Reklama

Święto Młodych Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej

„Wy jesteście mężczyznami i kobietami jutra” - m.in. te słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II były głównym hasłem Archidiecezjalnego Święta Młodych, które od 10 do 13 czerwca br. odbywało się po raz drugi w Lipianach. W uroczystościach wzięła udział młodzież z kilkudziesięciu parafii naszej archidiecezji oraz goście z Niemiec - młodzież i klerycy z niemieckiej diecezji Bamberg, którym towarzyszył ich pasterz - abp Ludwik Schick. Na spotkanie przybyło łącznie około 1000 osób. Dni młodych zorganizowane przez archidiecezję szczecińsko-kamieńską, przy współudziale Urzędu Miasta Lipiany, cechowała doskonała organizacja, a bogato wypełniony program sprawił, iż młodzież nie miała czasu na nudę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodzi ludzie zgromadzeni w Lipianach rozważali m.in. słowa z Ewangelii wg św. Jana: „Chcemy ujrzeć Jezusa” (J 12, 21). Jak pisze Ojciec Święty Jan Paweł II w Orędziu do młodych całego świata, słowa te to prośba, którą niektórzy „Grecy” przedstawili Apostołom. Ci ludzie chcieli wiedzieć, kim był Jezus. „Drodzy młodzi, również was zapraszam, abyście naśladowali tych »Greków« (...). Wasze poszukiwania niech nie będą kierowane prostą ciekawością intelektualną, choć i ta sama w sobie jest już wartością, lecz niech będę pobudzone przede wszystkim wewnętrzną koniecznością znalezienia odpowiedzi na pytanie o sens waszego życia” - pisze Ojciec Święty.
Młodzi chrześcijanie przez trzy dni starali się bliżej poznać Chrystusa. Był to czas wielkiej radości, wspólnej modlitwy - czas świadectwa wiary. Poprzez różnorakie formy modlitwy (jutrznia, nabożeństwo pokutne, Droga Krzyżowa ulicami miasta, nieszpory, konferencje, koncerty muzyków chrześcijańskich) młodzież mogła poznać Chrystusa, umiłować Go i starać się Go naśladować. Duże znaczenie miały spotkania dyskusyjne młodego pokolenia Kościoła nad Odrą i Bałtykiem - tzw. forum. W małych grupach młodzi ludzie zastanawiali się m.in. nad momentami w ich życiu, w których mogli odczuć spojrzenie Chrystusa. Próbowali odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące ich życia duchowego: „Co robię, aby się wewnętrznie wyciszyć?”, „Co widzę oczami ciała, a co oczami duszy?”, „Z kim najłatwiej mi odkryć Jezusa?”, „W jakich sytuacjach jestem świadkiem braterskiej miłości?” itp.
Centrum każdego dnia stanowiła Eucharystia. Szczególny wymiar miała Msza św. koncelebrowana trzeciego dnia Święta Młodych (w sobotę) przez tegorocznych neoprezbiterów naszej archidiecezji. Młodzi kapłani - niewiele starsi od zgromadzonej w Lipianach młodzieży - stanowili żywy przykład na to, iż można swoje życie całkowicie i bez reszty poświęcić Chrystusowi.
„Bóg jest światłością…” (1J 1, 5b) - pisze św. Jan w swoim pierwszym liście. Światłość jest tutaj rozumiana jako symbol prawdy religijnej oraz dobra moralnego. W szczególny sposób tę Światłość ujrzało i postanowiło całkowicie Jej zawierzyć swoje życie właśnie tych jedenastu młodych ludzi - tegorocznych neoprezbiterów. Przyjechali oni do Lipian, aby zgromadzonemu tam młodemu pokoleniu Kościoła nad Odrą i Bałtykiem ukazać drogę prowadzącą do Światłości - Boga w Trójcy Jedynego.
Uroczystej Mszy św. prymicyjnej przewodniczył ks. Tomasz Mędrek. „Gromadzimy się w Lipianach pod hasłem Chcemy ujrzeć Jezusa. Taką szansą jest ta Eucharystia, która pozwoli nam Chrystusa usłyszeć i ujrzeć” - mówił, rozpoczynając Mszę św. tegoroczny Neoprezbiter. W homilii ks. Tomasz Mędrek mówił m.in.: „Przybyliśmy do Lipian z różnych powodów. Zostawiliśmy naszą codzienność, zatrzymaliśmy się, gdyż chcemy ujrzeć Jezusa Chrystusa, chcemy za Nim kroczyć, pragniemy, aby On był naszym Mistrzem i Nauczycielem”. Ks. Tomasz nauczał, iż droga kroczenia za Chrystusem nie jest łatwa, wymaga radykalnych decyzji, ale jednocześnie jest piękna i sprawia, iż możemy być ludźmi szczęśliwymi. Ksiądz Neoprezbiter wskazywał także na konieczność bycia wiernym Chrystusowi w każdej sytuacji naszego życia. „Kiedy powrócimy do naszych domów - mówił - kiedy przyjdzie szara codzienność, musimy być wierni Jezusowi, Jego przykazaniom”. Na zakończenie Najświętszej Ofiary przedstawiciele młodzieży podziękowali nowo wyświęconym kapłanom za ich obecność w Lipianach i złożyli im życzenia. „Niech nasi bracia neoprezbiterzy objawiają przez swoje życie miłość, którą Chrystus zachował dla każdego z nas” - mówił młody człowiek.
Po Eucharystii odbył się przegląd kultury chrześcijańskiej. Wystąpiły liczne chrześcijańskie zespoły muzyczne. Niesamowite wrażenie robił widok kilkuset młodych ludzi, którzy spontanicznym śpiewem i tańcem wielbili Chrystusa. Była to jedna wielka modlitwa młodego Kościoła szczecińsko-kamieńskiego.
Wieczorem odbyły się uroczyste I Nieszpory Niedzielne. Modlitwie przewodniczył arcybiskup Bambergu Ludwik Schick. Ksiądz Arcybiskup w krótkiej homilii wspomniał Święto Młodych odbywające się w maju w Bambergu i atmosferę, jaką wnieśli w te wydarzenie pielgrzymi ze Szczecina. Czcigodny Gość podkreślał także znaczenie wspólnoty w życiu chrześcijanina. „Kiedy wspólnie się modlimy, kiedy śpiewamy, gdy sprawujemy sakramenty, możemy doświadczać obecności Chrystusa wśród nas” - mówił. „Tak jak Jezus jest z nami w każdym momencie naszego życia, tak i my powinniśmy być ze sobą zawsze, towarzyszyć sobie, wzajemnie się wspierać” - nauczał.
Bezpośrednio po wspólnych nieszporach Księża Neoprezbiterzy udzielili zgromadzonej młodzieży błogosławieństwa prymicyjnego.
O godz. 22.00 rozpoczął się długo oczekiwany przez wszystkich koncert znanego w Polsce i poza granicami naszego kraju zespołu „Deus Meus”.
Tak wyglądał przedostatni dzień tegorocznych obchodów Święta Młodych w naszej archidiecezji. Młodzież, która nierzadko jest bezpodstawnie bardzo negatywnie oceniana, tam, w Lipianach, dała świadectwo swojej głębokiej wiary, zbudowanej na fundamencie sakramentów. Na twarzach tych młodych ludzi bez przerwy widoczny był uśmiech, królowała promienna radość, entuzjazm i pokój. Niejeden dorosły mógłby uczyć się od nich spontaniczności i niczym nieskrępowanego wyznawania swojej wiary w Jezusa Chrystusa. Czas wspólnego świętowania w Lipianach, był bez wątpienia czasem poznawania, miłowania i naśladowania Chrystusa przez młody Kościół szczecińsko-kamieński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy szanuję, dbam i walczę o życie dzieci poczętych, a jeszcze nienarodzonych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 39-56.

Sobota, 31 maja. Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Chwalcie łąki umajone w drodze do Sulistrowiczek

2025-05-31 13:57

ks. Łukasz Romańczuk

Siostry ze Zgromadzenia św. Józefa w Wierzbicach zaprosiły do wspólnego pielgrzymowania do Sanktuarium NMP Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach. Drogę ulicami różnych miejscowości, polami i lasami o dystansie ok. 25 km pokonuje ponad 80 osób.

Główną intencją naszego pielgrzymowania jest modlitwa za osoby poświęcone Bogu, a także o dar powołań do życia zakonnego i misyjnego. Poza tym modlimy się we wszystkich intencjach, z którymi wędrują nasi pielgrzymi - mówi s. Emmanuela Snopek CSJJ.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję