w ciąży i uważa, że wszystko jest w porządku. Jeszcze ktoś inny zaniedbuje wychowanie religijne i moralne dzieci, nie interesując się ich życiem religijnym, nie dając im dobrego przykładu, i uważa, że jest dobrym ojcem czy matką, bo przecież ciężko pracuje na to, aby dzieci miały co jeść i w co się ubrać. Jesteśmy świadkami dość powszechnego zjawiska, które możemy nazwać fałszywym poczuciem sprawiedliwości. Chrystus wzywa nas do odkrycia i uznania naszego grzechu. „Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Łk 5,32). Jeżeli chcemy znaleźć w Jezusie swojego Zbawiciela, musimy najpierw zrzucić z siebie skorupę fałszywej sprawiedliwości. Musimy najpierw zobaczyć, jak bardzo jesteśmy grzeszni i jak bardzo potrzebujemy lekarza. Przywołajmy postać Apostoła Narodów. Po nawróceniu on naprawdę, bez reszty, poświęcił całe życie Chrystusowi i głoszeniu Ewangelii, uważając siebie za największego z grzeszników.
CZYTAJ DALEJ

Amerykański reżyser filmu o M. Kolbe: historia polskiego narodu naprawdę mnie poruszyła

2025-08-03 20:57

[ TEMATY ]

film

św. Maksymilian Maria Kolbe

Mat.prasowy

"Triumf serca" to poruszający dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w obozie koncentracyjnym Auschwitz oddał życie za współwięźnia.

Film amerykańskiego reżysera Anthony’ego D’Ambrosio rozpoczyna się tam, gdzie większość opowieści o ojcu Kolbe się kończy – w celi śmierci. I choć w retrospekcjach powracamy do ważnych momentów z życia św. Maksymiliana Marii Kolbego, to właśnie w tej zamkniętej przestrzeni rozgrywa się najbardziej przejmująca opowieść o ostatnich dniach życia świętego, ukazana z niezwykłą wrażliwością i duchową głębią.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV modli się za migrantów, którzy utonęli u wybrzeży Jemenu

2025-08-04 15:39

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

O modlitwie Ojca Świętego w intencji ofiar, zaginionych i zaangażowanych służb poinformował w telegramie watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin.

„Głęboko wstrząśnięty druzgocącą utratą życia, spowodowaną zatonięciem statku u wybrzeży Jemenu, Jego Świątobliwość Papież Leon XIV poleca licznych migrantów, którzy zginęli, miłosiernej miłości Wszechmogącego Boga. Dla ocalałych, służb ratunkowych i wszystkich dotkniętych tą tragedią, przyzywa Bożej siły, pocieszenia i nadziei".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję