Reklama

Turniej rycerski w Łęczycy

Królewskie miasto Łęczyca podtrzymuje swoje historyczne tradycje. Już od siedmiu lat zjeżdżają tutaj z całej Polski - a czasem i spoza granic kraju - szlachetni rycerze i zacne damy, czonkowie Bractw Rycerskich.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko to dzieje się za sprawą wielkiego Międzynarodowego Turnieju Rycerskiego. Jest to jedna z największych tego typu imprez w całym kraju. W tym roku ściągnęły do Łęczycy m.in. Bractwo: Mieczy i Kuszy, Surowa Kompania, Drużyna Łucznicza Drabów Pieszych, Bractwo Rycerskie Białej Damy i Bracia Mieczowi. Turniej ściąga nie tylko członków bractw rycerskich, ale i tysiące miłośników średniowiecza, turystów zafascynowanych historią i tradycjami rycerskimi oraz kolekcjonerów.
Tegoroczny, VII już Międzynarodowy Turniej Rycerski odbywał się w dniach 28 i 29 sierpnia, czyli w ostatnią sobotę i niedzielę ostatniego wakacyjnego miesiąca. Zaplanowano go z iście rycerskim rozmachem. Turnieje i wszelkie atrakcje miały miejsce na dziedzińcu średniowiecznego łęczyckiego zamku króla Kazimierza Wielkiego, w średniowiecznym grodzisku - zaaranżowanym specjalnie na potrzeby turniejowych rozgrywek i na rynku miejskim.
Organizatorzy turnieju przygotowali szereg ciekawych propozycji, zarówno dla zawodników, jak i obserwatorów turniejowych zmagań. Rycerze stanęli do zawodów w strzelaniu z łuku i w rzucie włócznią. Wielkim zainteresowaniem cieszył się turniej bojowy na broń białą, w którym wywalczyć można było sobie miecz Kazimierza Wielkiego. Ogromnie widowiskowy był, jak zawsze, turniej konny, a także szereg inscenizacji, przygotowanych przez przybyłe na VII Międzynarodowy Turniej Rycerski Bractwa. W turniejach i inscenizacjach wzięło udział kilkuset zbrojnych.
Dwie ciekawe inscenizacje można było obejrzeć 28 sierpnia. Przed południem „spektakl” historyczny zatytułowany „Hołd lenny”, a wczesnym wieczorem bardzo widowiskową bitwą o Zamek Królewski w Łęczycy.
29 sierpnia zmagania rycerzy przeplatały się z występami zespołów grających muzykę dawną. Gwiazdą zaproszoną na VII Międzynarodowy Turniej Rycerski Łęczyca´2004 była znana grupa Open Folk, grająca muzykę korzeniami sięgającą do rytmów celtyckich, szkockich i irlandzkich.
Drugiego dnia turnieju, już po jego zakończeniu, odbyła się tradycyjna biesiada rycerska. Zaproszeni goście mogli skosztować smakołyków, czasem własnoręcznie upieczonych nad ogniskiem. Zaproponowano im jeszcze występy teatru pantomimy, pokazy rycerskie, pokaz laserów i świateł, projekcję filmu i dobrą muzykę. Wszystko to odbywało się w świetle pochodni.
Jak co roku, turniejowi rycerskiemu towarzyszył szereg „zabaw plebejskich”, czyli atrakcji przygotowanych specjalnie z myślą o najmłodszych, ale nie tylko dla nich. Można było się przebrać w średniowieczny strój, spróbować potraw kuchni staropolskiej. Na gęsto rozstawionych średniowiecznych straganach można było nabyć wiele niezwykłych przedmiotów, wyrobów rękodzielniczych, wpisujących się w epokę średniowiecza. Amatorzy takich pamiątek mogli sobie kupić oryginalne skórzane ciżemki, torby, lniane koszule i kufle. Ci bardziej zasobni kupowali nawet rynsztunek rycerski: miecze, topory, zbroje, egipskie miecze sierpowe, topory, szable wschodnie, mizerykordie, sztylety, noże myśliwskie, halabardy czy miecze dwuręczne.
Turniej w Łęczycy każdego roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem gości. Daje im okazję do świetnej zabawy - podróży w czasie i poznawania realiów historycznych odległej epoki średniowiecza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być uwięziony w bunkrze w Kazuniu?

Przy okazji 41. rocznicy pogrzebu ks. Jerzego Popiełuszki (3 listopada) w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że „prymas Polski Józef Glemp co roku przyjeżdżał do Kazunia i odwiedzał bunkier, w którym zginął ks. Popiełuszko”, ale „ukrywał ten fakt przed opinią publiczną”. Jaka jest prawda na ten temat?

W pogrzebie ks. Jerzego 3 listopada 1984 roku uczestniczyłam z rodziną jako mała dziewczynka. Trzymając mamę za rękę, stałam w tłumie na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki w Warszawie i ze zdumieniem obserwowałam ludzi znajdujących się na drzewach oraz na dachach pobliskich domów, a także na balkonach mieszkań. O jedenastej, przy akompaniamencie dzwonów, stanął na balkonie prymas Polski, kard. Józef Glemp jako główny celebrans. Obok niego sześciu biskupów z jednej strony i sześciu księży z drugiej.
CZYTAJ DALEJ

Most prowadzący na cmentarz w Wenecji

2025-11-04 09:16

[ TEMATY ]

cmentarz

Wenecja

most

Vatican Media

Z okazji Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych oraz Jubileuszu Nadziei w Wenecji otwarto most wotywny na Fondamente Nove, prowadzący do monumentalnego wejścia na cmentarz San Michele na wyspie. Po moście, mierzącym ponad 400 metrów długości i 15 metrów szerokości, będzie można przechodzić na cmentarz do 9 listopada.

Droga pamięci i nadziei w ciszy weneckiej laguny — tym właśnie ma być most wotywny San Michele. To przejście łączy Fondamente Nove, położone na granicy dzielnic Cannaregio i Castello, z monumentalnym wejściem na cmentarz San Michele na wyspie. Do 9 listopada będzie można przebyć nim lagunę pieszo, aby pochowanych tam zmarłych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję