Reklama

„Madonna z puszczy” - Pani Ziemi Kolbuszowskiej (cz. 2)

Niedziela rzeszowska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w 1727 i 1738 r. w świątyni znajdowało się 14 wotów wykonanych ze srebra, 5 sznurów korali oraz „dętek dwie nici z mętalikiem NMP”. Inwentarz sporządzony w 10 lat później (1748) podaje, że w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali. Wiadomo, że w latach 1748-1783 złożono jako wota: czerwonego złotego oraz złocone obrączki wykonane ze srebra. Przed 1727 r. obraz Najświętszej Maryi Panny ozdobiono srebrnymi koronami wysadzanymi czeskimi kamieniami. Korony były częściowo złocone. Inwentarz sporządzony przy okazji wizytacji generalnej w 1738 r. podaje, że znajdowały się one „w ołtarzu wielkim na obrazie Najświętszej Panny”.
Według akt wizytacyjnych z 1738 r. w świątyni znajdowało się pięć sukienek bławatnych „na NMP”. Inwentarz wizytacyjny spisany w dziesięć lat później (1748) wymienia tylko trzy sukienki”.
Kres istnieniu kultu Matki Bożej w Ostrowach Tuszowskich położyło ustawodawstwo józefińskie w 2. poł. XVIII w. Według dekretu nadwornego z 9 II 1784 r. w wielu kościołach rozwijała się ludowa pobożność stanowiąca zgorszenie dla innowierców. Według władz powodem tego zgorszenia było wieszanie na obrazach ozdób w postaci szat, złotych i srebrnych serc, nóg i rąk. Dekret zabronił tych praktyk, zakazał ponadto składania „pisemnych świadectw o prawdziwości bezpodstawnych cudów”. Władze nakazywały, aby ściągnięto te ozdoby w ciągu trzech miesięcy, czego mieli dopilnować biskupi.
W podobnym tonie zredagowano dekret nadworny z 13 XII 1784 r. Ponawiał on nakaz usunięcia zasłon z cudownych obrazów, aby w odbiorze ludu - jak wyrażono się w dekrecie - nie została pomniejszona godność cudownych obrazów oraz by nie doszło do przerostu kultu obrazów nad kultem Najświętszego Sakramentu.
16 V 1794 r. na mocy rozporządzenia Gubernium we Lwowie kosztowności kościelne parafii w Ostrowach Tuszowskich, w tym korony i wota, przejęła monarchia austriacka. Zrabowane przedmioty oszacowano na kwotę 271 florenów i 18 krajcarów. Świadomość tego rabunku była powszechna wśród kapłanów i wiernych, skoro w 1849 r. ówczesny proboszcz ks. Piotr Pankiewicz zapisał w inwentarzu z 1785 r., w rubryce przeznaczonej na adnotacje: „Na rozkaz C. K. austriacki, pozabierano drogie i kosztowne pamiątki Ojców naszych - zrabowano kościoły - Świętości znieważono - Ty, o Boże, stanij w obronie Twojej krzywdy. Signatum in Ostrowy 1849”.

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa nie jest czasem pustym. Nie jest nic-nie-robieniem

2025-06-17 17:54

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa nie jest czasem pustym. Nie jest nic-nie-robieniem. Jest zawsze pełna życia, ale też pełna pytań. Rodzą się one w duszy i umyśle tego, kto się modli, oraz w duszach i sercach tych, którzy stoją „obok” i przyglądają się, kiedy inni się modlą.

Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?» Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał». Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego». Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie». Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».
CZYTAJ DALEJ

Adam Chmielowski - porzucił sztukę i został św. Bratem Albertem

[ TEMATY ]

sylwetka

św. Albert Chmielowski

Archiwum bp. Mariusza Leszczyńskiego

Św. Brat Albert Chmielowski

Św. Brat Albert Chmielowski

Adam Chmielowski do pewnego czasu żył jak prawdziwy artysta. Był gościem na salonach, przyjacielem wielkich postaci, sławnych malarzy i pisarzy. Dążąc do doskonałości artystycznej, odkrył inną doskonałość-służbę ubogim. Zobaczył nędzę człowieka i z ubogimi pozostał do końca życia.

Uważał, że aby zrozumieć ludzi bezdomnych trzeba stać się jednym z nich. Adam Chmielowski był postacią niezwykłą. Osobą, która rozpaliła w ludziach wyobraźnię miłosierdzia. 17 czerwca przypada liturgiczne wspomnienie św. Brata Alberta.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do nuncjuszy: bądźcie ludźmi zdolnymi do budowania relacji

2025-06-17 21:57

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Miejcie zawsze spojrzenie pełne błogosławieństwa, bo posługa Piotra to błogosławić - dostrzegać dobro, nawet ukryte, nawet to w mniejszości. Czujcie się misjonarzami, posłanymi przez Papieża, by być narzędziami komunii i jedności, w służbie godności osoby ludzkiej, promując wszędzie szczere i konstruktywne relacje z władzami, z którymi będziecie współpracować - wskazał Ojciec Święty podczas spotkania z papieskimi przedstawicielami przy państwach i organizacjach międzynarodowych na całym świecie.

Sala Klementyńska
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję