Reklama

Polska

Abp Ryś dla KAI: katecheza bez ewangelizacji jest marnowaniem sił i środków

Katecheza, której nie towarzyszy ewangelizacja, więcej: której nie poprzedza ewangelizacja, jest marnowaniem sił i środków - mówi w rozmowie z KAI łódzki arcybiskup nominat Grzegorz Ryś, nawiązując do listopadowego IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, którego przedmiotem będzie dialog między katechetami i ewangelizatorami.

[ TEMATY ]

wywiad

abp Grzegorz Ryś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAI: Księże Arcybiskupie, najbliższy kongres Ogólnopolski Kongres Nowej Ewangelizacji poświęcony będzie towarzyszeniu młodzieży. Jakie są największe wyzwania w tym zakresie?

- Wyzwania są dwa. Jedno to podzielenie się inicjatywami, których jest niemało, związanymi z nieco odmiennym prowadzeniem młodych do sakramentu bierzmowania, i wyprowadzanie ich dalej. Szalenie ważne jest pokazywanie bierzmowania jako sakramentu inicjacji chrześcijańskiej, czyli pewnego punktu wyjścia, a nie tylko dojścia. Ponieważ takich metod pracy w Kościele nie brakuje, warto znaleźć miejsce, w którym można się podzielić tymi doświadczeniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugim wyzwaniem jest spotkanie dwóch środowisk. Nieco upraszczając: jedno z tych środowisk, to środowisko ewangelizatorów, a drugie katechetów. To spotkanie jest konieczne, choć nieoczywiste, bo można od niego uciekać, chowając się za łatwe sformułowania, jak np. to, że nasza katecheza ma charakter ewangelizacyjny. Może czasami ma, ale jeśli to stwierdzenie jest jedynie ucieczką od tematu - to jest samobójstwo. Katecheza, której nie towarzyszy ewangelizacja, więcej: której nie poprzedza ewangelizacja, jest marnowaniem sił i środków.

Reklama

Oczywiście, można założyć, że ten człowiek, którego na razie uczymy, zostanie zewangelizowany i wówczas ta wiedza w nim odżyje i podda ją nowej syntezie. Pojawia się jednak pytanie, po co fundować mu taki proces, kiedy o wiele sensowniej jest otworzyć go na doświadczenie spotkania z Jezusem, jako Panem i Zbawicielem i po takiej decyzji pogłębiać ją, ucząc go.

Spotkanie tych dwóch środowisk: katechetów i ewangelizatorów jest konieczne i one mogą sobie nawzajem pomóc - i to jest celem tego kongresu.

KAI: Katecheza i ewangelizacja to przestrzenie, o których często mówimy także w kontekście dialogu z młodzieżą przed przyszłorocznym zgromadzeniem Synodu Biskupów. Czy, według Księdza Arcybiskupa, ten dialog jest prowadzony?

- Myślę, że z tym dialogiem nie jest najgorzej. Nie mam wiedzy, ani kompetencji, żeby odpowiadać za wszystkich biskupów, ale wiem, że takich płaszczyzn nie brakuje. Myślę o tym, za co sam trochę odpowiadam, czyli o środowiskach ewangelizacyjnych, w których to dialog jest metodą pracy.

Mam w pamięci Światowe Dni Młodzieży i obrazy, które dla mnie były zaskoczeniem: że młodzi rozpoznają biskupów na ulicy, że koniecznie chcą się z nimi spotkać, że nie ma paraliżu po ich stronie. Mam w głowie takie miejsca takie miejsca, gdzie dialog nie jest oczywisty, a jest sensowny - np. wyjście z Przystanku Jezus na Przystanek Woodstock. Tych miejsc nie brakuje, pytanie, na ile możemy z nich jeszcze lepiej skorzystać.

KAI: ŚDM, o których Ksiądz Arcybiskup wspomniał, powracają w rozmowach jako najczęstszy przykład tego dialogu. Dlaczego? Czy dlatego, że było to tak ważne doświadczenie, czy może z tego względu, że być może w niektórych miejscach spoczęliśmy po nim na laurach?

Reklama

- Myślę, że gdyby przepytać każdą z diecezji, to okazałoby się, że nie było w minionym roku powszechnego uśpienia po zakończeniu ŚDM. Na tym doświadczeniu wiele budowano dalej, np. w Krakowie. Budowano w systematycznym kluczu, bo czymś innym jest zrobić jedno wielkie wydarzenie, a czymś innym pracować systematycznie.

Nie chcę powiedzieć, że jest idealnie, bo, na moje wyczucie, w przyszłorocznym Synodzie ostatecznie nie chodzi o młodzież, ale o pytanie o to, na ile młodzież ma w Kościele doświadczenie, że się jej towarzyszy w rozmaitych sytuacjach, zwłaszcza w kwestii rozeznawania decyzji życiowych. I tu nie jest chyba wszystko oczywiste.

W naszym polskim Kościele pojęcie towarzyszenia przebija się z trudem. Charakterystyczne jest dla mnie to, że młodzi ludzie mówią, że większe doświadczenie towarzyszenia mają w modlitwie wstawienniczej, niż w sakramencie pokuty. Z jednej strony możemy narzekać na sposób sprawowania przez nas sakramentu pokuty, ale może lepiej byłoby zobaczyć, że pojawiła się w Kościele w Polsce taka forma posługi, jaką jest modlitwa wstawiennicza. Ona owocuje także w ten sposób, że młody człowiek, nad którym Kościół się modli, odnajduje w sobie odwagę i siłę, żeby dojść do sakramentu pokuty. To temat, którego nie da się rozstrzygnąć w kilku zdaniach.

KAI: W kontekście Nowej Ewangelizacji pojawiają się też zarzuty “pentakostalizacji” Kościoła w Polsce. Jak do nich podchodzić?

- Przede wszystkim, z zachowaniem proporcji, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Mówimy o tych zarzutach w kontekście misji i jedności Kościoła, czyli tego, do czego wzywa nas wszystkich papież Franciszek: wyjścia na zewnątrz, ale z doświadczeniem jedności Kościoła. Tego Kościoła, który rozumie ekumenizm jako wymianę duchowych darów. To nie oznacza, że zdarzają się sytuacje wątpliwe, czy trudne. Owszem, one są, ale nie chodzi o to, byśmy od razu odpowiadali: to dobre, to złe, a to jest nadużyciem. Musimy wypracować metody rozeznawania, które pomogą opisać nam każde ze zjawisk, co do którego rodzi się w nas jakakolwiek wątpliwość.

2017-10-13 16:51

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Będzie się działo na plebanii

Niedziela warszawska 15/2016, str. 5

[ TEMATY ]

wywiad

Marcin Żegliński

Ks. prał. Bogusław Kowalski

Ks. prał. Bogusław Kowalski

Z ks. prał. Bogusławem Kowalskim, proboszczem parafii katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na warszawskiej Pradze, byłym piłkarzem, a dziś kibicem Legii i reprezentacji Polski, rozmawia Wojciech Dudkiewicz

WOJCIECH DUDKIEWICZ: – Kibice odliczają już tygodnie do rozpoczęcia Mistrzostw Europy we Francji, niedługo będą odliczać tylko dni. Przygotowuje się już Ksiądz już do tych mistrzostw Europy?
CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do Francuzów: Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami!

2025-07-28 06:21

[ TEMATY ]

Francja

kard. Robert Sarah

zrzut ekranu

„Nie profanujcie Francji swoimi barbarzyńskimi i nieludzkimi prawami, które głoszą śmierć, podczas gdy Bóg chce życia” – powiedział do Francuzów 26 lipca w sanktuarium Sainte-Anne-d'Auray w Bretanii kardynał Robert Sarah. Papieski wysłannik przewodniczył obchodom 400. rocznicę objawień św. Anny w trzecim pod względem liczby przybywających pielgrzymów francuskim sanktuarium.

W obecności około 30 tys. wiernych były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przypomniał, że Pan Bóg poprzez objawienie św. Anny chciał, aby ten skrawek Francji, był miejscem świętym. „Wybrał to miejsce, aby być tu czczony. Pragnął nam powiedzieć, że Bóg jest pierwszy, że chwała Boża poprzedza nas i nie należy do nas. Bóg stworzył nas z bezinteresownej miłości, całe stworzenie jest dziełem Jego rąk, darmowym darem Jego miłości” – stwierdził kaznodzieja. Podkreślił, iż oddawanie chwały Bogu nie jest opcjonalnym wyborem, lecz obowiązkiem, koniecznością. Bardzo ważne jest, abyśmy ponownie uświadomili sobie tę prawdę – powiedział kard. Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Chcę zapalać młodych ludzi do dzielenia się wiarą. Świadectwo Patryka Bożemskiego – ceremoniarza z TikToka

2025-07-28 08:04

[ TEMATY ]

świadectwo

Vatican Media

Patryk Bożemski

Patryk Bożemski

„Ceremoniarz. Nauczyciel religii. Obalam stereotypy o wierze. Miłość Boża jest doskonała” – tak przedstawia się w mediach społecznościowych Patryk, którego na popularnych platformach śledzą dziesiątki tysięcy osób, głównie młodych. Ceremoniarz.wro – bo takim nickiem się posuguje – nie lubi mówić o sobie, że jest katolickim influencerem. Chętniej przestawia się jako katolicki twórca cyfrowy, zaznaczając, że to zajęcie wybrał dla niego sam Pan Bóg.

Nazywam się Patryk Bożemski. Jestem z Wrocławia i od trzech lat tworzę w internecie treści związane z liturgią. Wiele osób nazywa mnie katolickim influencerem, chociaż ja to określenie nie za bardzo lubię, ponieważ katolicki influencer kojarzy mi się dosyć negatywnie. Podobnie z resztą, jak wielu osobom w dzisiejszych czasach. Wolę mówić: katolicki twórca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję