Prymas Polski do wykładowców i studentów: zachowajmy ducha pokory i prostoty
Do pogłębiania wiedzy, ale z zachowaniem ducha pokory i prostoty, zachęcał dziś środowisko akademickie Prymas Polski abp Wojciech Polak. Kto bowiem przyjął Mądrość, gdy się narodziła? Nie doktorzy prawa, uczeni w piśmie i mędrcy. Prostaczkowie – mówił.
Metropolita gnieźnieński przewodniczył 3 stycznia Mszy św. oraz złożył życzenia noworoczne wykładowcom i pracownikom uczelni wyższych. W homilii przypomniał pytanie papieża Benedykta XVI z podobnego spotkania z akademikami: kto był w noc Bożego Narodzenia w betlejemskiej grocie? I za papieżem odpowiedział: Nie doktorzy prawa, uczeni w piśmie i mędrcy. Byli tam Maryja, Józef i pasterze. Bóg objawił się prostaczkom.
Czy zatem warto studiować? Czy nie jest to wręcz szkodliwe, utrudniające poznanie prawdy? – pytał dalej Prymas i powołując się ponownie na papieża Benedykta odpowiedział, że warto, chodzi jednak o to, by pogłębiając wiedzę zachować ducha „prostaczków”, ducha pokory i prostoty.
„Ileż razy baliśmy się zbliżyć do betlejemskiej groty, obawiając się, że może to być przeszkodą dla naszego krytycyzmu i dla naszej nowoczesności. Tymczasem w tej grocie każdy z nas może odkryć prawdę o Bogu i prawdę o człowieku, o sobie samym” – cytował dalej abp Polak dopowiadając, że czas Bożego Narodzenia jest na to kolejną szansą, jest zaproszeniem do otwarcia Jezusowi drzwi naszych umysłów i serc.
Reklama
Arcybiskup gnieźnieński podkreślił również, że Bóg nie przyszedł na świat, aby nas ubezwłasnowolnić, czy w czymś zastąpić. Przyszedł, by – jak to trafnie ujął papież Franciszek – „wziąć odpowiedzialność za nadzieję, by obudzić naszą wrażliwość, by uczynić dla innych uczestnikami swej miłości, czułości i gościnności”.
Jezus bowiem – mówił dalej za Franciszkiem Prymas – nie jest władcą, ale jest uległy, nie jest agresywny, ale nastawiony pokojowo, nie pokazuje pazurów ani zębów w obliczu jakiegokolwiek ataku, lecz znosi cierpienie i jest ustępliwy.
„Co to dla nas oznacza? – pytał abp Polak. – Co to oznacza dla Kościoła, dla nas dzisiaj, dla nas, którzy jesteśmy uczniami Jezusa, Baranka Bożego? Oznacza wprowadzenie niewinności w miejsce niegodziwości, miłości w miejsce siły, pokory w miejsce pychy, służby w miejsce prestiżu. To jest solidna praca! Praca i zadanie na dziś i na wszystkie dni nowego roku” – wskazał na koniec Prymas Polski.
Msze św. wspólnie z abp. Wojciechem Polakiem celebrowali profesorowie i moderatorzy PWSD z rektorem ks. dr. Przemysławem Kwiatkowskim. Po Eucharystii odbyło się noworoczne spotkanie z krótkimi wystąpieniami, składaniem życzeń i łamaniem się opłatkiem.
Akademickie spotkania noworoczne organizowane są w Gnieźnie od wielu lat. Rokrocznie gospodarzem jest Prymasowskie Wyższe Seminarium Duchowne. Obok wymiaru świątecznego są one również jedną ze sposobności do integracji środowiska akademickiego miasta św. Wojciecha.
Prymas Polski spotkał się 13 stycznia z podopiecznymi Stowarzyszenia DOM, które prowadzi w Gnieźnie dwa schroniska dla osób bezdomnych. Ich mieszkańcy złożyli w tym roku oryginalne życzenia papieżowi Franciszkowi – przesłali nagranie z nauki tanga i spektaklu „Mój Chrystus połamany”.
Spotkanie odbyło się po raz szesnasty. Abp Wojciech Polak uczestniczy w nim co roku od chwili objęcia funkcji metropolity gnieźnieńskiego. Razem z Prymasem Polski przy wspólnym stole zasiadają pracownicy zaprzyjaźnionych z DOM-em instytucji i organizacji, dobroczyńcy, księża, siostry zakonne, parlamentarzyści oraz wieloletni przyjaciele organizacji.
Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową,
czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.
W ciągu
wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada
VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha,
Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą
do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd
Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści (
por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także
rozważa Jego Mękę.
To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia
palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił
się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja
wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie
starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana
Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co
poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę
i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go
w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy.
Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania),
gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła
się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela
Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki
Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do
liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej
wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły,
dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka)
. Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały
rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono
ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy
Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę
Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy
zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania
więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?).
Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę
Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje),
gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej
o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła.
Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się
opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza -
Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał
kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał
do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować,
iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła
przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi
w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu,
nadziejo nasza!".
Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano
Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję
do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka.
Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi)
nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził,
to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także
gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem
wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia
dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według
naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy
połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają
najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo
Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników.
Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty
w obrzędzie Środy Popielcowej.
Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas
coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby
nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: "
Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą -
ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza
w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego
i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata
i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej,
aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może
obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać
do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z
krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach
ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób.
A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie
daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy
zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Wielkim Tygodniu odpowiedź na pytanie - czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?
Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.