Reklama

Dlaczego nie na Wschód?

Chorwacja? Tunezja? Może Grecja? Biura podróży kuszą różnymi ofertami „last minute”, ale - mówiąc szczerze - nie interesuje mnie cukierkowy świat wykreowany dla turystów. Wolę zobaczyć świat realny, gdzie można poczuć klimat miejsca, swoiste „genius loci”, na które składa się zwykłe, codzienne życie mieszkańców.

Niedziela dolnośląska 38/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłańskie wakacje

Na Ukrainę udaliśmy się we czterech: dwóch kapłanów z diecezji świdnickiej, dwóch z wrocławskiej. Cel wyprawy: po pierwsze nacieszyć się Kresami i poszukać swoich korzeni. Po drugie - odwiedzić kolegów, z którymi spędziliśmy cztery lata we wrocławskim seminarium duchownym. Kiedyś, gdy nie mieli własnego seminarium, studiowali w Polsce, tu się poznaliśmy. Dziś wszyscy owocnie pracują. Większość w parafiach archidiecezji lwowskiej (niektórzy są proboszczami), jeden w Kurii, inny po studiach w Rzymie został skierowany do pracy w Tanzanii.

Pierwsze wrażenia

Dzisiejsza Ukraina to kraj wielkich sprzeczności, zarówno religijnych, społecznych, gospodarczych, jak i politycznych. Dla turystów niespodzianki rozpoczynają się już na granicy. Ściśnięci w małym, starym oplu corsa zetknęliśmy się z „uprzejmością” celników. Gwizdanie, machanie pałką, przybijanie pieczątek na szybie, wypełnianie talonów i ankiet dla przyzwyczajonego do unijnych przejść turysty może stanowić zaskoczenie, ale nie dla prawdziwych łowców przygód w sutannach. Doliczyć trzeba jeszcze czterogodzinne oczekiwanie. Tuż za granicą - ciemno. Drogi nieoświetlone. Proste i szerokie, lecz niespodzianki w postaci dziur i uskoków czy przechodzących samym środkiem krów są na porządku dziennym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostoja Polskości - Lwów

Reklama

Przez pięć dni udało nam się zwiedzić Lwów, Brzuchowice, Brody, Stanisławów, Buczacz, Jazłowiec i Kałusz, a wspomnień tyle, jak byśmy byli tam co najmniej miesiąc.
Katedra lwowska obrządku łacińskiego. Pięknie odnowione wnętrze. Wszystkie Msze św., kazania i nabożeństwa w języku polskim. Wydawać by się mogło, że to miejsce jedynie dla starszych, pamiętających jeszcze polskie czasy. Jednak katedra przyciąga wielu młodych, i nie tylko tych z polskimi korzeniami. To zasługa pracujących tam duszpasterzy. Wśród nich nasz kolega ks. Wiesław, który prócz duszpasterstwa i działalności charytatywnej prowadzi także piekarnię oraz pasiekę. Po prostu na Kresach trzeba dać z siebie wszystko. Tu nie ma miejsca na zakopywanie talentów.
Lwów Semper Fidelis - miasto wielu kultur i obrządków powoli jak cała Ukraina zrzuca z siebie sowiecką siermięgę, przekształcając się w prawdziwą europejską metropolię. Coraz więcej nowych sklepów, marketów, banków i restauracji. Długo można opisywać wszystkie zabytki, sukcesywnie odnawiane. Jest od tego literatura i przewodniki. Wokół - pełno śladów polskości, obok których nie można przejść obojętnie. Niewiele miast może poszczycić się taką liczbą tzw. „miejsc magicznych”, wprost urzekających.
Kilka słów trzeba jednak poświęcić cmentarzowi Łyczakowskiemu i cmentarzowi Orląt Lwowskich. Polak odwiedzający te miejsca nie musi już kryć łez wzruszenia. Całe szczęście, że to już tylko łzy wzruszenia, a nie rozpaczy na widok sprofanowanych nagrobków.

Ukraińska rzeczywistość

Potężna przepaść dzieli ludzi bogatych od biednych. Tych pierwszych w ostatnich latach przybyło, ale biednych też i to znacznie więcej. Najgorzej wiedzie się emerytom i rencistom, często schorowanym, żyjącym z głodowych świadczeń (np. 300 hrywien na miesiąc, gdy chleb kosztuje ok. 1,5 hrn). Lepiej wiedzie się młodszym, zaradniejszym, którzy za chlebem udają się często daleko, choć i na miejscu coraz łatwiej rozkręcić własny interes. Kwitnie handel na bazarach i w sklepach pełnych towarów. Trzeba tylko mieć pieniądze. Prawa autorskie są dosyć luźno traktowane. Za jedyne 30 hrn (ok. 25 zł) można w centrum miasta w sklepie kupić film Pasja na DVD, mimo że jeszcze nie było światowej premiery. Ukrainiec też potrafi. Z kolei na wsi lepiej żyje się starszym, zawsze można coś uprawiać czy hodować na własne potrzeby. Młodzi jednak ze wsi uciekają do miast i za granicę.

Polska gościnność w jasnym Stanisławowie

Reklama

Stanisławów, dziś Iwanofrankowsk, wszystkich nas zaskoczył. Przepięknie odnowione nowoczesne centrum, deptaki, bary, pizzerie, neony, nowa kolorowa fontanna - prezent władz na 13 lat niepodległości Ukrainy - robi jak najlepsze wrażenie. Co więcej, w nocy nie jest tam ciemno! Centrum Wałbrzycha, Świdnicy czy Kłodzka prezentuje się o niebo gorzej. Można zapomnieć, że jest się na Ukrainie. Zwłaszcza że poziom bezpieczeństwa znacznie wyższy niż u nas. Milicja, w przypadku interwencji, okłada pałkami wszystkich, nie szukając winnych, i dlatego panuje tam spokój. Ludzie po prostu boją się milicji.
Tradycją Ukrainy, a także polskich Kresów, jest gościnność. Przy katolickiej parafii w Stanisławowie, gdzie pracuje nasz kolega, ks. Władysław, zostaliśmy podjęci po królewsku. Działa tam Dom Polski, w którym zatrzymują się kresowiacy z całego świata, poszukujący na starość kraju swego dzieciństwa. Na plebanii pracują przesympatyczne siostry urszulanki: s. Jasna z Chorwacji i s. Krystyna z Polski.

Bieda i polskie ruiny

Znacznie gorzej prezentuje się ukraińska wieś, zwłaszcza tam, gdzie poupadały kołchozy i sowchozy. Tam jest prawdziwa bieda. Przygnębiające wrażenie robią przykołchozowe bloki. Także stan polskich pamiątek, szczególnie przydrożnych cmentarzy. Kolega poszukujący grobu swoich przodków na cmentarzu w Kałuszu ze zgrozą stwierdził, że wykorzystano przedwojenne polskie nagrobki do pochówku osób zmarłych znacznie później. Zmieniono tylko tabliczki. Jeszcze bardziej makabrycznego odkrycia dokonaliśmy na polskim cmentarzu w Jazłowcu, gdzie w zruinowanej kaplicy ktoś otworzył (i nie zamknął) krypty. W Jazłowcu widzieliśmy ruiny klasztoru dominikanów, gdzie jest pochowany polski kompozytor renesansowy Mikołaj Gomółka. Niezabezpieczony klasztor w każdej chwili może runąć. Podobnych ruin są setki. W klasztorze niepokalanek w Jazłowcu komuniści urządzili sanatorium. Dziś jednak siostry wróciły na swoje miejsce, dbając o obiekt, gdzie znajduje się grób założycielki Sióstr Niepokalanek - bł. Marceliny Darowskiej.

Wyznaniowa mozaika

Chrześcijanie na Ukrainie stanowią barwną mozaikę. Najliczniejszą grupę prawosławni, są wewnętrznie podzieleni na tych, którzy przynależą Patriarsze Moskiewskiemu i tych podległych Patriarsze Kijowskiemu. Są także grekokatolicy. Katolicy obrządku rzymskiego - choć w mniejszości - bardzo liczą się w tej mozaice, gdyż działają wiele dla porozumienia. Szczególna tu zasługa ordynariusza lwowskiego kard. Mariana Jaworskiego. Jednak wysiłki hierarchii Kościoła katolickiego będą skuteczne, jeśli porozumienie i współdziałanie zacznie się na poziomie lokalnym.
Wiele jeszcze można pisać o Ukrainie, a szczególnie leżących na jej terytoriach dawnych Kresach Rzeczypospolitej, ale na nic się zda suchy tekst, jeśli się samemu nie pojedzie do tej magicznej krainy. Warto zatem pomyśleć o urlopie w przyszłym roku.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski spotka się z papieżem Leonem XIV

2025-12-08 07:30

[ TEMATY ]

KEP

Papież Leon XIV

Vatican Media

W dniach 9-12 grudnia br., Prezydium Konferencji Episkopatu Polski będzie przebywać z wizytą w Watykanie, gdzie m.in. zostanie przyjęte na audiencji przez papieża Leona XIV – poinformował rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak SJ.

Prezydium w składzie: abp Tadeusz Wojda SAC – przewodniczący KEP, abp Józef Kupny – zastępca przewodniczącego KEP i bp Marek Marczak – sekretarz generalny KEP, będzie przebywać z wizytą w Watykanie. Biskupi odwiedzą m.in. Dykasterię ds. Duchowieństwa, Dykasterię ds. Biskupów, Dykasterię Nauki Wiary, Sekretariat Stanu.
CZYTAJ DALEJ

8 grudnia - uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi

[ TEMATY ]

Niepokalane Poczęcie

Bożena Szrtajner/Niedziela

8 grudnia Kościół katolicki obchodzi uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Prawdę, że Maryja, napełniona "łaską" przez Boga (Łk 1, 28), została odkupiona od chwili swego poczęcia, Kościół wyznawał od wieków, a oficjalnie potwierdził ją poprzez dogmat Niepokalanego Poczęcia, ogłoszony w 1854 r. przez Piusa IX. Tajemnica ta ukazuje, że Maryja była jedynym człowiekiem wolnym od grzechu pierworodnego.

Wyraża prawdę o tym, że rodzice Maryi - Joachim i Anna - poczęli swoją córkę, która została przez Boga zachowana od zranienia grzechem pierworodnym. Poczęcie nieskalane przez grzech pierworodny dotyczy tylko Maryi, która w wyjątkowy sposób została zachowana od grzechu ze względu na to, że stała się Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Świąteczne swetry – must have w szafie każdego miłośnika świąt!

2025-12-09 17:30

[ TEMATY ]

Polecamy

Materiał prasowy/pexels.com

Świąteczne swetry od lat są symbolem grudniowej atmosfery, ciepła rodzinnego domu i wszystkiego, co kojarzy się z wyjątkowym klimatem Bożego Narodzenia. To nie tylko zabawny dodatek, ale również element świątecznej tradycji noszony podczas spotkań rodzinnych, pracy, szkolnych wigilii czy domowych seansów filmowych. Ubrania z motywem Świąt łączą wygodę, humor i odrobinę nostalgii, przez co stały się obowiązkową częścią zimowej garderoby.

Moda na świąteczne swetry wraca każdego roku, ponieważ jest naturalną odpowiedzią na potrzebę ciepła, radości i wspólnej zabawy. To jeden z niewielu elementów ubioru, który dosłownie zmienia atmosferę w domu lub pracy – wprowadza swobodę, tworzy nastrój bliskości i podkreśla wyjątkowość grudniowego czasu. Popularność swetrów rośnie również dzięki temu, że łatwo dopasować je do różnych okoliczności: mogą być zabawnym akcentem na imprezie firmowej, klimatycznym strojem na rodzinne spotkanie czy częścią pamiątkowych zdjęć.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję