Reklama

Uwaga na sekty (3)

Dlaczego tak wielu im ulega?

Niedziela kielecka 33/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aby odpowiedzieć na tytułowe pytanie w miarę wyczerpująco, odwołam się do książki ks. Descovremonte’a. Twierdzi on - z czym nie można się nie zgodzić - że szczególnym łupem sekt są ludzie młodzi, ze swoimi potrzebami, naturalnym idealizmem, stojącym w kontraście ze zmaterializowanym i wygodnym zobojętnieniem społeczeństwa konsumpcyjnego. „Idealistyczna” w jakiś sposób ze swej natury młodzież odczuwa naturalny pęd do prostoty życia oraz ideału ascetycznego (abstynencja, wegetarianizm, ubóstwo, wspólnota dóbr itd.).
Wydaje się więc wprost wbrew młodzieńczej naturze nie stawiać młodym wymagań na pewnym poziomie, a nawet „ponad miarę”, skoro tak silnie zakorzeniona jest w nich potrzeba Absolutu, który przecież stawia wysokie wymagania. I to właśnie sekty umieją wykorzystać znakomicie.
A poza tym, nie bez znaczenia jest tu fakt, że u wielu chrześcijan zatraciło się pojęcie ofiary i poświęcenia. Faktem jest również i to, że sposób życia i kultura współczesnego społeczeństwa nie sprzyjają kształtowaniu i pogłębianiu życia wewnętrznego. Żyjemy w sidłach paradoksu: wzrostu jakości życia i wzrostu liczby ludzi sfrustrowanych oraz ulegających różnym stresom, depresjom itd.
No i właśnie, wyjściem z tego paradoksu i sposobem wyzwolenia się z depresji, czy tak modnych dzisiaj stresów, jawi się sekta, gdzie przebiegli przewodnicy duchowi oferują atrakcyjne nauki o rozwijaniu życia wewnętrznego oraz ciekawe techniki odprężenia się i medytacji, prowadzące do tego jakże upragnionego celu: możliwości poznania i opanowywania samego siebie.
Między Bogiem a prawdą trzeba powiedzieć, że tutaj nie bez winy jest niejeden ksiądz, który w imię wszystkiego, ale nie Boga, odtrącił człowieka młodego, czy to w swoim zarozumialstwie, wygodnictwie, czy też z racji przerażająco niskich kwalifikacji intelektualnych i duchowych. A nie powinien odrzucić w żadnym wypadku, nawet gdyby ów młodzian czy dziewczyna wyraźnie odstawali od młodzieży tzw. dobrej i ciągle zanudzali swoimi problemami… Odtrącenie przez tych, co odtrącić niejako z tytułu „urzędu” na pierwszym miejscu nie powinni (dom, rodzina, szkoła, Kościół), silnie narastające, graniczące wprost z obsesją poczucie zagubienia nierzadko skłania do tego, aby w sekciarskich wspólnotach szukać przyjaznego środowiska, wypełnionego atmosferą życzliwości, akceptacji i ciepła, słabo albo w ogóle nieznanego dotąd.
Dzisiaj wobec rzeczywistości sekt jawi się potrzeba, jak nigdy dotąd, budowania wspólnot chrześcijańskich bardziej ludzkich, takich na miarę człowieka, gdzie litera prawa i struktury są dla człowieka, w służbie jego dobra, gdzie jest zauważony, gdzie pozwala mu się działać, podejmować decyzje, inicjatywy, wychodzić z propozycjami, gdzie wszyscy niezależnie od wykształcenia, takich czy innych predyspozycji intelektualnych i zawodowych mogliby znaleźć dla siebie miejsce i jednakowo znaczyć, gdzie parafia byłaby miejscem naprawdę otwartym, dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych…
Wydaje się błędem stwarzanie w Kościele warunków dla rosnącej anonimowości wiernych, wmieszanie się wielu kapłanów w świat ludzi świeckich, myślenie w stylu tzw. katolików postępowych, co doskonale umieją wykorzystać mass media do swoich celów, ubieranie się w stylu młodzieżowym, by tym zaimponować ludziom młodym itd.
Młodzież ciągnie do sekt także dlatego, bo tam znajduje grupę dobrze zorganizowaną, która zdecydowanie się czymś odróżnia, nie wstydzi się swojej tożsamości, ostentacyjnie przejawia swoją odmienność.
Wspólnoty chrześcijańskie nie mogą istnieć i rozwijać się w ramach hermetycznych struktur, samych dla siebie, a przede wszystkim nie powinny zapominać o swoich „żywych strukturach”, o swoich konkretnych, niepowtarzalnych członkach, o człowieku, o jego konkretnej kondycji życiowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wojewoda lubelski zdjął krzyż z sali urzędu. Sąd wydał decyzję w tej sprawie

2025-11-17 16:03

[ TEMATY ]

sąd

wojewoda lubelski

zdjął krzyż

urząd

wydał decyzję

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Sąd w Lublinie wydał postanowienie dotyczące wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, któremu zarzucono przekroczenie uprawnień oraz obrazę uczuć religijnych w związku ze zdjęciem krzyża w reprezentacyjnej sali urzędu w grudniu 2023 r. Krzyż został przeniesiony do innej sali urzędu.

Sprawa dotyczy decyzji wojewody Komorskiego (członka - a jakże - Platformy Obywatelskiej, obecnie Koalicji Obywatelskiej) z grudnia 2023 r., który niedługo po objęciu urzędu, polecił zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej Sali Kolumnowej urzędu i wniesienie do niej flag unijnych. Podkreślał, że chodzi o neutralność światopoglądową, a w Sali Kolumnowej spotykają się ludzie różnych wyznań i różnych kultur. Decyzja wojewody była szeroko komentowana m.in. w mediach społecznościowych, krytykowali ją m.in. posłowie PiS. Komorski przeprosił wszystkich, którzy poczuli się nią urażeni. Wyjaśniał, że krzyż nie został zabrany, tylko przeniesiony do innej sali, a on sam jest osobą wierzącą.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

[ TEMATY ]

nowenna

Chrystus Król

Adobe Stock

O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
CZYTAJ DALEJ

Rząd chce przyjąć projekt wykreślający karę więzienia za obrazę uczuć religijnych

2025-11-18 21:00

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

kara

Karol Porwich/Niedziela

Do końca roku rząd ma przyjąć projekt noweli Kodeksu karnego wykreślający możliwość wymierzenia kary pozbawienia wolności za obrazę uczuć religijnych – wynika z wtorkowego wpisu do wykazu prac Rady Ministrów. Zgodnie z planami MS za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.

Jak przypomniano w zapowiedzi projektu zawartej w wykazie prac rządu, przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest uregulowane w art. 196 Kodeksu karnego i obecnie jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Takie kary grożą sprawcy, który „obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję